-
Hej!
Solitude widzę ze odpierasz złe moce, w postaci kuszącego jedzonka. Super tak trzymac!!! Ale jakiś drobny posiłek do szkoły powinnaś brać, aby potem nie rzucić się na cos zakaznego
U mnie do tej pory prawie 600kcal i zastanawiam się co mogłabym zjeśc, aby było sycące. Na jablka nie mam ochoty, za to jajka mogłabym jesc teraz codziennie. Nie wiem to chyba pozostałości swiąt wielkanocnych, za mną się ciągną bo odmówiałam sobie jajek z majonezem. I tak sobie siedze i myśle co by tu zjeśc. Chyba pochrupie sobie ogóreczki.
Echhhh mam ochote na takie suchary jak kiedyś były, z kminkiem ale u mnie nie mozna ich dostać.
-
ja zapycham się marchewką, albo wodą... piję duuużo wody, zawsze tyle piłam, tak około 3 litrów dziennie... Myślicie , że to nie za dużo??
Wtedy nie chce mi isę nic jeść!
A i mam pytanie: ważyłam się 12.04. i waga pokazała 72,5 kg (zaznacze, że wtedy jeszcze opychałam się pozostałościami po świętach i ważyłam się raczej wieczorem) dziś rano zważyłam się jeszcze raz i waga pokazała 70,5 kg... czy to możliwe?? Jakoś ciężko mi uwierzyć!
-
Solitude -> możliwe, jeśli szybko przeszłaś z trybu opychania na tryb oszczędny Twój organizm po prostu szybko poradził sobie z balastem. I chwała mu za to!
A głód z czasem minie, żołądek dostosuje się do okoliczności i będziesz już miała pewność, że jeśli w brzuchu burczy, to faktycznie jesteś głodna i potrzebujesz jedzenia, a nie tylko chcesz sobie dogodzić
-
witam o poranku!
Zamierzam dziś zrobić sobie dzień owocowy, czyli wracam do jabłek.
Stres troche mi opadł, bo strasznie spiszyłam się z wykonaniem pewnej pracy, ale jak się okazuje mogę dac sobie na luz bo mam jescze 2i1/2tygdodnia tak wiec spokojnie. Dzisiaj robie sobie luzik.Ale muszę przyznąc ze mam straszną ochotę na coś słodkiego. Na ladnrynki zwłaszcza. Już od wczoraj o nich myśle.....mmmmmm o takich owocowych smakach. Wczoraj zamiast landrynek zjadłam 2 batony musli, co prawda na noc, ale myslalam ze skreci mnie z braku słodyczy.Poza tym na codzien nie używam cukru, tak mi pozostało po pierwszej diecie jaką przeprowadziłam mając 18 lat.
Mam też straszną ochotę na lody, ale wymysliłam już, takie lody, sorberty, oparte na sokach owocowych, ale te lody to ja przyrządze Będą na trudne chwile.
Dziewczyny piszcie co u was, jak wam idzie. Trudno walczyc w pojedynke.Nikt nie dopinguje, nie trzyma kciuków.Nie karci za złe mysli...A moze wy już wszystkie schudłyscie i zapomniałyscie ze kolezanki maja pare kg za duzo?
Oddam zbędne kilogramy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miłego dnia zycze
-
Solitude zważ się jeszcze raz i potwierdz wagę. Jak udalo ci się schudnąc zmien tickerka. Bardzo to motywuje.
Pozdrawiam!!!!!
-
Witam serdecznie
ja mam dosyć wszystkiego ostatnio...
interes sie wolno rozkręca,wszystko na mojej głowie...
mam ochote sie stąd wyrwac,ale to chyba niemozliwe...
o diecie zbytnio niemysle...
Justvip-tylko niezaczesto rób tą dietke jabłkowa...
Solitude-tez uwazam ,,ze powinnaś sie jeszcze raz zwazyc i to odznaczyć na trickerku
-
hej kwiatuszku?
co z tobą? skąd ten pesymizm?
Bedzie dobrze. wszystko się ułozy tak jak być powinno i jak byś tego chciała.Powoli, małymi kroczkami a wszystko się uda. Jesli chodzi o biznes, to skoro sama mowisz ze to początek, zaczekaj i nie zalamuj się. Jestem ekonomistą to wiem Interes rozkresci się, musisz zwracać uwage na klientów,na ich oczekiwania, uwagi a wtedy wszystko pojdzie piorunem.
Co do diety to mysle tylko o dizsiejszym dniu, bo ze wzgledów orgaznizacyjnych byłoby to niemozlie. w sobote jade do wawy a musze przynac ze bardzo zle znosz epodróz samochodem. nie jem, nie pije, po prostu umieram Ale dobrze mi zrobi taki jeden dzien postu.
Trzymaj sie!!!!!!!
-
Witam dzisiaj
Poprawiłam isę i zjadąłm dziś 1000 , ale nie mogłam wytrzymac i o 21 jadłam co prawda było to 160 gr pomarańcza, ale jednak tak mi głupio! Ale cieszę się, że znowu mama kusiła mnie dziś miętowymi czekoladkami i kinder bueno i udało mi isę z nimi wygrać! nie ruszyłam ich i odmówiłam mamie:>
Nie miałam czasu isę dziś zważyć, ale jutro isę zważe i jeśli to prawda to zmienię tickecika
justvip a co to za dietka jabłkowa? same jabłka czy jak?
kwiatuszku jak weszłam na ten wątek i przeczytałam kilka twoich postów to pomyślałam, że chcę właśnie tutaj się udzielać, bo jesteś taką optymistyczną osobą, która dąży do celu i na pewno jej się uda! Wiem, że każda z nas ma swoje nienajmilsze chwile. Ja ostatni piątek spędziłam siedząc w swoim pokoju, pijąć piwo i oglądając ściągnięte odcinki "gotowych na wszystko" (paranoja) ale mi przeszło i teraz mam zapał do podejmowania nowych wyzwań! U ciebie też się ułoży, wierz w to! Pozdrawiam :*
-
witam
juz mi dzisisaj znacznie lepiej!!!
Ja sie niepoddaje,ale poprostu czasem są dni kiedy sie ma dość...Na szczeście u mnie to mija dośc szybko
Justvip-ja tez sie znowu na ta dietką zastanawiam,ale chyba po majówkach,bo jednak bedzie troche wolnego i na grillu napweno niebede jeść ryzu z jabłkami
Solitude-bardzo mi miło,że tak mnie oceniłas
Wiem,ze sie wszystko ułoży!Musi
ja niewiem czemu przjmujesz sie tą pomarancza Przecież to nic strasznego...To owoc,wiec leprze to niż byś zjadła te słodkości od mamki
a ta dietka to polecona przez dietetyczke
* trwa od 1do 3dni.Jesz wtedy 1,5 woreczka ciemnego ryżu + 5 jabłek(takich zeszklonych na patelce-oczywiscie bez tłuszczu) do tego możesz dodoac cynamon jak lubisz. I tylko to i nic innego jesz 3 dni
Przeczyszcza organizm.Schodzi dużo wody.Mi zeszło 3kilo,ale ...juz nieco wróciło...
Ide robić śniadanko dla synka i dla mnie przy okazji
-
cześc dziewczyny!
O kwiatuszek się pojawił, super bo ja już aczynam korespondencje sama ze soba
Super ze wróciłas. Z ta dietą jabłkowa to dobry pomysl aby ją przesunąc po wekendzie majowym. Co prawda planujemy z przyjaciołkami grila, ale takiego troche chudzszego, bo wszystkie 3 odchudzmy się.
No ale wiadomo gril i te sprawy, i bez piwa nie obedzie sie.
Wczoraj zrobiłam sobie dzien jabłkowy, ale na koniec dnia mial;am tak wydęty brzuch ze się pztrec na sibei nie mogłam. Niestety ale jabłka tak własnie na mnie działają. Dlatego powracam do diety 1000 kcal.
Solitude potwierdzam słowa kwiatuszka, nie przejmuj sie pomaranczą, to drobiazg i jeszcze mam duzo witamin. gdybyś zjadła fast foda, albo cos równie niezdrowego wtedy dostałabys po łapkach.
A tak poza tym....ja naprzełomie lutego i marca, obejrzałam wszystkie odcinki, gotowych na wszystko, zaczynając od konca tj. od 3 sezonu a tak mnie to wciagneło ze nie potrafiłam nic zrobic dopoki ten glupi serial sie nie skonczył, potem oglądałam prison breek tzn. skazany an wiezienie, a teraz skonczyłam ogladać my name earl o takim glupokowatym facecie.Tak wiec jak widzisz kazdy ma słabości, a czesem brak nam normalnego zajecia, hobby czy czegos innego, aby odejsc od tv. bo wiadomo jak tv to i zaraz paluszki, oreszki, chipsy.
No ale to juz za nami to stare grubsze czasy....
Jak ja bym chiała zobaczyć mniej na mojej wadze o kolejny kg.
Muszę się postarać.
Pozdrawiam was!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki