Strona 7 z 13 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 124

Wątek: Wiele przede mną :)

  1. #61
    Guest

    Domyślnie

    Ja nie mam nawyku podjadania, ani przed TV którego i tak nie oglądam, ani podczas nauki. Jak się uczę to szybciej staję się głodna, ale nie jem w trakcie nauki tylko robię sobie przerwy na czas posiłku. Wiecie o co chodzi prawda? Coś się wyrazić jasno nie mogę.

    Dziewczyny powinnyście jednak coś zjadać w szkole. To za długa przerwa od 7 do 14. Chociaż mała kanapk,a albo banan. Bo to niezdrowo tak nie jeść przez 6-7 godzin. I wtedy z łatwością dobijecie do tysiaka.
    Ja podczas weekendu też więcej jem, a wynika to z tego, że siedzę cały dzień w domu i jakoś tak chce się jeść. Może po częście z nudów, z przyzwyczajenia. Częściej myślę o jedzeniu bo przecież lodówka tak niedaleko. Głupie to.

  2. #62
    Guest

    Domyślnie

    W szkole jakoś nie jestem głodna dlatego nie biorę nic do jedzenia. Mam jeszcze do zrzucenia ok. 4,5kg później zacznę "wychodzić z diety" to będę brała drugie śniadanko żeby zwiększyć limit kalorii, ale narazie nadal będę robić tak jak robię Zazwyczaj zjadłam ponad 800-900 kalorii tylko ostatnio coś mi nie wychodzi Dzisiaj znowu 800...

  3. #63
    cordelia Guest

    Domyślnie

    a ja mam wymówkę... nie chce mi się biegac na przerwach ze szczoteczką do zębów do toalety... bo z aparatem musze je myc po kazdym posilku. no dobra... usprawiedliwiam sie ale to juz taki nawyk to niejedzenie w szkole.

  4. #64
    gosiak85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    własnie nie wiem czy to nie duzy bład z waszej strony
    przemiana materii, czyli to co nas tak bardzo interesuje w odchudzaniu, zwalnia teżkiedy nie dostarczamy zadnego pokarmu.Poza tym, gdy jestesmy zmęczone, po powrocie ze szkoły łatwo przesadzić. Ja nie ograniczam aklorii jak narazie,tak dyrastycznie, ale wiem, że ze niejezenie przez 6 godzin czy nawet 8 to za długo

    W Waszym wieku też tak robiłam, gdybym, mogła to cofnąć, cofnęłabym bez wachania.

  5. #65
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Gosiu wydaje mi się, że większy błąd byłby wtedy gdybyśmy nie jadły w ogóle śniadania przed wyjściem.
    ja jem jakieś 300kcal na śniadanie i w szkole nic. i teoretycznie po przyjsciu ze szkoły powinnam strasznie duzo zjesc, zeby nadrobic. ale tak nie jest. u mnie to jest kwestia nastawienia... bo jak nie byłam na diecie to serio duzo jadłam po powrocie ze szkoły. a od zeszłego wtorku jakos nie. jem obiad i kolację tak żeby dobić do 1000kcal i na tym koniec
    pewnie zmienię ten nawyk na studiach, bo tam rozkład zajęć będzie całkiem inny.

  6. #66
    Guest

    Domyślnie

    Ha, no to ja się mogę pochwalić.
    Ja zjadam w szkole conajmniej dwa małe posiłki. Staram się jeść mniej więcej co 2-3h.
    Kiedyś robiłam tak, że jadłam rano małe śniadanie, w szkole nic, potem mały obiad i koniec. W sumie jadłam jakieś 300kcal dziennie. Schudłam w miesiąc 13kg w ciągu następnych dwóch tygodni przytyłam 15, spowolniła mi się przemiana materii....i nie chcę już tego przeżywać po raz kolejny=D

  7. #67
    Guest

    Domyślnie

    Madziii jak dobrze, że zmądrzałaś. Ja też jem co 3 godziny i jest mi z tym dobrze A serio przytyłaś w ciągu 2 tygodni 15kg Da się tak w ogóle?
    Dziewczyny zrobicie jak zechcecie my tylko dobrze radzimy. A na studiach faktycznie rozkład dnia jest różny. Czasem cały dzień się jest na uczelni, czasem, tylko 2 godziny.

  8. #68
    Guest

    Domyślnie

    Ja dopiero odkad przeszłam na dietę zaczęłam jeść jakiekolwiek śniadanie. Wcześniej przez całą podstawówkę, gimnazjum i połowę liceum pierwszy posiłek jadłam po szkole Więc to, że w ogóle jem coś rano to sukces. Drugie śniadanko zacznę jeść, jak już wspominałam, jak zacznę wychodzić z diety

  9. #69
    Guest

    Domyślnie

    Newa, to 15kg to byłą raczej przenośnia, chociaż szczerze mówiąc ja tyję bardzo szybko. Szybko też chudnę, ale muszę się bardzo pilnować. Więc w sumie w bardzo szybkim czasie nadrobiłam stracone kilgoramy.
    W ogóle dziewczyny naprawdę to jedzenie co 2-3h to dobry pomysł, od razu poprawia się podobno przemiana materii i mniejsze są szanse na to, że po powrocie ze szkoły rzucimy się na jedzenie=).

  10. #70
    cordelia Guest

    Domyślnie

    nie no 300kcal Madziiii to juz przegięcie... serio. dobrze, ze zmieniłaś nawyki

    u mnie się tego nie da zmienić. rano śniadanie i dopiero po szkole obiad, pozniej kolacja i koniec. i tak 5 dni w tygodniu, a 2 dni w tygodniu juz z posilkami co 2-4h. no chyba, ze sie zdarzą takie dni jak dzisiaj a co do przemiany materii to moja się za bardzo nie zmienia po tym jak jem częściej ale mniej. zmienia się w zaleznosci od tego co jem... np. teraz widze poprawę

Strona 7 z 13 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •