Witam wszystkich na poczatek chcialam wyjasnic na czym polega kompulsywne objadanie sie...jak to mowia lepiej znac swojego wroga kompulsywne objadanie sie mozna w skrocie opisac jako bulimie, jedyna roznica polega na tym ze nie zwraca sie jedzenia (wymioty, srodki przeczyszczajce). Polega to na przyjmowaniu najczesciej wysoko-kalorycznego jedznia (czekolada, ciastka, roznego rodzaju batony, itd)...chociaz czesto dochodzi sie do stanu gdzie nie liczy sie co konsumujesz tak dlugo jak to robisz...niejednokrotnie zjada sie suchy chleb z maslem...resztki obiadu z kilku dni wczesniej itd. Komulsyjne objadanie sie zmusza czlowieka do jedzenia mimo nie odczuwanego glodu...czesto planujesz zjesc malo-kaloryczny posilek (np. salatke warzywna) i mimo ze wystarcza Ci on w zupelnosci i nie czujesz juz glodu siegasz po jakis maly deser, np jedna czekoladke ale to powoduje ze chcesz wiecej i wiecej...i tak zaczyna sie lawina jedzenia...jesz jedna rzecz a juz myslisz co bedzie nastepne ...po pewnym okresie choroba ta sprawia ze czlowiek nie czuje sie nigdy syty i moze jesc bez ograniczen ( jest w stanie zjesc nawet do 10 000 kalorii w ciagu kilku godzin...czesto nawet minut). Ludzie cierpiacy na kompulsywne objadanie sie calkowicie sa zdominowani przez mysli o jedzeniu...nawet zwykly obiad z rodzina sprawia ze czuja sie winni...czuja sie winni ze jedza...czesto osoby dotknete ta choroba unikaja wszelkich spotkan towarzyskich gdzie moze sie znalezc jedznie...jednoczesnie stwarzajac sytuacje gdzie moga byc sami i zapychac sie czym tylko chca... choroba ta wyniszcza nie tylko organizm (dlugotrwale przyjmowanie zbyt duzej ilosci kalorii, tluszu i cukru powoduje ze przybierasz na wadze a co za tym idzie?- wieksze ryzyko zawalu serca,itd) ale rowniez sprawia ze czlowieka dopada depreja...po kazdorazowym objadaniu sie wystepuja wyrzuty sumienia...obwinianie sie i czesto nienawisc do samego siebie...Jakie jest podloze tej choroby?? Jak do tej pory nie sa znane glowne przyczyny ale czesto czlowiek wpada w nia po wielu nieudancyh dietach (gdzie chcial stracic kilka zbednych kg a w efekcie przybylo mu 10-20 dodatkow) lub tez ma to podloze psychologiczne...Jedzenie jest jedna z przyjemnosci jakie czlowiek moze doswiadczyc, gdy jesz nie myslisz o niczym..czujesz sie dobrze...wiec gdy sie objadasz zapychasz jakas pustke..cos co Cie dreczy..jedzenie sprawia ze na chwile odrywasz sie od rzeczywistosci od swoich problemow....mozna sie tu doszukac podobienstwa do alkoholizmu...niemniej jednak po chwili blogiego zapomnienie i chwili falszywego szczescia przychodzi szara rzeczywistosc...przychodza wyrzuty sumienia...i wszystkie problemy uderzaja w czlowieka ze zdwojona sila...Jezeli w tym co napisalam do tej pory doszukales/as sie wlasnej osoby napewno znane jest Ci powedznie : "od jutra"...tak tak ja tez je znam az za dobrze (powtarzam je od jakies 4-5 miesiecy) i jezeli myslisz ze jestes w stanie pokonac ta chorobe przechodzac na diete niestety musze Ci rozczarowac... choroba ta jest bardzo powazna (jest ona rownie ciezka do pokonania jak bulimia czy anoreksja) bo glownym wrogiem jest tutaj jedznie, czynnik ktory utrzymuje nas przy zyciu i od ktorego jestesmy uzaleznieni w pewnym stopniu (bo bez jedznia nie da sie funkcjonowac, nie da sie zyc) ale jezeli jedznie staje sie glownym priorytetem i czujesz sie zniewolony przez nie i jednoczesnie podchodzisz do niego jako Twojego wroga musisz podjac nierowna walke!!! Dlaczego nierowna...bo nigdy nie uciekniesz od jedznie bo ono jest wszedzie gdziekolwiek pojdziesz. Musisz poprostu od nowa zaczac jesc!! Poprostu jesc i cieszyc sie jedzniem a nie obwiniac sie za kazda przyjeta kalorie.
Jezeli macie jakies pytania, piszcie chcetnie odpowiem i chetnie pomoge...wiem co to znaczy kompulsywnie sie objadac i wiem ze napisanie swoich przemyslen i swoich poczynan bardzo pomaga tak wiec zapraszam moje drogie kolezanki i koledzy i pamietajcie nie jestescie sami GORACE BUZIACZKI
Zakładki