Wątek: Do 28 lipca 65kg, do konca wakacji 60 kg! Uda sie!!! :D

Dzis w szkole rozmawialismy o balu na zakonczenie gimnazjum. Mimo, ze jestem gruba to wolalabym zeby dziewczyny byly w sukienkach. A my z dziewczynami sprzeczalysmy sie czy na galowo po prostu czy w sukienkach. No i nie jest to rozstrzygniete do konca. Ja chce w sukienkach bo wtedy to mozna ise tak ladniej odpicowac. Do kosmetyczki jakis makijazyk, fryzurka itp.. A jak na galowo tylko to beznadziejnie bedzie. Taki bal to super sprawa za to. W koncu konczy ise gimnazjum tylko raz no i ja chce mile i fajnie wspominac ostatnie chwile tam spedzone. Z balu bedzie duuuzo wspomnien na pewno A w ogole ten bal bedzie jak cos tak na poczatku czerwca. Wiec mam troszke ponad 1 miesiaca na schudniecie chociaz z 5 kg bo przeciez musze sobie sukienke wczesniej kupic a nie na ostatnia chwile. To dla mnie jeszcze wieksza motywacja! Jak schudne nawet 5 kg do polowy maja i kupie sukienke to jeszcze bedzie dobra jak zrzuce do poczatku czerwca tak ze 3 jak dobrze pojdzie. 3 kilo to nie duzo i sukienka i tak by dobrze lezala i nie wisiala. Tylko oby schudnac w ogole... narazie jest 67kg. Malo mi spadlo. Prawie nic... Ale przyznaje se nie bylam sumienna. Czesto grzeszylam, nie cwiczylam i w ogole sie obijalam. Ten bal wzbudzil we mnie wieksza chec do odchudzania. Teraz to ja MUSZE schudnac bo inaczej nie zmieszcze sie w zadna fajna sukienke a wczesniej to chcialam schudnac tak po prostu bo lato szlo... Tak wiec uwaga, uwaga. Od dzis naprawde sie staram i nie jest to tylko takie o gadanie!! Obiecuje!
DIETA POWRACA ZE STUKROTNA SILA!!!
Do polowy maja bede wazyla 62 kg. Kupie kiecke, schudne jeszcze 3 kg do czerwca i bede sie swietnie bawic na baliku!!! Nie moge ise juz doczekac!! [/img]

super sprawa z tym balem-ja mam dopiero za rok... dobrze ze masz kolejny powod by sie zmienic-na lepsze oczywiscie bo grunt to motywacja jestem pewna ze gdy bedziesz przestrzegac diety i cwiczyc to na balu wystapisz w super ciuszku w wymarzonym rozmiarze tak wiec do boju Elektraa !
ja tez mam sie z czego cieszyc bo odrobilam juz swiateczne obzarstwo-na wadze 65kg
wlasnie maluje paznokcie bo zaraz na taniec sie wybieram
po urodzinacg zchomikowalam troche kasy lecz nie chce narazie jej wydawac-gdy schudne kupie sobie super ciuszki tylko moje jeansy wisza juz na mnie... coz bede musiala to jakos przezyc
byyyle do lata... i podbijamy miasto

wrocilam z kursu w swietnym humorze i tylko nawal roboty do szkoly moze mi go zepsuc mimo ze pomylilam pol jivea to i tak tanczylo mi sie dzis super Wiem ze jeszcze dluuuuga droga przede mna zanim bede taka jak chce,ale juz te kilka kilo sprawilo ze jestem troszke inna dziewczyna-bardziej otwarta,pewna siebie,towarzyska... Ciesze sie ze sie zmieniam teraz tylko daze do przekroczenia granicy 65kilo... bede soba jeszcze tego lata bede soba tak jak Wy wszystkie

Masz racje poczekaj do lata bo nie oplaca sie kupowac ciuchow, ktore za jakis czas beda na tobie wisialy. Ja niestety kupilam takie spodnie no i teraz mimo malego ubytku wagi juz widze roznice. Moim marzeniem tez jest przekroczenie granicy 65kg. Do tej wagi zawsze bylo mi latwo dobrnac ale juz ponizej zaczynala sie tulaczka.. Mam nadzieje ze teraz bedzie mi lzej. Tak w ogole to wcozraj umowilam ise z kolezanka ze bedziemy jezdzimy caly maj na rowerkach do naszej kumpeli ktora mieszka ponad 10 km od nas. no is z powrotem to da ponad 20 km dziennie. Tylko ze zaczynamy te jazdy dopiero po egzaminie gimnazjalnym bo narazie to nie bardzo bedzie czas. Trzeba sie troszke pouczyc a poza tym jest jeszcze troszke za zimno na takie dluzsze przejadzki. Na pewno schudniemy w ten sposob bo ta kolezanka z ktora mam zamiar tak jezdzic schudla juz w ten sposob. Wzielysmy ise troche za sieibe bo w koncu ten balik to nie byle jaka impreza!! Trzeba sie pokazc z jak najlepszej strony. Musimy byc chudziutkie!!

na pewno tym rowerkiem spalicie caly zbedny tluszczyk i bedziecie chudziutkie Ja tam nigdy chudziutka nie bede najwyzej szczupla bo mam bardzo mocna budowe, np moja kolezanka ktora jest ode mnie nizsza wazy 65kg i nic jej na brzuchu nie wisi a ja wygladam jak w ciazy juz 4 dzien czekam na twoster-w tym moja jedyna nadzieja
a teraz wlasnie zjadam kolayjke- jogurcik light z platkami fitness mniam!
choc ja mam egzaminy dopero za rok to tez niezla orka u mnie w szkole-a do tego jutro odrabiamy 4 maja

My tez odrabialismy dzis... ;/ Wlasnie wrocilam. Moja kolezanka tez ma taka budowe ze mimo ze wazy tyle co ja to lepeij wyglada. Ale ona nie ma kraglosci i jest taka jakby zbita w sobie. Ma troszke meska budowe. A ja jak schudne to bedzie wszystko ok - tak mysle!

Dzis jak narazie wypilam sok marchewkowy, jakies 200ml soku pomaranczowego i wlasnie czekam na rosol ktory mama kaze mi zjesc... Ale naloze sobie malutko a potem zjem jeszcze brokuly tak ok 16, jakis owoc i tyle na dzis.

ja tez wlasnie wrocilam... moze nie jestem wykwalifikowanym dietetykiem ale jak dla mnie to ty stanowczo za malo jesz! taim sposobem nie schudniesz bo spowalniasz metabolizm! wiem co mowie bo sama kiedys tak robilam i nic nie chudlam
a ja dzisiaj w planie mam jakis maly kawalek pizzy i tortu bo kumpela ma urodziny
wogole to dzisiaj jestem w swietnym humorze bo w koncu poznalam tego kolesia o ktorym wam kiedys nawijalam pewnie pomyslal "co za szalona idiotka" ale wygralam zaklad i to sie liczy a co ztego bedzie....to sie okaze

Hej jak sie macie dziewczyny? Ja dzisiaj weszlam na wage z zamiarem zobaczenia tam 65kresek a tu 66 ciekawe czemu skoro caly tydzien sie pilnowalam i cwiczylam duzo no ja nie moge!
tylko wczoraj zgrzeszylam kawalkiem pizzy i tortu bo kumpela urodziny miala... zawiedziona jestem...juz wiecej cwiczyc nie dam rady!
jeszcze dzisiaj ten turniej....alez sie denerwuje

Turniej poszedl calkiem calkiem niezle
a jak tam sie masz Elektraa? ja dzisiaj odpoczywam w domku po wczorajszym dniu... brzuch mnei bolal rano i wogole...ale teraz juz dobrze
cos ostatnio podupadam na motywacji... musze zaczac od nowa wszystko... no nei zebeym cos zepsula oprocz tej imprezy ale jakos juz mi tak ciezko... i ciezko mi ze nie chudne...
a na twister juz prawie tydzien czekam i nic! ehhh...mam nadzieje ze w koncu przyjdzie...

we mnie tez wstapil nowy powod dlaczego MUSZE schudnac-prawdopodobnie pojade na wakacje albo nad morze albo na slowacje na baseny- i jak ja sie tam pokaze w stroju kapielowym??? no wlasnie....do tego jedziemy do znajomych ktorych corka a przy okazji moja znajoma jest modelka!a jej brat wyglada jak "mlody bog"...

Elektraa co z tobą??? Gdzies ty sie podziala??
chcialam powiedziec ze mam swoj nowy topic gdybys chciala mnei odwiedzic....

Czyzbys Elektroo porzucila odchudzanie???