-
Witam!
No brawo Magnolciu!
Ogromniaste gratulacje cieszę się razem z Tobą i nadal trzymam kciuki!
Co do mnie, to niestety na urlopie przybył mi kg , ale już się go pozbyłam i znów jestem 9 do przodu.
Do 20.08 muszę zrzucić przynajmniej 1-2 kg, bo chcę wejść w piękne spodnie i pokazać, że jednak 10-11kg to dużo!
W czasie urlopu nie zaglądałam na portal i zauważyłam że moja wola osłabła . To jest fakt!!! Już nie popełnię po raz drugi tego zamego błędu!
Musimy się trzymać razem i nie tracić kontaktu, a uda nam się zgubić zbędne kilogramy!
Ściskam wszystkie babeczki...trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Pa
-
Witam!
To jeszcze raz ja....hehehe...wyszło na to, że te 1-2 kg, to już koniec....niestety tak nie jest. Do dobrego samopoczucia i optymalnej wagi brakuje mi jeszcze 11kg.... ale dam radę! I Wy też oczywiście!
Magnolciu, te 6kg schudłas na 1000? czy na jakiejś innej dietce?Pytam, bo wcześniej pytałaś o kopenhaską... (Plus do tego oczywiście siłownia z pięknym instruktorem ?)
Pozdrawiam ze słonecznego Poznania
Pa
-
Jejku, babeczka, ale Ci zazdroszczę tych kg. Trzymam mocno kciuki. Mam zamiar spróbować kopenhaskiej, zebrałam juz troche wiadomości na jej temat. Niestety musze poczekac az dziecię wyjedzie na wakacje czyli jeszcze z tydzień.
Nie mam warunków w pracy na jedzenie tego co jest w tej diecie, dlatego najlepiej kiedy poczekam do kolejnego urlopu. Narazie 1000 i gimnastyka. Wczoraj zakupiłam Aplefit za całe 25 zł zobacze jak się sprawdzi w ciągu tego m-ca.
Najważniejsze, że humor nam dopisuje...
buziaki
-
Witam!
Kto komu powinien zazdrościć??? Masz niezłe tempo! U mnie waga stała, po zrzuceniu 8 kg około 2 tygodni, a potem jeszcze doszedł kg!
No ale już jest ok, bo kg uciekł....a waga powolutku zaczyna wskazywać kolejne 1/2 kg mniej! Jak już będzie 10 kg za mną, to wydam bankiet , żeby uczcić sukces.....a na stołach będzie....hm, no właśnie co?.....jak to co?
NIEGAZOWANA WODA MINERALNA - 0% (2,5l dla każdego ) BRZOSKWINIE, ARBUZY I ŚLIWECZKI .
PA!
-
Witaj jeszcze raz!
Próbowałaś już wcześniej tego typu "wspomagaczy"? Jeśli tak, to napisz jak Ci poszło i co brałaś.
Ja kupiłam sobie kelp. I narazie jestem zadowolona. Rzeczywiście przemiana materii unormowała się. Ciekawa jestem jak to będzie, gdy go odstawię. Narazie jednak nadal wcinam tabletkę dziennie i codzień (co dla mnie jest ogromnym sukcesem!)biegam tam gdzie król chadza piechotą.
Jakiś czas temu brałam L-Karnitynę. Niestety nie było żadnych istotnych zmian, więc odstawiłam.Zresztą L-Karnityna, to jest droga zabawa. Jak się jeszcze do tego dorzuci chudeus-syt, no to troszkę tych pieniążków wychodzi.
Pozdrawiam
Pa
-
hej,
kiedyś, kiedy byłam piękna i mloda stosowałam L-karnitynę i Fat Burner spędzałam na siłowni 2 godz. dziennie i w ciągu 3 m-cy schudłam 28 kg. Jednak pewnego dnia zobaczyłam swoje zdjęcie w bikini (ciągle mi się wydawało, że jestem gruba) i to był wstrząs psychiczny. Byłam jak szkielet, żebra mozna było policzyć, policzki zapadłe cera poszarzała. Koszmar prawdziwy. Utrzymałam jednak tą wage przez kilka lat. Później przytyłam "troszkę" bo miałam mnóstwo problemów i przestala myslec o sobie i teraz się znowu odchudzam, ale juz nie w takim tempie i nie w tak drakoński sposób i nie te latka.
Poznałam na forum extra kobietki no i Ciebie, które bardzo sie wspierają i mnie też przyjęły do swojego grona.
Gdzies na forum już o tym wspominałam....
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki