-
Widze że podzielasz moje zdanie co do mieszkańców zachodniej Europy. jestesmy super Polkami i bądzmy dumne z tego. P.S. w Hiszpanii robilam furore z moimi niebiskimi oczami
To super miec takie wspparcie, zwłaszcza ze długo musiałam czekac na efekty. Miałam taki zastoj wagi, ze 2 msc nie mogłam w ogole schudnąc nawet kilograma. Wszystko przez zle dobrane tabletki anty. Ale juz z tym koniec. I nigdy wiecej.
Megii dzięki! Mam nadzieje ze twoja waga rózwniez spadnie.
Nadal czekam na odzew innych dziewczyn czyżby gdzieś przepadły???? Co z wami? Gdzie jestescie?
-
Witam
troche mnie niebylo,ale zabiegana jestem strasznie...
niemam czasu na nic...
...niestety na jedzenie zawsze znajde...
ide z synkiem sie pobawic,bo tylko dzisiaj mam czas
buziaki!!!!!
jutro a rana sie odezwe
-
Hej Chciałabym się dołączyć...
Kiedyś (wieki temu, jakieś dwa lata chyba) byłam na dieta.pl i udało mi się zejść do 69 ale teraz niestety, powróciłam do dawnej wagi(
Mam 19 lat (przed sobą maturę niedługo) i chyba znowu się załamałam wagą! mam 180 cm wzrostu (wiem wiem, dużo..) i ważę 73 kg chcę schudnąć do 65, chcę znów czuć się atrakcyjna, pewna siebie i wartościowa! Mam dosyć docinek głupich koleżanek, i przede wszystkim chcę udowodnić mojej mamie, która non stop dołuje mnie i mówi, że nic nie potrafię osiągnąć, że jednak potrafię i ZROBIĘ TO!!
Pomożecie mi??
-
witaj na forum!
Solitude milo nam będzie jak się dołączysz do wspolnego odchudzania. Piszesz że niedługo masz maturę a więc pewnie teraz dużo uczysz się. Kiedy ta matura? Pytam się o to ponieważ jeśli masz egzaminy maturlane w systemie tradycyjnym tj. na początku maja to proponowałabym Ci tylko nieznacznie ograniczyć kalorycznośc spożywanych posikłów. własnie z tego powodu żebyś się dodatkowo nie stresowała z powodu diety. Poza tym na początek wyeliminuj tluste potrawy, o ile takie znajdują się w twoim menu, wyklucz wszelkiego rodzaju fast fody, oraz slodycze. Natomiast potem jak zdasz wszystkie egzaminy maturalne przejdz na diete.
Naprawde dobrze ci radę, bo wiem ile stresu człowiek przezywa na tego typu egzaminach. Ale pocieszę cie bedzie dobrze
Co prawda zmartwił mnie fakt że nie masz popracia w mamie. To ona powinna być twoją ostoja ty masz tylko 19 lat.
Jednakże sądze ze odchudzanienia nie mozesz traktować jako dowód na to ze cos potrafisz ktory chcesz pokazac innym. Dietę i odchudzanie przeprowadz dla siebie.
Nie dla mamy , nie dla kolezanek.
Fajnie że zrobiłas sobie tikerka i pisz codziennie o tym co cie martwi, o tym jak ci idzie, co sobie odmawiasz. Spisuj wszystko co zjadłas i w jakich ilościach, aby potem moc zliczyc kalorie i dobrac diete.
-
Kwiatuszku co z tobą? Caaly czasa podtrzymuje wątek aby nam nie padł. jak zaczne pisac sama ze sobą to już bedzie zle.
Mi idzie już coraz lepiej, brzuszek mi schudł, no i niestety piersi, no ale cóż sądze ze teraz mój organizm zacznie wykorzystywać zapasy zgromadzone na udach, pupie i biodrach. Wczoraj myślałam ze rzuce się na jedzonko, ale jakoś się powstrzymywałam, wypiłam 3 kawy i za to miałam prawie bezsenna noc. A dzis z rana pobudka o 7 -ej i harowka przy kompie. Mnie strasznie męczy robiebienie projektów, myślenie nad nimi jak zrobić aby bylo dobrze i wtedy zaczynam podgryzac rózne rzeczy. No ale staram się wyrabiać silną wolę, kiedys podgryzałam paluszki, ciasteczka, kanapeczki, a teraz podgryzam ogórka, oliwki, jabłko. Nie wiem skad ta potrzeba gryzienia??? chyba musze buzie sobie zapycha Guma do zucia super wynalazek, bez niej bym chyba nie przetrwała.
Czuję się lżejsza i jestem lżejsza o jakies 0,5kg zobaczymy jak mi pojdzie w tym tygodniu oby spadek kilogramów był systematyczny
Oki. trzeba wracac do pracy. Zarabiać pieniązki. W chwilach przerwy sprawdzam co tu się dzieje.
Pozdrawiam i miłego dnia życze!!!!!!!!!!!!!
-
Hejka
Dzięki za tak miłe powitanie No niestety maturka już za niecałe 2 tygodnie:/ wiem, że muszę jeść bo sporo się uczę ale właśnie przez to przytyłam już 3 kg w lutym było 70! a dziś 73 !! (swoje zrobiły też święta :P) niestety jestem osobą, która luuubie jeść i nie potrafi sobie odmówić główie słodyczy i pizzy.
Jedyne co mnie pociesza, to to, że mój chłopak zawsze mi mówi, że wyglądam ślicznie i sexownie i że absolutnie nie muszę się odchudzać (ale on też niestety ma słabość do słodyczy i pizzy i często lądujemy razem gdzieś w knajpie)
Ale dziś jestem z siebie dumna bo rozmawiałam z nim i obiecaliśmy sobie, że nie będziemy na wzajem się zaciągać do restauracji na jedzenie czy jakieś słodycze, bo obojgu przyda nam się jak trochę schudniemy. Ja niestety n ie bardzo mogę ćwiczyć bo mam problemy z sercem, ale jest taka piękna pogoda, że wyciągnęłm swój rower z piwnicy i razem z przyjaciółką i chłopakiem już mamy zarezerwowane wypady rowerowe może chociaż w ten sposób stracę trochę kalorii.
Dziś piłam jak na razie tylko sok marchwiowo-malinowy, kawę i zjadłam na obiad odroinę ziemnaików gotowanych (niczym nie polewanych) z buraczkami (łącznie wyszło tego 100 gr, więć chyba niezbyt dużo na razie nie chce mi się jeść ale zobacyzmy jak będzie dalej...
Mam pytanie: jak to jest z kawę w czasie odchudzania, bo ja nie wyobrażam sobie dnia bez kubka gorącej kawy rozpuszczalnej (jestem niskociśnieniowcem i kawa na prawdę czasami ratuje mi życie) ale nie wiem czy to nie będzie przeszkadzać?
-
Ojej, jak tu pusto troszkę, wszystkie koleżanki zajęte?
Ja chciałam nie jeść po 18 ale nie wiem czy to mi wypali bioąc pod uwagę że chodzę spać nie wcześniej niż przed 00:00. Na ale cóż... zobaczymy
A przy okazji podnoszę wątek i czekam na resztę
-
hej! jestem i chciłam cię pochwalic za rozumne podejscie do diety. tak trzymaj.
A co do kawy to podzilam twoje zdanie, gdyż sama mam niskie ciśnienie, i strszne problemy z porannym przebudzeniem , bez kawy nie funkcjonuje, bez kawy nie da sie ze mna dogadac Poza tym gdzieś czytałam że filizanka czy tez dwie filizanki kawy nie szkodza lecz wręcz moga okzac się zdrowotne.
echhh z rowerem super pomysł, ja sama czekam az go przywieziemy z wiekszego maista bo u nas drogo a wtedy zaszaleje i bede smigac i gubic sadełko.
-
witam
jestem,jestem!!
Tylko niemiałam w weekend czasu.
Piwka popiłam troche i ciut więcje zjadłam...Jak co weekend
Oj!synek mnie ciągnie za reke,wiec niepopisze znowu zaduzo.
Laski z rana sie odezwe!!!!!
Justvip-gratuluje "6" stki z przodu!!!
Solitude-witam serdecznie!!Wpadaj jak najcześciej!!
-
witam
widzę że jeszczee tu dziś nikogo nie było <nono>
Ja właśnie wróciłam, ze szkoły ii mam na swoim koncie dopiero niecałe 300 kcal
i ide własnie robić pyszniuutki obiadek:
- kromka razowego chleba (tylko na żytniej mące) z musztardą
- sałatka z sałaty, pomidora, ogórka i rzodkiewki z sosem vinegre
- herbata zielona, którą uwielbiam
Boję się o tą swoją dietę, bo o ile wczoraj było łatwo, nie byłam głoda, bo to był 1 dzień, o tyle dziś już czułam głód, który zabijałam wodą mineralną niegazowaną. A jak na złość nie wzięłam nic do szkoły, a w sklepiku same niezdrowe i tuczące rzeczy były:/ w międzyczasie wyskocxzyłam do sklepu i kupiłam sobie pieczywo chrupkie 7 ziaren z Wasa i zjadłąm 3 kromeczki stwierdziłąm, że to bedzie lepsze niż drożdżówka.
Poza tym mama kusiła mnie dziś ulubionymi ciastkami, ale się opamiętałam i nie wzięłam i jak odmówiłam to jakoś tak mi isę lepiej zrobiło
czekam co siedziało dzisiaj u was
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki