-
Wesołych Andrzejek i miłego wieczorku.
-
monika widzę żę idzie ci super...jadłospisy masz bajeranckie...już ci to zresztą mówiłam....patrząc na nie sporo tego jedzenia jest...a zobacz jak waga idzie w dół....jestem w szoku...ile od węglowodanów się tyje
A co do tego wyprzedzenia mnie ...to możesz być spokojna...nie tłumacz się opornym organizmem...bo ja wiem ,że ci się to uda
A dziś życzę udanej imprezki, pa
-
Znów po paru dniach wpadam do Ciebie i znowu zmiany na suwaczku
Menu wydaje się być apetyczne. Wezmę pomysły od Ciebie na obiadki.
Ja jestem po Andrzejkach! Pochłonęłam 1000 kcal w postaci pączka i tortu. A ja się dziwię, że u mnie waga nie drgnie Jutro odpokutuję na rowerze stacjonarnym.
Ciekawe jak się zakumuflowałaś przed gośćmi z dietką
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
zakamuflowałaś , oczywiście
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Hej, przeczytalam w pamietnikach,ze przytylas zamiast schudnac, mam 2 podejzenia: moze jesz za pozno albo za duzo wegli na noc,co?
-
majandra witam u mnie i dziękuję za zainteresowanie , właśnie przy takich osobach jak Ty wiemy, że jeden drugim się interesuje i szuka rozwiązń dla naszego dobra. ja jestem w I fazie SB i węgli nie jem narazie wogóle, a kolację jem najpóżniej o 18.00. faktem jest, że na wczorajszych andrzejkach jadłam nieco póżniej i już się głupia przejęłam , dziś poćwiczę, dzietkę trzymam dalej więc będzie ok
Fizyczko witam ponownie!!!!
super,że o mnie pamiętasz
po tych nieudanych odchudzankach, teraz walczę dzielnie, a jak zakamuflowałam dietkę???? poprostu nakładłam sobie na talerzyk pomidorka, ogórka i jajka na twardo i ciągle przekąsałam ha ha ha, a że andrzejki były u mnie w domku, to też często wychodziłam robić herbatkę itd.... poszło mi gładko, tyle, że jadłam po 18.00 i mam pół kilo więcej
arletap ruszyła waga??? jeśli nie to u Ciebie na pewno wymiary będą szły
ludzie już grudzień, myślę o prezentach dla dzieci
-
dziś:
śniad.- tradycyjnie jajka, dziś na twardo 2szt., pomidorek i kawka
IIśniad.- pół szkl. mleka, parę orzeszków, herb. czerw.
obiad- pierś kurcz. w ziołach, gotowany kalafior, ogórek i pomidor
podwiecz.- jugurt 0%, kawusia
kolacja- kostka z mintaja w folii, groszek zielony
-
Moniczko,
co ja przeczytałam że masz jakiś przepis na fasolkę po braetońsku Czy to jakaś mniej kaloryczna Bo ja kocham fasolke, ale staram się rzadko robić bo ma sporo kalorii
Odchudzanko idzie widzę bardzo dobrze. Fajnie zakamuflowałaś dietkowanie Ani się obejrzą a będziesz laseczka
Pozdrawiam cieplutko
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
JA DO SPOWIEDZI
poległam dziś 2x!!!! w tym raz nieświadomie kiedy robiłam dzieciom śniadanie do szkoły wzięłam odruchowo duży plaster sera, kapłam się dopiero, gdy był w moim brzuchu, a raz świadomie, gdy szykowałam obiadek, a w lodówce pełno ciacha, no i skusiło mnie na mały kawałek tortu capuccino
teraz mam za swoje, bo czuję się jakbym się obżarła i nie mogła się ruszyć. od początku dietki idzie mi świetnie, jestem wściekła
ZA POKUTĘ: podwójna ilość ćwiczeń
-
Skoro to pierwsza wpadka to nie jest tak źle. I tak Cię podziwiam że sie na cały torcik nie rzuciłaś. Cappucino...pychota Troche wiecej ćiwczeń i nie ma o czym pamiętać.
Najważniejsze że postanowiłas więcej poćiwiczyć. To na pewno wyjdzie Ci na dobre. No i ciesze sie że sie nie poddajesz i nie załamujesz tylko dzielnie kontrolujesz sytuacje nawet przy wpadkach. Trzymam za Ciebie kciuki.
Buziaki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki