Wątek: MOJE CODZIENNE MENU

Beatko, bardzo mozliwe ze to winko...
przy tak niewielkiej ilosci jedzonka to sie zdarza.
ja juz nauczke picia alkoholu na prawie pusty zoladek dostalam i nie polecam
tak, w ogole b. dzielna jestes, tylko juz nie przesadzaj z tymi jajam

pozdrawiam, ania

Widze Beatko ze trzymasz sie dzielnie, podziwiam Cie
za samozaparcie w jedzeniu tych jajek, ciesze sie ze masz efekty
w postaci ubywajacej wagi, to napewno poprawi Ci samopoczucie
ja tez bynm chciala zeby waga ruszyla w dol ale poki co ciesze sie ze
nie idzie w gore, przy moim stylu bycia, to naprawde strasznie mile
z jej strony, trzymam kciuki i mocno pozdrawiam Justa

Nie mogłam wcześniej więc wykorzystuję chwilkę na zanotowanie co zjadłam.

ŚNIADANIE- nie było śniadania, oglądałam skoki narciarskie i
późno wstałam, więc śniadanie poszło w
odstawkę, no i ten żołądek wiadomo...
OBIAD- dziwny wprawdzie, ale akurat taki miałam apetyt

* tekturka chaber żyni bez cukru
* parówka szt.1
* kubek zupy porowej

PODWIECZOREK- wizyta u teściów i ... skusiłam się (
zresztą niepotrzebnie na...
* faworki szt. 6

KOLACJA

* kubek zupa krem z groszkiem.

To wszystko.

Angie, już nie tak szybko spojrzę na wino, mam dość ... brrr
Beby, no nareszcie jesteś, chociaż na chwilkę, ale jak cieszy )).

Uciekam spać...

Do rana papa

Dzień Dobry poniedziałkowo,

Betka, ale jesteś wytrwała. Ale jak będziesz tyle jajek jadła to cholesterol poleci w górę jak strzała! I jeszcze kochana miażdżycy dostaniesz!
Ech.. humor dziś też lekko pod psem. Cieszę się, że dbasz o mój pościk w weekend, kiedy ja nie mam do niego dostępu. Dzięki )

Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia
-A

Aniu, już nie jem takich ilości jajek, ze względu na mój żołądek, najwyraźniej mi nie służą takie ilości,
choć jajka naprawdę lubię.
Jeju tych chorób to nawet do swojej podświadomości nie przyjmuję, już nie zajadam się jajami wracam do diety i muszę uważać, aby nie dorwało mnie jojo tak jak po świętach.
Pozdrawiam
B.

A teraz co dzisiaj zjadłam:

* duże jabłko
* 3 plasterki szynki
* 1/2 gołąbka
* 1 jabłko
* 2 kawałki ciasta z jabłkiem
* kubek zupy porowej

To wszystko!!!
Znów upiekłam ciasto i znów się połaszczyłam ehhh ten nałóg!!
Ale 1000 chyba nie przekroczyłam?

Spokojnej nocy i kolorowych snów życzę.
B.

hej Beta ))

Z tego ciasteczka to Cię rozgrzeszam ) Ale obiecaj, że za często się to nie powtórzy!
Ja stosuję się do rady Polis - tej, aby jeden dzień w tygodniu poświęcić na wielkie obżarstwo. Wiesz, jak to jest super, jak cały tydzień czeka się na ten jeden jedyny dzień.
Tak wszystko wtedy smakuje!!! Ech... no i czuję się jakaś taka nagrodzona, że tydzień poświęceń.

Dlatego na sobotę planuję moje ulubione kluski ziemniaczane.
Takie gotowane w wodzie, a potem z malutką okraską z kiełabaski i cebulki.
Pychotka ))

-Miłego wtorkowego dietetycznego dnia -A

Szybciutko jak to dzisiaj ze mną było. Nie mam nastroju do pisania więc ograniczę się do sprawozdania z papu

ŚNIADANIE

* kawałek placka
* herbata
Miedzy posiłkami dużo kawy i herbaty oraz woda mineralna

OBIAD

* kubek zupy porowej
* kubek barszczu białego

KOLACJA

* 3 tekturki z mikroskopujną ilością dżemu wiśniowego
(oczywiście)

To wszystko

Spokojnej nocy i miłych snów
B.

Witaj Beta)

Wczoraj nie mogłam się wpisać do swojego posta, a dziś nie mogę się wpisać do Wspólnego. Eh!!!

Byłam na tym badaniu zawartości tkanki tłuszczowej. Mieszczę się w pzredziale zwanym "nadmiar" bo mam 33,7%.
Norma jest 20-29%.
Pozstanowiłam, że za miesiąc też pójdę się zmierzyć i zobaczę czy będzie spadek. A będzie na pewno, bo przecież diety nie odpuszczam.

Od dziś jestem na chemicznej. Już własnie po śniadanku.
W tej diecie przed każdym posiłkiem pije się po 2 szklany wody. Jak wypiłam tą wodę to już prawie nie mogłam nic więcej wcisnąć.

W niedzielę wielkie ważenie. Już nie mogę sie tego doczekać.

Pozdrawiam i miłego dnia życzę -A

Betka !!!!!!

UuuuuuUuuuuuu tu jest Twó pościk!!!!