wiesz co????? dla mnie sprawa przedstawia sie jasno : masz fajnych teściów, masz gdzie budować, bylibyście wszyscy naraz szczęśliwi ( i ta kawka byłaby codziennie, i z kim pogadać), na dodatek do tego szczęścia to gubisz kiloski. ŻYĆ NIE UMIERAĆ!!!!
A tak a propos dietki? dzis zaczęłam SB i jest ok, nawet bardzo ok, ile Ci ubyło w I fazie?