Strona 8 z 25 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 248

Wątek: w połowie drogi do celu (:

  1. #71
    Guest

    Domyślnie

    A w ogóle cordelia, jak dziś?
    Mam nadzieję, że nauka nie pochłonęła Cię do tego stopnia, żeby zaprzestać dietkę=).

  2. #72
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Madziiii - co to to nie... diety się trzymam, 14 dzień leci. wczoraj znów udało mi się przezwyciężyć słodycze, bo siedziałam ponad godzinę w towarzystwie tortu kawowego z okazji Dnia Babci i Dziadka. i nie tknęłam zjadłam tam za to gruszkę i trochę orzechów włoskich.. żeby nie podpaść (; chociaz wczoraj to tak bardziej zamiast konkretnych co najmniej 3 posilków to jadłam po trochu skubając. ale nic słodkiego, chyba nawet do 1000kcal nie doszłam.
    zaliczylam tez a6w, a to juz cos

    wczoraj to był koszmar... juz dawno mnie tak głowa nie bolała. położyłam się spac przed 20:00, zasnęłam od razu, ale za to dzisiaj pobudka o 4:40 i znów mi się spać chce ale nadrobię, bo jutro się do szkoły nie wybieram, lekcji i tak nie ma. więc na spokojnie sobie poodrabiam, poćwiczę i poodpoczywam
    a jak tam u Was?

  3. #73
    Guest

    Domyślnie

    cordelia - podziwiam Cię za tą A6W, ja już dawno sobie dałam spokój - z lanistwa... No i gratulacje, że się na ten tort nie skusiłaś

    Ja zgubiłam kolejny kilogram dzięki czemu osiągnęłam mój pierwszy cel 55kg. Miałam się za to nagrodzić i się zastanawiam, czy zjeść lody czy nie. Z jednej strony dawno nie jadłam to pewnie bym zjadła ze smakiem, ale z drugiej strony nie mam ochoty dziwne... Chyba się jeszcze wstrzymam z tą nagrodą

  4. #74
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Mycha moje gratulacje jeszcze raz będziesz moją motywacją, bo też tak chcę.

    przyszlo mi do głowy zeby sobie policzyć ile w sumie z dieta sprzed 2 lat zrzucilam w 2005 roku 10,5kg + 2kg do tej pory to juz 12,5kg hahah. jakies dziwne to jojo bylo w sumie u mnie. bo nie wrocilam calkiem do poprzedniej wagi i wymiary tez mi sie nie powiekszyly az tak znacznie.. moze moj organizm pozostawal w stanie jakiegos oczekiwania?

    no zaliczyłam to a6w. i chyba po raz pierwszy się przy tym spociłam jakos poprzednie dni nie byly takie męczące. mysle, ze tak do 14 powtorzen wytrzymam, ale pozniej to juz bede kombinowac...
    w ogóle chyba się przełamię co do tego basenu. mama nie może, więc będe sama chodzić. bo cos z nogami trzeba zrobić... zobaczymy.

  5. #75
    cordelia Guest

    Domyślnie

    dzisiaj sobie zrobiłam dzień wolny, lekcji i tak dla mojego LO dzisiaj nie ma. śniadanie jakieś 300kcal, a na drugie sobie wypiłam soczek - równe 120kcal. ok. 14:00 obiad. i tak fajnie wychodza posiłki co 2h: 10, 12, 14 16 i 18 ale to bym musiała mieć wolne codziennie.
    chyba sobie zaraz poćwiczę, a do końca dnia już tylko nauka. czeka mnie trochę historii i matematyki. ale jutro lekcje na 10:35, więc przezyję. a w czwartek i piątek do 11:20. i jestem z wszystkim tak na bieżąco, ze już bardziej się nie da życie staje się takie proste. coraz bliżej tez do ferii...

    postanowiłam też odciążyć moją głowę. zainstalowałam sobie na komputerze taki programik, konretnie pamiętnik. ale zwykły, nie blog. tradycyjny pamiętnik mi się skończył, a ostatnio nazbierało mi się tego w głowie dosyć sporo. pierwsza tura przelana już na ekran. teraz tez juz się nie musze martwić, że ktos niepowołany to przeczyta... a Wy piszecie/pisałyscie pamiętnik?

    no nic, to idę teraz poćwiczyć ;D

  6. #76
    Nowicjuszka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2007
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    1

    Domyślnie

    a i owszem pisalam pamietknik jak bylam mlodsza... troche w podstawówce..troche w liceum...
    ale chyba z tego wyroslam...
    kiedys -lata temu -symbolicznie pocielam wszystkie pamietniki i wywalilam je...
    i lzej mi bylo na duszy bo wiedzialam na 100% ze nikt juz ich nie przeczyta :P

    ..a teraz nie jest mi potrzebny....
    a do analizy zachowan, uczuc itd uzywam Żywych pamietników- moich przyjaciół, ktorzy tez wszystko pamietaja i moge wracac do 'starych" spraw i pamiec ich nie zawodzi

    ...ale tak..kiedys sie pisalo

  7. #77
    Guest

    Domyślnie

    Ja kiedyś pisałam dość regularnie (podstawówka, gimnazjum) a teraz to juz bardzo rzadko. Mam pamiętnik, ale piszę tam tylko jak coś ważnego dzieje się w moim życiu Od czasu do czasu tam zaglądam, ale sporadycznie. Raczej nie umiem przelewać moich myśli na papier. Wolę mieć wspomnienia w głowie

  8. #78
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Nowicjuszka gwarantuję Ci, że gdybym posiadała prawdziwych przyjaciół to wszystkie pamiętniki poszłyby w kąt. ale cóż trzeba sobie jakoś radzić. nie powiem żeby to była kwestia wyrastania, zwłaszcza w moim przypadku...

    a nad spaleniem tego starego też myślałam i w końcu to kiedyś zrobię.

    a6w zaliczyłam, teraz jem kolację, która wydaje mi się za duża, więc zostawię chyba przydał mi się ten dzień wolnego... bo mimo, że posiedziałam trochę nad matematyką to czuję się wypoczęta.

  9. #79
    Guest

    Domyślnie

    Cordelia gratukę a6W. Naprawdę wytrwała jesteś. Ja doszłam do 12 dnia i wymiękłam. Trzymam kciuki żebyś doszła do końca. A jak będą fajne wyniki Twojego wysiłku to też przejdę tą drogę

  10. #80
    cordelia Guest

    Domyślnie

    tak, no cóż... a6w przerwałam. jakoś nie mam siły na ćwiczenia, pewnie przez tę aurę za oknem. zima mnie trochę wkurzyła. ale jutro trochę poćwiczę... będę w końcu wcześniej w domu.
    dietowo miałam wczoraj wpadkę... bo byłyśmy z mamą w centrum handlowym po buty i szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie oparłam się tam lodom w lodziarni Grycan. no i zjadłam 2 gałki. ale jak sobie w domu podliczyłam kalorie to niecały 1000 wyszedł... bo to było późne popoludnie, a nie jem po 18. no więc mimo tego jakoś poszło

    dzisiaj dobrze chociaz dosyć duży obiad zjadłam. dlatego zjem sobie tylko 2 wafle ryzowe na kolację i będzie ok ciekawa jestem czy coś ubędzie do soboty...

    obliczyłam też, że gdybym tygodniowo zrzucała 1kg to do poczatku kwietnia ważyłabym 57kg. myślicie, że to realne przy takim prowadzeniu diety jak dotychczas? będę się starała do kwietnia w ogóle czekolady dotykać. bo oprzec to się nie mogę chyba tylko tym lodom i to raz na miesiąc co najwyzej

Strona 8 z 25 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 18 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •