ktosiek87 >> dziękuję za Twojego posta =)

pierwszy etap mojej diety [najtrudniejszy i najintensywniejszy ] potrwa od jutra [23 grudnia] do 3 stycznia... czyli mam 10 dni ..



zobowiązuję się...

biegać [lubię! ] 1h dziennie truchtem oczywiście

rolki 30 minut dziennie ale tylko gdy jest odpowiednia pogoda, bo nie zamierzam złamac sobie nogi na lodzie albo utknąć w śniegu ;]

...w najcięższym czasie- czyli na Wigilii oraz 25 i 26 grudnia ; jeść nie więcej niż 4 kawałki ciasta na dzień!!!!!!!!

pić "tylko" [heheh jestem uzależniona ] jedną kawę dziennie!

nie jeść po godzinie 20:00 [25. i26.grudnia] oraz po 18:00 w pozostałe dni z wyjątkiem Wigilli - bo w wigilię wszystko może się przeciągnąć )





dobre mam wytyczne?? otóż dam wam rade, która się zawsze u mnie sprawdza :
nie narzucać sobie CO jeść ale ILE jeść czyli np. jeden kwadracić z tabliczki czekolady raczej nikomu [prawie!]nie zaszkodzi... wiecie...o rozsądne ilości chodzi
powiem Wam że do schudniecia poza wymienionymi w poprzednim moim poscie motywami skłonił mnie ...wyrzut sumienia brzmiący: "MARNUJESZ SIĘ!!" bo uznaję zasadę:
przede wszystkim nie szkodzić
dlatego nie palę, nie piję [śladowe ilości i to tylko od święta], ale...tylko tym jedzeniem się zrujnowałam...[wizualnie zrujnowałam :P]



napiszcie prosze co sadzicie o moich postanowieniach??
dam radę przestrzegając ich zrzucić do 3 stycznia 3 kg?? [z 68 na 65]


=)


wzrost =~170cm
waga=68kg
w pasie około... 100cm !!