Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6
Pokaż wyniki od 51 do 58 z 58

Wątek: Pierwszy dzień :)

  1. #51
    kociak18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie ehh

    Nie ma sie czym chwalic ehh w piatek szampana z przyjaciółka piłam zjadłam budyn i hmm i kotlecfiki sojowe zapiekane w jajku w piekarniku a w sobote dramar rano spoko na uczelni jadłam mace i woda do tego ae pozniej spotkałam sie ze znajomym i wypilam piwko pozniej troszke frytek zjadłam , mały kawalek serniczka ale polowa z malego kawalaka i 3 styropianki z bialym serem bleee( ale dzis sie pilnuje zjadlam jogurt duzy ananasowy , 3 styropianki same , pozniej 2 łyzki kaszy gryczanej z zielona cebulka i marhcewka gotowana , salatke taka z pomidora sałaty ogorka i papyki i teraz 3 styropianki z białym serkiem aa no i jezdzialam na rowerku juz dzis i jeszcze brzuszki wieczorkiem

  2. #52
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to folgowanie jak w mordę trzasł
    Ale widzę, że dziś już jest dobrze, więc trzymam kciuki za kolejne dni A mi się dziś ćwiczyć nie chce :P

  3. #53
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    67,5kg

    To właśnie waga, kórą dziś pokazała moja waga łazienkowa Kolejne ważonko w sobotę po świętach, oby było super Cieszę się strasznie z mojego wyniku, bo już myślałam, że nic nie schudłam

  4. #54
    kociak18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    hehe ja sie zmobilizowalam i pojezdzuiłam dluzej niz zwykle na rowerku i dzis mam zakwasy
    heh efektem mojej diety jest to ze zauwazylam ze b rzuszek mi zmala nie ejst plaski ale juz jest mniejszy bo w wusmie to jest moa jedyna zmora Dzis zjadłam na saniadanko styropianki 3 szt 2 z taka pasta z serka bialego i z rybka i cebulka a jedna z odrobina drzemu i do tego herbatka a teraz w pracy pijem kawke i kupilam sobie takie ciasteczka jak andruty ( oczywiscie bez cukru i tłuszczu) Dobre sa bo szybko przymulaja i sie ich nie da duzo zjesc heh Musze do czerwca ładnie wygladac bo Moje Kochanie wtedy wraca Jak byłam u Niego i ogladalam zdjecia (bylam w lutym) to sie zalamałam pucki na twarzy i moja kochana bluzka opina na brzuchu oponke a teraz juz jest lepiej. Załue ze naleze do typu osob ktore jak maja problem to je zajadaja Miałam fajna figurke jeszcze w listopadzie , ale w grudniu rzucił mnie wczesniejszy koles na ktorym mi zalezallo no i sie zaczelo wielkie obzarstwo (pizza, czekolada, pomadki, ciasta, fast food'y) no i przybyło a do tego jeszcze alkohol Drugi raz bym nie popelniła takiego błędu Nie był wart tego heh ale sie rozpisalam troszke nie na temat hmm zastanawiam sie jak sie zmotywowac do biegania mialam biegac z przyjaciolka ja jednak wole sama nie powiem jej tego hbo tak głupio no i nie lubie jaks ie ludzie patrza, ma wrazenie ze sobie mysla " jeju co ona wyprawia" heh no i kiedy biegac ranbo czy wieczor najlepiej ? Pozdrawiam papa

  5. #55
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też szczerze mówiąc zaczęłam obżerać się przez facetów i wpadłam w totalnie błędne koło, no ale teraz już nic na to nie poradzimy, trzeba się jakoś z tego wykaraskać i wrócić do porządanej wagi
    Jeśli chodzi o bieganie, to ja się po porstu wstydzę biegać, bo nei chcę swoim tyłkiem wystraszyć ludzi. Z tego co słyszałam, to lepiej biegać rano... ale dlaczego tak jest to nie wiem :P

  6. #56
    kociak18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie hmm

    Bo rano jest mało ludzio hehe Tyle ze ja nie wiem o ktorej bym musiala wstawac :d do pracy mam na 8 a wstaje o 6.30 heh to na biegano musiala bym wstac pewnie kolo 5.30 - max 6 hehe umarła bym chyba no ale musze sprobowac Najgrosze jest to ze mi sie chce caly czas spac a nie klade sie pozno bo kolo 23 ehh starosc nie radosc

  7. #57
    courtn3y jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Może masz za mało ruchu i zbyt mało czasus pędzasz na świeżym powietrzu... To może być przyczyna senności. Ja jestem cały czas senna zimą. Obojętnie gdzie usiąde (np. na wykładzie), to śpie jak suseł
    U mnie na osiedlu ludzie już chodzą od godziny 5.00, więc nie wiem o której musiałabym wstawać, aby biegać... Nie ma jak to w dresikach wyskoczyć o 4.00 nad ranem

  8. #58
    kociak18 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie hmm

    Moze i za ma ło swiezego powietrza no ale coz ja poradze pracujme wbiurze ( pozniej jade pozalatwiac jakies sprawy na miescie jestem w domku kolo 18 i nie mam sily na nic heh ale o 5 jeszcze zazwyczaj jacys normalni chodza ludzie a wieczor pelno dresow jest u mnie w praku :*( (heh a te dresy to moi znjaomi i tak glupio biegac jak oni sa ) ehh dzis ide na angielski starsznie mi sie nie chce ( ehh najlepsza figurke mialam jak byłam kelnerka i biegałam z taca nie ma nic lepszego :d hehe no i do tego brak czasu na jedzenie

Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •