-
będąc na diecie ograniczającej ilość węgli można zastępować je dużą ilością białka [mięśnie rulez], albo dużą ilością tłuszczu [nie wiem co rulez] ty akurat jesz tluszcze, ale organizm i tak wykorzystuje je jako energię do zycia bo nie dostarczasz wegli. ja byłam na niskowęglowej z dużą ilością białka, chociaż śmietanę jadłam, nawet boczek
-
Dieta ketogeniczna polega na wyeliminowaniu z diety wszystkich węglowodanów. Posiłki muszą się składać tylko z białek i tłuszczów. Taki sposób żywienia prowadzi do ketozy - stanu, w którym organizm jako źródła energii używa wyłącznie własnych tłuszczów zapasowych. Wymaga to dyscypliny, bo nie wolno jeść produktów, które zawierają choć śladowe ilości węglowodanów. Dieta ketogeniczna może być stosowana przez ściśle określony czas (nie dłużej niż 3-4 miesiące) i nie przez każdego. Nie powinny stosować jej dzieci i młodzi ludzie, którzy się uczą. Jest to związane z procesami chemicznymi, które zachodzą w organizmie. Np. mózg, który czerpie energię z glukozy (powstającej z węglowodanów), w czasie tej diety jest zmuszony odżywiać się związkami ketonowymi. Ale w ten sposób pozyskuje tylko 70 proc. potrzebnej mu energii, jest więc niedożywiony. Po kilku dniach stosowania diety ketogenicznej człowiek wchodzi w stan euforyczny (tak oddziaływanie ketonów określają lekarze) - ma doskonałe samopoczucie, jest wesoły, lekki. Po 2-3 miesiącach wszystko mija. Pojawia się utrata apetytu, zmiana zapachu potu, moczu, oddechu, narasta pragnienie, senność oraz zaparcia. Dlatego podczas stosowania takiej diety konieczna jest ścisła współpraca z lekarzem, kontrolowanie pH moczu, OB itp. Gdy wyniki badań będą dobre - dietę można kontynuować, ale tylko po uzgodnieniu tego z lekarzem
źródło: miesięcznik "Zdrowie"
(http://www.poradnikzdrowie.pl/site/879_1878.htm)
-
Bardzo dobrze, że to wkleiłaś. Osoby, które będą chcialy wiedzieć co to dieta - mogą to przeczytać i dowiedziec sie podstawowych informacji - nie zadając potem niepotrzebnych pytań, na ktore odp. mozna znaleźć po prostu przeglądając topik
Dziś na śniadanie zjadłam:
35g Brie
20g innego Brie
20g Fety
6 plasterków szynki (każdy plasterek 10g)
10g salami
25g Camemberta
Kawa gorzka
Przed chwilą drugi posiłek od rana:
jajecznica z 3 jajek na maśle z solą, pieprzem, pietruszką i szczyptą prażonej cebulki
Kalorii - wg tabel, zjadlam ok. 744, a węgli - myślę że mniej niż 5.
Waga mi się zatrzymala, a wręcz podskoczyla o 0,5 kilo, bo mialam piwny weekend a w dodatku wczoraj zjadlam 4 kotlety mielone i jeszcze podczas ich robienia, podjadalam na surowo calkiem sporo
Dzis wszystko wraca do normy. Szwagier pojechal, więc nie będzie alkoholowych pokus
Czy ktoś tu zagląda? Piszcie jak u Was na keto
-
oj pisze pisze-u mnie ok.W sumie nie mam problemow z dietka-dokucza mi tylko przykry zapach z ust no i katar-ale to juz przeziebienie.Bardzo lubie twarozek,tor jem ze smietanka.
A chudne sporo-wczoraj ubuło mnie 0,4kg dziś kolejne 0,5kg.Bardzo się ciesze i ma nadzieje,ze tempo sie utrzyma.No i trace tłuszczyk-bo wag mi to pokazuje
-
Bardzo się cieszę, że chudniesz!! To mi daje nadzieję, że dieta jest jednak dobra i dobrze że na niej jestem
Ja wczoraj świętowalam urodziny męża, wiec poszlismy na kolację i zjadlam mnóstwo kalorii i mnóstwo węgli. Ketoza więc znikła. Ale zrobilam to świadomie, wiedzialam jakie będą skutki.
Dziś rozpoczęłam od nowa, a wlasciwie zaczelam kontynuowac. W koncu 1 dzien przerwy nic nikomu nie zaszkodził. A wlasciwie to jeden wieczor, bo jadlam caly dzien "dobrze"
Waga podskoczyla mi kilo do góry od tego wszystkiego.
Na szczescie na tej diecie chudnie się szybko, więc mam nadzieję, że szybko zacznę gubić kilogramy z powrotem.
Dziś zjadlam:
jajecznicę z 3 jajek na maśle
plaster indyka wędzonego
50g camemberta
30g innego, jakiegos zoltego sera
piję teraz rosolek zrobiony z kostki rosolowej Kucharka i studzi mi się gorzka kawa.
będzie dobrze.
-
Wypilam wczoraj 3 piwa, wiec nie wiem jak dzis bedzie wygladala moja ketoza. chyba jeszcze nie wrocila
Nie sprawdzalam jeszcze.....
zjadlam dzis jajecznice z 3 jajek na maśle + 5 plasterkow szynki drobiowej.
-
Ja się na razie trzymam.Dzis juz 9dzien-wow!!!Rezultaty moze nie sa oszałamiajace-ale jem 10g wegli,słodze słodzikiem, no i innediety na mnie nie działały a ta tak-wiec jest ok.
Wogole nie mam ochoty na wegle ani an podjadanie.Chodze syta.I ciagle chudne-czasem jest to 0,1kg a czsem0,5kg-loteria
-
ja na tej diecie umarła bym z głodu bo prawie nic z tych rzeczy nie lubi Ale Ci życzę powodzenia i gratuluje spadku wagi ! ;] buska :*
-
Dlatego ta dieta, jak kazda inna, nie jest dla wszystkich. Jedni nie lubią mięsa, więc powinni szukać diet bez mięsa. Inni - tak jak ja - nie przepadają za owocami i warzywami - więc powinni znaleźć wlasnie coś takiego, w czym nie ma tych wszystkich produktów.
Dlatego tak lubię tę dietę, bo w końcu jem co lubię. Mięso, jajecznicę na maśle mogę se usmażyć, sery.... super!!
Ketoza się wczoraj pokazala i to od razu na +. Ucieszylam się, ale dziś po sniadaniu byla na +/- czyli w śladowych ilościach. Nie wiem czemu, bo jadlam dziś tylko tuńczyka, ser żółty i ser pleśniowy. Czyli węgli prawie 0. Może na razie ketoza się jeszcze rozpędza po tym wyskoku na kolację 3 dni temu. Może nie jestem wystarczająco cierpliwa. Mówią, ze ketoza wystepuje po ok 5 dniach diety, u mniem inęlo 3 od tej pamiętnej sytej kolacji urodzinowej. Inni wprowadzają się w ketozę po 48 godz. Ja więc do takich nie należę.
Nicolette -
nieważne ile Ci spadło. Myślę, że tak malo, bo jestes szczupla, a szczupli chudną bardzo wolno, (o ile w ogole). Więc jak na szczuplą osobę, schudlas i tak duzo. Najwazniejsze, nie przerywac diety, bo już calkiem wszystko sie zatrzyma.
-
Witam ponownie. Widzę, że nikogo na tym topiku oprócz mnie nie ma. Szkoda, pewnie jesteście na innych dietach, lub nie interesuje Was akurat ta dieta, (lub macie swoje topiki). Ja w kazdym razie ciągle jestem na tej diecie, waga dzis pokazala przedzial 73,7 - 74.
Na podziałce na dole zaznaczam największą wagę z tego przedziału.
Wszystko idzie zgodnie z planem
Dziś zjadlam:
rano na śniadanie: 50-60g serów plesniowych (brie i camembert - razem)
ok. 50g salami
jajko na twardo ze szczyptą majonezu
lunch:
pół puszki tuńczyka w sosie wlasnym z 50g roztopionego po wierzchu sera żółtego. Ledwo co ketchupu po wierzchu.
Piję colę light i jestem zadowolona, bo weekend się dziś zaczyna i waga mi spada. Mam szansę na Święta pokazać się rodzinie w nowym, lepszym wydaniu
Jakby co - to jestem konsenwentnie (codziennie) na topiku poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki