-
Jeny!Kochana!Widze ze masz taki sam problem co ja.Trudno nam zacząć.
Ale pociesz sie.Zawsze mozemy zaczac od poniedziałku!Ja juz nawet zaczne od jutra.Stwierdziłam ze mam fobie na punkcie jedzenia.Non stop o nim mysle,nawet jak nie jestem głoda.Straszne.
Ale mam nadzieje ze uda nam sie to zwalczyc.
I sorki ze ja rowniez wczesniej nie zajzałam na twoj wątek Postaram sie to nadrobic.
-
rolini: Dzięki, że do mnie wpadłaś. Od razu lepiej na serduchu mi się zrobiło=).
Mówisz, że zaczynasz "od jutra"...hm...może zaczniemy razem?
Jaką dietkę chcesz stosować?
-
Powiem ci szczerze ze juz nie mam pomysłu.Moze po prostu MŻ?I powykluczac trzeba to co mnie tuczy-słodkosci,kluseczki,torciki,pieczywko białe itp.
Dobry pomysł rozpocząć dietke razem!!
-
MŻ i wykluczenie niepotrzebnych produktów to dobry pomysł, przy okazji skuteczny i "prosty" do zrealizowania.=).
Ja będę na 1ooo-12oo, i dużo sportu. W rezultacie to też jest MŻ z liczeniem kcal=D.
Jutro mam impreze, i jeśli uda mi się ją "przeżyć" to już wszystko mi się uda.
Obiecuję, że tym razem się nie poddam...do trzech razy sztuka=)
-
Super!Życze miłej zabawy.
-
Witaj
Odwiedzam cię ...i widzę smuteczki...nie ma co sie przejmować i załamywać z tego powodu.
Jutro jest nowy dzięń...więc zacznij od jutra ...chociaz jak pisałaś,że masz jutro imprezkę...to może się na niej nie katuj tylko od razu przesuń dietę na pojutrzę
...a do czasu tej imprezy postaraj się nieco odpuścić z jedzeniem. Nie polecała bym nie jedzenia w czasie imprezy bo zamiast się dobrze bawić ...będziesz cały czas myśleć o ...jedzeniu
A po imprezie zawsze możesz wiecej poćwiczyć...albo następnego dnia mniej zjeść...ja tak robię
Mam do ciebie dobrą radę co do odchudzania...zawsze rozpoczynaj dzięń śniadaniem, póżniej zjedz drugie śniadanie , obiad , podwieczorek...wtedy na wieczór nie będziesz już taka głodna jak te wszystkie posiłki będziesz miała za sobą.
Najgorzej to jak sie do południa nie je albo i jeszcze dłużej...wtedy zwiększasz ryzyko napadu na lodówę
A jak będziesz miała na coś ochotę to sięgaj po owoce, jogutry, kefiry to na trochę zapcha brzuszek .
Aby zapomnieć o jedzeniu warto sie czymś zająć...dobrze jest poćwiczyć, pójść na basen ...ja po takim wysiłku zazwyczaj bardziej przestrzegam diety, żeby nie poszły na marne moje wypociny I zauważyłam ,że w dniach w których nie ćwiczyłam ...to więcej mnie jedzenie kusi i zazwyczaj wtedy moja silna wola pada ....Dlatego warto jest poćwiczyć....
polecam z całego serca dużo ruchu
W każdym razie ja od jutra przechodzę na dietę SB....zobaczymy co z tego wyniknie
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dobry początek
-
pimpek1: Jak dobrze, że już jesteś=D.
Jak się nie załamywać, jak nic mi nie wychodzi?=P.
Jeśli chodzi o dietkę, to już wczoraj przeniosłam ją na pojutrze, czyli na jutro, bo przecież ja nie wytrzymam na imprezie bez jedzenia .
Dziękuję, za wszystkie rady. Ja zawsze popełniam ten błąd że omijam drugie śniadanie i wszystko fajnie, aż do powrótu ze szkoły, kiedy jestem tak głodna, że jem wszystko co mi w ręce wpadnie.
Hmmm....i jeśli chodzi o ten sport, w sensie zapełniania czasu. Świetny pomysł! Taki banalny, ale nigdy go nie realizowałam. Kiedy miałam ochotę coś zjeść, zazwyczaj z nudów, to po prostu to robiłam .
Trzymam kciuki za powodzenie na SB. Dietka daje wspaniałe efekty, więc jeśli uda Ci się troszkę ograniczyć(ja bym nie potrafiła do tego stopnia), to naprawdę możesz liczyć na mój podziw, i kilogramy spadające w zaskakującym tempie=).
rolinini: A jak u Ciebie?
Mam nadzieję, że zaczęłaś. Czekam na sprawozdanie=P.
U mnie jak zawsze już ostatnio nic z tego, ale to była decyzja podjęta już wczoraj wieczorkiem, więc "do trzech raszy sztuka" nadal aktualne=P- "Od jutra"?!
-
cześć, kochanie nie ma potrzeby ograniczania węglowodanów, skoro i tak jest ci trudno być na dietce. po prostu jedz na początek może 1500 kcal? a potem jesli będziesz chciała zawsze mozna zmniejszyć ilość kcal. no i jedząc węglowodany też można chudnąć - ja jestem najlepszym przykładem. codziennie zjadam 2 smaczne buły
a imprezka się nie martw!!! ja też dzisiaj idę na całonocną, do klubu rokowego ale wiem, że nie będę wieczorem jadła, natomiast polecam zjedzenie przynajmniej lekkiej kolacji, potem się nie rzucisz na żarełko na imprezce ja też zamierzam tak zrobić, no a wiadomo, zawsze będzie jakiś alkohol...
-
Witam xixatushka69: Fajnie, że wpadłaś=).
Ja nie chcę przechodzić na SB, właśnie ze względu na to, że trudno mi być na zwykłej dietce 1ooo-12oo kcal, i ograniczenie węglowodanów już w ogóle nie wchodzi w rachubę=P.
Ale pimpkowi1 idzie przecież świetnie więc na SB na pewno też da sobie radę, a kilogramy prawdopodobnie będą spadać jeszcze szybciej niż dotąd=P.
Jeśli chodzi o imprezkę, to niejedzenie na niej chyba w moim przypadku jest nierealne. Prędzej czy później i tak coś tam zjem, a jak już zacznę to...
Alkoholu i tak nie piję więc te puste kalorie nie są mi straszne=P.
No nic jutro jest nowy dzień....=P.
-
madziii nie smutaj sie bedzie dobrzetrzym,am kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki