-
Emma jestem z Ciebie bardzo dumna cieszy mnie Twoja decyzja o podieciu diety , zobaczysz ze nie bedziesz zalowac Gwarantuje :P No moze czasem jak sie zachce ciasteczka a Ty na diecie ... ale nawet takie sytuacje ucza nas cierpliwosci i wytrwalosci, juz samym sukcesem jest cwiczenie silnej woli Widze, ze plan masz ladny wiec teraz tylko sie go trzymaj i chudnij chudnij chudnij Do lipca jeszcze 2 miesiace wiec spokojnie zrzucisz ta "oponke", tylko sie nie poddawaj Pamietaj ze kazdy kryzys minie jesli wytrwamy Pozdrawiam i zycze powodzenia ;]
-
No to jestem z siebie w miare zadowolona
Jeszcze mi daleko do idealu ale jest duzo lepiej niz na poczatku.
Moj wczorajszy jadlospis:
sniadanie:
3 x Prince (podjelam decyzje o liczeniu kalori po sniadaniu) - 321kcal
obiad:
golabek - 285kcal
truskawki - 36kcal
1/2 petit danone (reszta po mojej corce) - 41kcal
podwieczorek:
1 x Prince - 108kcal
kolacja:
1/2 antrykotu z grila - 283kcal
2lyzki salatki z sosem vinegret - ?kcal
Co nam daje - 1074 (+ salatka - nie mam pojecia jak ja policzyc)
Jezeli chodzi o dzisiejszy dzien:
sniadanie:
2 x banan - 270kcal
obiad:
pizza - 450kcal
podwieczorek:
lod kawowy - 256kcal
kolacja:
1/2 antrykotu z grila - 283kcal
lyzka salatki z makaronem i sosem vinegret - ?kcal
jogurt truskawkowy - 111kcal
Co nam daje - 1370 (+salatka)
Nie za ladnie dzisiaj, ten lod mnie zgubil, ale bylo strasznie goraca (+30°C)i tak jakos bylam zla na wszystko i wszystkich i sie skusilam
Jedno jest pewne nie powinnam jesc lodow!!!!!!!!!
Jezeli chodzi o cwiczenia to nie jest zle wczoraj 100brzuszkow (papierosy) + jak codzien cwiczenia Weidera
Dzisiaj czeka mnie jeszcze cwiczonko .... ale spoko dam rade; a od jutro bde jeszcze bardziej uwazac. Mysle ze za dwa trzy dni nie bedzie wpadek z lodami czy ciastkami; a za tydzien sie zwaze i zobaczym jak tam sie sprawy maja
Buziaczki dla wszystkich i do juterka
-
Pinky
Chcialam ci bardzo podziekowac za to ze do mnie wpadasz, przeczytalam twoj gruby list i tak mnie "zmotywowal" ze sie w koncu wzielam za siebie.
Mam nadzieje tylko ze wystarczy mi silnej woli i moje zmagania beda wynagrodzone......
Trzymam za nas wszystkie kciuki
-
Witam!!.
Powodzonka Ci zycze w zrzucaniu zbednych kilogramow...
Lodami sie nie przejmuj...idzie lato i nie mozna sobie wszystkiego odmawiac.Poza tym lody nie sa takie kaloryczne,tylko dodatki,typu:czekolada,orzeszki.
Glowa do gory!!.
Tusia.
-
witam wszystkie dietowiczki!
Ja zaczęłam na poważie znów od dwóch tygodni jestem na diecie. Od trzech dni dojeżdzam do pracy rowerem, a wieczorkiem robię weiderka. Dziś dzień 4, ale już widzę poprawę. Oponki nie wystają jak zwykle, tylko gdzieś się wygięły do srodka
Jutro się ważę. Na początku tygodnia waga wskazywała na 71.5 kilograma, wiec ciekawa jestem jak bedzie jutro. Troche sie boje, ze poszła do groy, bo juz nieraz tak maiłam, ze jak zaczynałam cwiczyc i mniej jesc, to o dziwo waga szła np. o kilogram w gore.
dziwne prawda?
A dzis:
sniadanie: 3xwasa z bieluchem i dżemem + kawa z mlekiem i łyżką cukru
II sniadanie: sałatka
-
Dzien dobry Kochana Emmo
Nie przejmuj sie tym lodem, bo kazdy moze sobie czasem pozwolic, ja np. Dzisiaj ide do pubu wiec bedzie troche frytek pewnie I jakis kurczaczkow, ale wazne zeby znac umiar I po lodzie/pizzy/batoniku znow wrocic do diety! (a tak na przyszlosc to lepiej moze jakiegos wodnego sobie strzel, maja mniej kalorii ) Powoli elminuj zle “rzeczy” z Twojego jadlospisu, pomysl ze dieta to nie kara ale zmiana sposobu odzywiania, na zdrowszy I pamietaj ze lepiej chudnac wolniej ale trwale. Bardzo cieszy mnie tez to, ze cwiczysz – sama nie wiedzialam ze tyle daja poki nie chlopak nie wyciagnal mnie na silownie – pieknie ksztaltuja cialko I do tego wydzielaja sie hormomy szczescia wiec czujemy sie szczesliwe I chyba o to chodzi.
Do boju Emma Ja na prawde wierze w Ciebie Trzeba walczyc o swoje marzenia No Glowa do gory, zajrze do Ciebie jeszcze pozniej zeby sprawdzic jak Ci idzie. Buziaki, pozdrawiam!
-
Witaj EMMA
Miałam podobnie jak ty, Udało mi się raz schudnac a potem jak przytyłam to jeszcze nadrobiłam. i również postanowiłam się odchudzać. Najgorzje z tym dojadaniem, ale już jest u mnei mniejsze. Nie korci mnie tak strasznie bym zjadła coś słodkiego. Mam więcej ruchu o wiele. Zapisałam się na aerobik, biegam robie brzuszki i jestem z siebie bardzo dumna grunt to dobre nastawienie.
Trzymam kciuki za Ciebie. Buziaczki.
-
-
kuku dziewczynki
U mnie ciagle upaly, obiecalam sobie ze juz nie kupie sobie lodow bo potem mnie kusza .... Do tego moj mezulek teraz w domu bedzie to nie bede dojadac bo mi glupio przed nim ze ciagle mowie o odchudzaniu a tu nic tylko podjadam i podjadam (mam takiego prywatnego straznika )
Burczymucha zazdroszcze ci ze u ciebie juz tak ladnie widac ja sie zastanawiam czy aby na pewno dobrze wykonuje tego weidera bo nie widze zadnych rezultatow a tez juz 4 dzien jak cwicze
Ja tez sie jutro waze az sie boje ze przytylam przez te pierunskie lody
Zgadzam sie z toba Pinky ze dieta to nie kara ale chdniecie powoli mnie zniecheca do dalszej pracy , jak nie widze zadnych efektow po tygodniu dwoch a naprawde sie staralam to motywacja mi spada na maxa!!!!
Czurku to tak jak ja teraz juz lepiej ale mialam taki okres ze jak tylko maluch poszly na sieste to szukalam jak swinia trufli co tu podjesc . Najgorszy to jest podwieczorek dzieciakow, oni ciasteczka a ja owocki dobrze ze lato sie zaczelo
No a teraz spowiedz
A wiec a z cwiczonkami wczoraj katastrofa ani jednego brzuszka nie zrobilam WSTYD!!!!( ale za to z mezulkiem pocwiczylismy )
A jesli chodzi o dzisiaj , to:
sniadanko:
2 x madeleine - 284kcal
obiadek:
szpinak - 60kcal
cordon bleu - 211kcal
podwieczorek:
lod kawowy (to juz ostatni, musialam go zjesc zeby mnie nie kusil i juz wiecej nie kupie) - 256kcal
koacja:
karczoch - 45kcal
salatka z makaronem bez sosu vinegret - ciagle nie wiem jak ja liczyc
jogurt - 111kcal
Co nam daje - 967kcal + salatka ktorej nie umiem policzyc wiec mysle ze duzo powyzej 1000 nie bylo
Caluje was i dzieki ze tu do mnie wpadacie
Papatki i do jutra
-
Czesc Kochanie Przepraszam, ze dawno do Ciebie nie wpadalam, ale ogolnie nie bylo mnie na forum (wyjasnienie na moim watku) Wiem, ze trudno sie oprzec lodom ale moze macie jakies niskokaloryczne? Ja wczoraj zjadlam takiego czekoladowego z Serii “Weight Watchers” - straznicy wagi I mial tylko 156 kcal a apetyt na slodkie zaspokoilam Z tym spadkiem motywacji doskonale Cie rozumiem. Ja dietkowalam bez zarzutu przez 2 tygodnie, prawie codziennie na silownie chodzialm I wiesz ile mi zlecialo ??? 1 kg!!!!! A jadlam ok 1200-1400 kcal. Bankowo powinnam miec za soba juz MIN. 2 kg . Okrutnie mnie to przygnebilo ale wiem, ze jak przestane sie odchudzac to waga pojdzie drastycznie w gore,a tego nie chce wiec wole nie marudzic ale caly czas probowac. Glowa do gory Emma ! Jak ja sie nie poddaje Ty tez nie mozesz! A tak na marginesie jak weekendzik minal ??? Przesylam pozytywna energie I pozdrawiam Trzymaj sie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki