Wątek: Klub wsparcia 30-tek

Hej 30-tki!!!
Mój weekend nawet nie nagorzej bo w niedzielę pierwszy raz ćwiczyłam godzinę z Cindy
Jedzonko może nie jak na diecie, ale w miarę przyzwoicie jak na mnie
Duże nadzieje mam w związku z ćwiczeniami, bo trochę za bardzo kocham jeść, ale będzie dobrze
Nie mogę się zapisać na zorganizowany aerobik, bo mąż ma nienormowany czas pracy, ale pożyczyłam Cindy i muszę się zmobilizawać
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
TRYSKAJĄCA OD RANA DOBRYM HUMOREM
EWA

Hej, hej!
U mnie tak pol na pol.
Zjadlam troche niedozwolonych (kalorycznych ) rzeczy i dalam sobie spokoj z 13-stka, ale za to zaczelam porzadnie cwiczyc i czuje sie swietnie. Sprobuje byc na 1000 kcal i duzooooo sie ruszac.
Pozdrawiam wszystkie 30-stki i milego tygodnia
Maslanka

Hej,
jak tu miło
z opóźnieniem, bo z opóźnieniem, ale i ja chciałabym dołączyć... trzydziecha będzie w tym roku, do zrzutu 18-20 kg (obecnie 86 przy 178 cm). Żadnego usprawiedliwienia ciążowego nie mam, od 6 stycznia liczę kalorie z uporem maniaka, trzymam się 1000-900. Do soboty poszło 4 kg, 6 stycznia było straszliwe 90, następne moje ważenie za tydzień. Częściej nie mogę, bo sie boję rozczarowań.
Bardzo tu miło, będę zaglądać i motywować
Trzymajcie się
MissS

MissS milo ze wpadlas, zagladaj czesciej!
Wczoraj tanczylam jak szalona, w ogole odkad zaczelam cwiczyc (w pocie czola) mam wiecej energii, checi do zycia i wiary w to ze schudne.
Pozdrawiam serdecznie
Maslanka

Hej 30 !

Jestem 33 latka , mam juz za soba 20 kg , ktore zrzucilam od maja zeszlego roku . Wlasciwie nie powinnam juz zagladac na to forum , ale walcze z utrzymaniem wagi jak lew .Cellulit zmniejszyl mi sie mocno sam , a biust ... tez sie zmniejszyl i to w sposob malo estetyczny . Co robic z tymi workami???? Jakies oklady czy cos - poradzcie !!!

Pozdrawiam!
Sylwia

Cześć Maslanka, cześc wszystkie 30-tki!
Jak tam? Ja się trzymam, rozsmakowałam się w herbatce pu-erh, zapomniałam, co to takiegoieczywko i jakoś idzie. Niech już ten poniedziałek piekielny nastąpi, żebym się zważyć mogła!
Ćwiczyłam wcozraj dzielnie przy płytce z Vity, dzisiaj spróbuję złapać namiary na aqua aerobic. I tyle.
na razie
MissS

Cześć Wszystkim - ja się nie mam czym pochwalić - chyba tylko tym sernikem (tfu) zeżartym (tfu)
Waszka zarłok

Czesc 30 - stki!
Siba, ja tez mam ten sam problem, a wlasciwie sie go obawiam.
mam duze piersi, choc po dwojce dzieci nie sa juz tak ladne jak kiedys, kiedy chudne, no to wiadomo...
Jedyna rada to opukiwac zimna woda, wcierac balsamy na biust i cwiczyc ramiona i klatke piersiowa (np. z ciezarkami)
No i pomaga basen, ale trzeba chodzic 2,3 razy w tygodniu i solidnie plywac.
Pozostaje jeszcze bardzo drogie podniesienie biustu przez chirurga...
Pozdrawiam, co u reszty?!
Maslanka

Siemanko
Waszka, chyba gdzieś czytałam, że sernik ze wszystkich ciast akurat najmniej morderczy... więc sie nie martw.
ja się trzymam, dziś 936 kcal. za to jutro impreza.... u MNIE. Wino będzie, koszmar, wiem, że sie kilku lampkom nie oprę, będe więc od rana oszczędzała kalorie...
Sportowo dziś cienko, zero ćwiczeń, bo mnie kolano boli, chyba po ostatnich wybrykach aerobikowych. Za to od przyszłego tygodnia aqua aerobik. Zobaczymy.
pa pa
MissS

witam i jestem
Waszka