-
Witam, ja wlasnie tez mam podobny problem bo w ciagu dnia nic prawie nie jem, tzn od 8:30 do 16:30 jak jestem w pracy to pije tylko rozne herbatki (bez cukru) i zjem baban lub jabłko oraz serek homogenizowany lub 2 kanapki i to tyle. Ale jak wracam do domu jem obiad dosc obfity kolo godziy 18, pije kawe i cos zawsze slodkiego do niej sie znajdzie. No po takim czyms to juz nie mam ochoty na cwiczenia.....ale od dzis to sie zmienia. Obowiazkowo musze poswiecic 1 h na cwiczenia i wierze ze to da 100% efekt.
Pozdrawiam i zycze wyrtwalosci.
-
hej gruba78 własnie przegladam Twojego bloga nawet nie wiedziałam ze juz takie rzeczy mozna robic postaram sie jak najczesciej go odwiedzac i jesli dojde jak,to napewno pozostawie jakies komentarze A teraz uciekam sprzed kompa bo czuje jak mi pupa rosnie ;P, buzka i powodzenia
Wszystkie mamy podobne cele, pieknie wygladac na wiosne, zaczynaja sie wtedy bale, wesela, krotkie piekne sukieneczki itp oby sie udalo NAM WSZYSTKIM
-
hej.. dzieki za odwiedzinki..
własnie w sparwie jedzenia w pracy... to jest koszmar... teoretycznie w moim przypadku teraz to sie zmieni bo bede przebywac w miejscu gdzie ma kuchnie i mikrofale itd.. czyli cos ciepłego mozna sobie zrobic.. gorzej w wekendy w 2 pracy.. tam moge liczyc tylko na swoje kanapki i mc donalda..... no ale zjedzenia na obiad sałatki szefa chyba bedzie dobrym pomysłem...
-
na 12 do pracy... oczywiscie zauwazam jedna makanryczna rzecz... malo sie ruszam.. to znaczy ruszam sie tak jak do tej pory... tylko nie ćwicze tak jak trzeba... no chyba od pniedziałku przesatwie sobie rowerke stacjonrany do pokoju i codziennie przejade sie kilka km.... poskacze... bo te absy to mi jakos bokiem wychodza...
-
witam.. wczorajjszy dzien nie zalicze do porzadnych pod wzgledem diety.... w pracy niby piłam wode.. wyskoczyłam na sałakte plus tortilla plus cisatko jablkowe do Mc donalda... no ale tak około 18 chcialo mi sie pic u kupiłam mała cole;[;[;[;[
w domu nie chciąłm nic zjesc ale moja mama zrobiła pyszne paczki.. zajdałam jedno... i wypiłam herbate.. a potem ogladałam ,,uwaga,faceci ,, na tvn ... iz jadłąm jeszcze 2 paczki plus stos biszkoptow... rany julek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
masakra....
.. od jutra zamieniam siedzienie od kompa na rowerek.. przeciez jezdzac na rowekru mozna tez pisac... na kalwiaturze co nie??;];];]pozdrawiam niedzielnie..
-
Gruba78 każdy ma czasem gorsze dni - nie poddawaj się!
-
no.. mozliwe...... dobra ide spac. padnieta jestem po pracy...
-
Witaj gruba78! Takie weekendowe problemy czasem ma kazda z nas, wiec glowa do gory i idziemy dalej Najwazniejsze to nie poddac sie i nie przestawac z glupiego powodu :P Bo kilka paczkow i biszkoptow ma sie nijak do naszego postanowienia odchudzania! Po prostu wolniej schudniemy, ale schudniemy takie jest moje podejscie do tematu jak waga idzie zbyt szybko w dol, to istnieje duze prawdopodobienstwo, ze szybko wroci na miejsce sprzed diety... takze ja sobie czasem przekasze cos slodkiego, wypije kakao i staram sie nie miec wyrzutow sumienia a dietkowanie idzie do przodu! Miłego dnia!!
-
;] masz racje.....;];];] no dzis psoro rankiem poskakałam... teraz mam wolen .. ucze sie do kolejnego egzaminu wiec.... poskacze i bede sie uczyc.....
aha i oszlałam na punkcie pewnego serilau
zaparszam na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
nb
witam super ten video blog zycze powodzenia i wytrwałosci w dążeniu do celu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki