jakoś się trzymam, pamiętajmy, że słodycze to ZUO!!! ;D
luźniejsze dni to weekend i ewentualnie czwartek do południa, a już od połowy semestru także wtorek, więc powinno być git
w ten weekend NA PEWNO pojeżdżę, a dziś popołudniu tak pięknie było, że biegłam z przystanku do domu jak dalej będzie tak pięknie, to może w weekend pobiegam? kto to wie?
kamitaniko, koniecznie powiedz jak na siłowni było

a dziś dietowo po prostu rewelacyjnie + duuużo wody! (żeby tak codziennie było!)
muszę schudnąć i bez gadania!
nie wiem jak u Was, ale ja tak mam, że już czuję zbliżającą się wiosnę, a strasznie przeszkadza mi nadmiar kilogramów...dlatego muszę się ich pozbyć...raz na zawsze!
PS. jak schudnę do 60 kg mam obiecaną skórzaną kurtkę kolejna motywacja
(a tak na marginesie to już nie pamiętam, kiedy ostatni raz ważyłam 60 kg...ale już niedługo znów będę tyle ważyć )