Wątek: Teraz będzie już tylko lepiej...

Madzi bo wazne jest zeby sie nie zalamac po wpadc!
Np moje zalamki wygladaja tak ze potem jem miesiacami z rozpaczy ze przerwalam diete :/ i potem mam do zrzucenia nie 10 a 15 kg. Dlatego nie przejmuj sie, od 1 dnia nie utyjesz.
Moze zacznij ze mna od poniedzialku ostro?

Madziiii no i po co od razu rogalik i lody... mogłas zjesc same lody doliczając je do tysiąca i po prostu dojeść go granicy już dietetyczne rzeczy. wtedy mogłabys uznac dzien na niestracony i kontynuowac... a tak zaczynasz znowu. to tez wplywa na to, ze ciągle sobie mówisz "od jutra", a pozniej jesz cos, z czego nie jestes zadowolona... ale będzie dobrze ja cały czas trzymam kciuki.

Mysle ze madziii ma takie wyrzuty sumienia ze juz lepiej jej nie karcic Trzymam kciuki za Was!
Cordelia widze ze wazymy tyle samo. na jakies diecie jestes?

Contressa, dzięki, że jesteś ze mną=), ale ja załuguję na to karcenie, za te wszystkie nieudane próby, na własne życzenie.

cordelia, wiem, że masz rację.
Ja, to kurczę mam tak, że "wszystko, albo nic" zwłaszcza na początku dietki. Pierwsze dni, muszą być udane, bo potem jak już się odchudzam, to wpadki są dopuszczalne, ale nie na początku.
No, ale mam nadzieję, że w końcu nadejdzie ten piękny dzień, kiedy powiem sobie naprawdę DOŚĆ zacznę i w kolejnym tygodniu zobaczę na wadze kilogram mniej=P.
I mam nadzieję, że ten dzień nadejdzie już jutro.

Ja w ogole w zyciu musze miec wszystko albo nic rozwiazania polowiczne mnie nie zaspokajaja ;/
Życze nam powodzenia w wytrwaniu ! Madzii jestem z Toba

Czy z okazji jutra dzisiaj sie opychasz wieczorem?

Contresse, wspaniale to ujęłaś. Mnie też nie zaspokajają rozwiązania połowiczne=P.

Zamieszczone przez Contresse

Czy z okazji jutra dzisiaj sie opychasz wieczorem?

Hm...jakby to powiedzieć.
Tak .

Opowiadaj :D Ja potrafie np zjesc cala paczke pierogow z miesem ( 20 sztuk ?) a po tym od razu 2 czekolady !!

Niestety zauwazylam pewna prawidlowosc. Im bardziej sie najem przed dniem diety tym gorzej jest wytrzymac w 1 dzien. Zawroty glowy, nudnosci, bole glowy, etc.

Contresse, ja nienawidzę pierogów z mięsem, za to wszystkimi innymi nie pogardzę i wtedy potrafię zjeść naraz jakieś 7=P. Poza tym jestem mistrzem w pochłanianu ogromnych ilości czekolady=P.
Co do dzisiejszego dnia to zjadłam o wiele za dużo i zdecydowanie nie mam się czym chwalić=P.. co więcej mam ochotę na coś jeszcze...ale jeszcze nie wiem co=P.

7? niewiele.. :) A to sie pochwalilas... ;)

Contressa, ale to jest 7 bardzo dużych pierogów=P.
Nie pochwaliłam się bo chyba nie mam czym=P. Zjadłam dziś tyle, że lepiej byłoby o tym w ogóle nie wspominać, ale skoro nalegasz=P...lody, rogalik z czekoladą, faworki, ciasteczka, serek Danio Intenso=P, zupa ogórkowa, kanapki i...zaraz jeszcze mam w planach grejpfruta i jabłko=P.
Ech...życie=P. Jutro będzie lepiej!