-
MUSI się udać!
Cześć dziewczyny!
To znowu ja- Madziiiii .
Moje wątki zaginęły w akcji (czyt. nie chce mi się ich szukać )
Założyłam kolejny (moderator mnie chyba znienawidzi ), ale już ostatni, bo tu mi się uda, MUSI.
Oczywiście zaprzestałam odchudzania, dlatego tak długo mnie nie było. Przepraszam Was, że tak zniknęłam bez słowa, mam nadzieję, że mi wybaczycie i nadal będziecie mnie wspierać w moim odchudzaniu- ODCHUDZANIU, a nie nieudanych próbach .
Cały czas pamiętam o Mysze(?)NaDiecie, cordeli, Newie, Osmiorniczce, SarzeP, rolini...(jak kogoś pominęłam to przepraszam) i mam nadzieję, że znowu mogę na Was liczyć .
Zaczynam niestety, znowu od jutra...
Cel bez większych zmian, ale zdaję sobie sprawę, że do 5 maja całkiem celu nie osiągnę, więc chcę schudnąć tyle ile dam radę.
Ech...rozpisałam się .
Plan: 1000-1200 kcal i sport.
-
Wrrr, dlaczego mimo, że zapisałam zmiany w profilu towarzyskim, wszystko pozostało bez zmian? .
-
Cześć Madziiiii Nawet nie wiesz, jak cieszy mnie twoje pozytywne nastawienie. Jeśli wierzysz, że musi się udać - uda się Do diety nie można podchodzić jak do tortury czy kary, bo z takim nastawieniem daleko zajść się nie da. Zobaczysz, będzie dobrze! Trzymam kciuki
-
maggieuk, cześć!
Teraz jest pozytywnie, bo jeszcze nie zaczęłam diety . Nie no, ale będzie dobrze, musi być.
Nie mam zmiaru podchodzić do diety jak do tortury czy kary.
Schudnę w końcu, mam nadzieję .
Powiedz coś o sobie! Na jakiej dietce jesteś? Ile masz lat? Ile masz wzrostu? I takie tam ...
-
Na imię mam Małgorzata, wzrostu jestem nikczemnego (160 cm ), a ważę 65 kilo. Byłam tu już kiedyś, dobiłam do 60, a potem wyjechałam z kraju i wszystko się pokićkało Planuję dobić do 50, tym razem nie zatrzymam się w połowie drogi A jestem na 1200 kcal, staram się też ruszać na tyle dużo i często, na ile pozwala mi życie.
-
hej!!!
no ciesze się ze do nas powróciłaś
czyli od jutra zaczynamy( bo ja od poniedziałku się obżeram i pewnie waga poszla już w góre!!!!)
HEH...czyli od jutra nowa walka
-
oj Madziu, ale Cie dlugo nie bylo... ale dasz radę. Ciebie przede wszystkim ten sport ratuje. mnie to by musieli chyba torturowac zebym się za jakis sport powaznie zabrała
-
Witaj MADZIA!!!
Jak miło Cię widzieć Zaglądałam czasem na Twój stary wątek, ale Ciebie nie było Zastanawiałam się, czy wrócisz i jesteś
Ja nadal dietkuję. Miałam przerwę, ale nie przytyłam za dużo - tylko 0.5kg, ale już wróciłam do moich 54kg
Madziu, Tobie napewno też się uda Mi - obżarciuchowi się udało, więc każdy może schudnąć.
Jak Ci dzisiaj idzie, Kochana? Przestrzegasz dietki?
-
Czesc Madziiii!!To znowu ja.Zreszta chyba nie musze ci powtarzac ze na jakimkolwiek bedziesz wątku ja będę z tobąTrzymam kciuki i moze tym razem sie nam uda
-
Hej Madzii,
a ja napisalam na starym wątku, no ale juz teraz Cie znalazlam
Pozdrawiam i trzymam kciuki za sukces
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki