-
Wróciłam
Po wczorajszym obżarstwie powiedzialam sobie DOŚĆ !!
Jestem już po @ i nie mogę się dłużej tłumaczyć
Dzisiaj Pump it up ! i tańce Myśle, ze to wystarczy
Pozdrawiam
-
W końcu! :P Bardzo dobrze-weźmiesz się do roboty i będzie dobrze. Dla mnie teraz się właśnie zaczął ciężki czas, bo @ się zbliża i mam chętkę na różne niezdrowe pyszności... Mam nadzieję, że nie rzucę się na jedzenie... :P
Pewnie, że wystarczy! Ja zaraz idę ćwiczyć szóstkę Weidera i trening na brzuch.
Buziaki i powodzenia.
-
Witaj Monn
Przed chwila zrobilam Pump it up! (jakies 22 minuty aerobiku) i chill (15 minut rozciągania)
Zaraz ide zrobić sobie śniadanko bo jeszcze nic nie jadłam dzisiaj a tu już prawie pora obiadowa Jakoś tak lubie ćwiczyć przed śniadaniem bo mi sie wydaje ze spalam tłuszcz a nie to co zjadlam przed chwilą
-
Ja bym bez śniadania nie mogła ćwiczyć. Mój organizm nie pracuje bez przynajmniej 100 kcal rano ;P
-
Heh, też bym chciała ćwiczyć przed śniadaniem...Nie potrafię jakoś... :P Czytałam, że nie powinno się jeść śniadania dłużej niż 2h po przebudzeniu, ale z tym spalaniem tłuszczu to się zgadza. Mimo że ćwiczę tak prze II śniadaniem i wieczorem, to w sumie i tak widać efekty, trochę tłuszczyku już spaliłam, rodzina mi mówi, że mam ładniejszą sylwetkę.
Fajnie, że ćwiczysz-ma się po tym świetny humor i jakoś tak lżej jest... :P Buziaki.
-
Grrr !!
Moja dieta leży w gruzach chipsów i lodów
Chciałam dzisiaj poćwiczyć ale tak mnie brzuch boli, że nie moge sie przemóc :/ No tak organizm sie buntuje po śmieciowym jedzeniu :/ Chce schudnąć, jestem świetnym teoretykiem ale nie potrafie stosować sie do tego co wiem, ze powinnam robic
Niech mnie ktoś przytuli ;(
A potem nakopie, może to mnie postawi do pionu
-
Martynkkaaa...nie łam się! Przytulę Cię troszkę :P
Przytoczę tu radę Bloody, którą mi dała-jeżeli zdarzy Ci się zjeść coś słodkiego albo jakieś niezdrowe paskudztwo, to wlicz to w ilość kalorii, jaką powinnaś zjeść...Możliwe, że okaże się, że do końca dnia nie powinnaś jeść już nic lub bardzo mało i to będzie nauczka. Albo zadaj sobie podwójną ilość ćwiczeń. Pomyśl, co przynosi jedzenie takich rzeczy-tylko oddala Cię od celu, owszem, daje chwilową przyjemność, ale nic poza tym... Wiem, ze to brzmi bardzo restrykcyjnie i bezdusznie, ale inaczej zaczniesz sobie pozwalać na coraz więcej... Wiem to, bo ja, jak zjadłabym np. całą czekoladę naraz, to jutro znowu chciałabym to zrobić, a nie można dopuścić do tego, żeby wrócić do starych nawyków.
Oczywiście, każdemu się zdarza złamać, ale ważne, żeby postanowić poprawę od jutra, od zaraz. Nie można wyrzekać się wszystkiego, bo potem będzie jojo. Można np. nagrodzić się za tydzień odchudzania czymś słodkim, ale małym, ważne, żeby nie rzucać się na jedzenie, bo wtedy nadrobi się trud całego tygodnia.
Nie możesz teraz się złamać! Wypisz sobie wszystkie cele, jakie masz i powieś sobię listę w jakimś widocznym miejscu albo zapisuj też, co zjadłaś danego dnia. Wpadaj częściej na forum i pisz, to jest mobilizujące, będziesz miała większą motywację żeby nie musieć pisać, np., że po raz kolejny zjadłaś coś czego nie powinnaś. BUZIAKI, TRZYMAJ SIĘ :*:*:*:*
-
Jestes wielka Monn
Tylko, że ja mam problem nie z tym, ze zjadlam coś nie takiego jak miałam. Ja w ogóle jestem rozbita i nie mam ani czasu ani chęci ćwiczyć o pilnowaniu jedzenia nie wspominając.
Dzisiaj płatki z mlekiem na śniadanie, 2 gałki lodów, truskawki w galaretce i odrobina fasolki po bretońsku. No ale nie jest tragicznie Tak to jest jak można jeść lody za darmo
Pocieszam sie, że chociaż nie ćwiczyłam mam dzisiaj wprawki z tańca i jakieś 2 godzinki będę tańczyc. Chociaz tyle.
Mam paskudny humor :/ Wszysc się mnie o wszystko czepiają i jeszcze pracie zepsułam robot kuchenny w pracy :/ grr Dobrze, ze jednak dziala :P
-
Znowu wracam i pewnie znowu znikne za jakiś czas. Ale może jednak zostane
Dzisiaj pierwszy dzień całej reszty mojego zycia
Na śniadanie pół bułki z ziarnami + serek z ziołami + ogórek zielony
Na obiad mialam sałatke z kapusty pekińskiej, 2 pomidorów, 3 marchewek i to wszystko w jogurcie naturalnym i przyprawach, wiec narazie nie jest zle tym bardziej, ze nie zjadlam calej salatki i mam co zabrać do pracy I założe się o wszystko, ze zjem lody. Nie moge tam pracować, ciągle robić coś do jedzenia bo jak nie lody to hamburger i nie jeść
Doszłam do wniosku, że musze te lody po prostu wkomponować w diete i tyle, bo po co mieć wyrzuty sumienia
Zrobilam 22 min Pump it up! i jeszcze przez 6 h bede biehgac od lady na zaplecze i z zaplecza do lady. To też sie przecież liczy
Pozdrawiam Was serdecznie i naprawdę postaram się nie znikać
-
No, Martynkkaaa, mam nadzieję, że tym razem zostaniesz i nie będziesz znikać. JUż ja Cię przypilnuję!
Bardzo dobrze z tym aerobikiem i rozciąganiem-tak powinno być! Ja zaraz idę robić serię Weidera i 8-minutówkę na nogi, a potem obiad.
Rzeczywiście, trudno się oprzeć pokusie, jak się pracuje w takim miejscu... Rób sobie jakieś zdrowe kanapeczki do pracy i postaraj się je wcinac zamiast lodów...
Ruch jest bardzo ważny, ja będę przez tydzień zapierniczać na wolontariacie od 22.06. do 1.07. przy festiwalu Wrocław Non Stop, więc też się nabiegam i będę na fajnych koncertach, sztukach i warsztatach przy okazji. :P
Trzymaj się i nie łam Buziaki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki