u mnie na szczescie nei pada, ale jest chlodno, ponoc w sam weekend ma byc u mnie ok 25 stopni, tylko z tygodniu znowu dupa. kurde a w kwietniu tak slicznie bylo :? tez mi wiosna
Wersja do druku
u mnie na szczescie nei pada, ale jest chlodno, ponoc w sam weekend ma byc u mnie ok 25 stopni, tylko z tygodniu znowu dupa. kurde a w kwietniu tak slicznie bylo :? tez mi wiosna
U mnie nie pada tylko zimny wiatr wieje brrr :? Co tam u ciebie ? Jakieś większe postępy w dietce ? :wink:
Jakie postepy to sie okaze jutro-jak sie zwaze :D choc watpie by jakies byly ;(
wlasnie strasznie wkurzyl mnie pewien kretyn ktory od pol roku sie do mnie dobija telefonami a teraz na gg- co za palant! Nawet go nie znam ale pieprzy od rzeczy no normalnie nie da sie tego inaczej nazwac! itylko mnie wkurza! a wlasnie wyzwal mnie od feministek grubych i nudnych lasek i powiedzial ze jestem zabojadem <idiota>... a na oczy mnie nie widzial...ciekawa jestem tylko kto daje moj numer takim bezmozgom... ktos baaardzooo uprzejmy :evil:
c.d
podwieczorek:
100g truskawek+pomarancza=ok.90kcal
kolacja
grahamka+serek topiony fit+jogobella light=ok.260kcal
razem cos kolo 1020kcal :) noi abs zrobiony...
ale mnie wkurzyl zirytowal... ehh....
hmmm nie przejmuj ktos taki nie jest nawet wart tego zeby sie tym denerwowac:)
ehhh jak zobaczylam ze jadlas truskawki to az mi sie buzia usmiechnela...ehhh jakiego mam smaka ;)
ja mialam takie dwie *******e kolezanki w klasie, bozzzzze, te mnei i mja przyjaciolae na gg gnebily, na blogu, wszedzie, tylko nie w realu, pipy jedne, anwet neiw iem za co :? co za dziecinada
do mnie tez taki głupek sie podlączy na ggl...zaczal gadać jak mu sie podobam itd...potem sie okazało, że to moj kolega ze starej klasy jaja sobie robi :evil: wykastrować takich !
julix no wlasnie -dzecinada :roll: co do "przyjaciolek" to wiem o co chodzi bo sama mam taka sytuacje :? takie madre a jak przyjdzie co do czego to siedza jak mysz pod miotla :D
szi niezly pomysl z tym wykastrowaniem :lol:
gafka no wiem....nie przejmuje sie ale to jest irytujace ! ;)
w koncu weekend :D a noi chwale sie - 63kg na wadze-ani grama wiecej :) zaraz zmieniam tickerek :D
co do jedzonka:
sniadnaie:
jogobella light+miseczka platkw fitness (uzaleznilam sie od nich :D ) =ok.180kcal
milego dnia kobitki :)
idzie ci dobrze:) oiby tak dalej :) ciesze sie razem z toba z zrzuconego kg:)
no idzie jakos...tylko zawsze w weekend mam zalamanie :(
np dzis robilam obiad dla wszystkich-dla rodzicow warzywa zasmazane z jajkami,kielbaska i serem+do tego grzanki no a sobie wersje dietetyczna ;) ale bardzo dobra mi wyszla ;) tylko jak mnie korcilo zeby zjesc razem z rodzicami zwlaszcza ze zostalo jeszcze troche na patelni ;/ ale nie dalam sie :D napchalam sie moja wieeeelkka porcja light (pelny talerz po brzegi mi wyszedl ;) ) i spokoj ;) tylko nie chce mi sie kcal tego obiadu liczyc... ale ok.400 mial nie wiecej :)
c.d
male jablko=ok.60kcal
obiad
warzywa zasmazane z jajkiem=ok.400kcal
a teraz bym najchetniej spac poszla ;)
Masz silną wolę nie ma co :D Ja chyba zacznę uprawiać taniec brzucha ... Wydaje się ciekawsze niż ćwiczenia ;]
Nio ma silna wole i to jak tez bym tak chcuiala mi nie poszlo:( moze za malo osób mnie wspiera..moze odupscic sobie??ale nie chce schudnac i musi mi sie to udac!!!
dziekuje dziewczyny za komplementy :oops: zawstydzacie mnie :oops:
Ilka15 nie mozesz zrzucac swoich niepowodzen na srodowisko ktore cie nie wspiera :) nawet najwieksze wsparcie nie pomoze jesli ty nie bedziesz sie starac :) owszem np rodzice mogliby w czasie diety nie kupowac slodyczy pysznosci nie gotowac ale co by to dalo jesli np po diecie nadal nie umialabys sobie odmowic np kolejnej i kolejnej kostki czekolady :)
musisz zapanowac troszke nad lakomstwem ;)
ja np jestem z natury lakomczuchem-co widze to jem nawet jakbym juz nie byla glodna ale mi smakuje to jem i jem ;) nie powiem zebym sie tego bedac na diecie oduczyla ale mowie stop! :D
hehe pamietam ze jak bylam dzieckiem i jechalismy gdzies w odwiedziny np do cioci czy gdzies to ja siedzac przy stole myslalam tylko :"moge wziasc jeszcze jedno ciastko?to nie bedzie glupio wygladac? " :D no wiec widzisz...nie tylko ty masz problem z lakomstwem ;)
obecnie choc juz po kolacji to bym cos jeszcze zjadla :roll: ale mowi sie trudno ;)
c.d:
podwieczorek
pomarancza+male jablko (100g)
kolacja
grahamka+1/4opak.serka turek figura+plasterek szynki drobiowej+plasterek sera zoltego+troszke szczypiorku+1korniszon=ok.240kcal
abs tez juz dzisiaj zrobilam...teraz tylko musze sie zmusic do rowerka ;) ale pojezdze pewnie dopiero na niani i kryminalnych ;)
wow no widze ze Ty juz masz kolejny kilogram za soba !! no brawo !!:) ...ja mam zamiar wazyc sie gdzies kolo srody :) wiec zobaczymy
no niby tak choc jak dzisiaj rano stanelam na wage by to jeszcze sprawdzic to bylo tak cos ponad 63,ale ja mam niedokladna wage wiec to moze dlatego ;)
gafko na pewno waga w srode cie mile zaskoczy ;) trzymam kciuki by tak bylo :)
cieplutko dzis u mnie :D az milo ;)
jedzonko
sniadanie
grahamka+trojkacik sera topionego light-ok.170kcal
o widze ze wszystkich gdzies wywialo :D pewnie przez ta superwowa pogode ;)
a ja bylam "u cioci na imieninach " :D tyle tam pysznosci bylo :oops: ale powstrzymalam sie :D co prawda przez 3godziny siedzialam na glodzie ale ciasta nie tknelam :D noi jak wrocilam do domu to mnie taki glod dopadl ze nadal mi burczy w brzuchu :?
c.d
2sniadanie
male jablko=ok.60kcal
obiad
2srednie ziemniaki+kawalek (150g ? ) piersi kurczaka pieczonej w folii + salatka z pomidorow =ok.400kcal
pozniej głoóóóddd :D a no 2 tic taci ;) = 4 kcal :D
kolacja
miseczka platkow fitness+jogobella light+banan (to bylo w zamierzeniu :D ) a w wykonaniu+ male jablko a pozniej 2 wasy=ok. 400kcal
razem jakies 1050kcal :D
osz ale glodna jestem :? nadal :?
a jeszcze ciocia zapakowala mi ciasta do domu bo stwierdzila ze skoro tam nie hcce jesc to mam sobie zabrac :roll: :? a i jeszcze lodow odmowilam.... silna wola nie ma co :D ale za to pusty brzuch :D
l
eh ty to masz silna wole:D
miłego dnia:) buziaczki:*:*
BeLight a to chyba dlatego ze nie chce sie odchudzac przez cale zycie tylko raz a pozadnie :D
a dzisiaj u mnie godzina strasznie wyczerpujacego w-fu-nie dosc ze reczna na boisku w tym upale to jeszcze kilka okrazen biegalysmy :? uff....szlo sie utopic :D
pocieszam sie tylko tym ze troche kcal spalilam przy tej rzeźni :D
a co do jedzonka:
sniadanie
jogobella light+miseczka platkow fitness=ok.180kcal
2sniadanie
grahamka+plaster szynki drobiowej + korniszon=ok.160kcal
obiad
pol miseczki zupy pomidorowej z makaronem
2nieduze ziemniaki+gotowane udko z kurczaka + kapusta zasmazana ( nie wiem ile ma kcal :roll: ) = ok. 470kcal wg moich niedokladnych obliczen ;)
uff jak goraco...
A ja sie bede odchudzala cale zycie :roll: i ja to wiem... Bede miala jojo ciagle :roll:
Ale optymizm :D
no no nie ma jak optymizm :D
abs zrobiony teraz zmykam na dwor pograc troche w siatke ;)
c.d:
podwieczorek
150g truskawek=ok.50kcal
kolacja
grahamka+plaster szynki drobiowej + pomidor (150g)+ szczypiorek=ok.190kcal
wazenie w czwartek...chcialabym zeby bylo choc 62.5 ;)
Ja zaraz 15 minut abs, a za tydzień lub dwa lece się zważyć do babci :wink: Bo w domu nie mam wagi :oops: No poprostu nie ma kiedy kupić, a jak już jakąś rodzice kupią to okazuje się zepsuta, a u babci to zawsze wporząsiu 8) :lol:
chyba wolalabym nie miec wagi w domu bo tak to korci zeby na nia wejsc a jak sie zobaczy tam nie to co sie chcialo to podupada motywacja ;)
jestem dumna z mojej dzisiejszej dawki sportu :lol: : abs, pol godziny siatki, 40polbrzuszkow , 8km na stacjonarnym noi rano w-f :D
teraz mysle jak zagospodarowac kalorycznie jutrzejszy dzien bo do 15 w szkole siedze... no to podwieczorek odpada bo pozno przyjde wiec obiad ok.15.30 a potem to kolacja o 18.00 lepiej policze to juz dzisiaj ;)
dobranoc Wszystkim :*
Mnie tez zawsze korci, aby wejść na wagę :wink: ale jak narazie to zdecydowanie wolę się powstrzymywać...
Wow rzeczywiście masz być z czego dumna :D A ja dzisiaj nic :( tylko 2 wf w szkole...
Trzymaj się
Mnie tam jakoś narazie nie korci żeby wejśc na wagę ;P Nie chcę dostać zawału :wink: :roll:
A ja nie wchodze na wage, mimo ze mam w domu.. Boje sie :D
miłego dnia:*
dopiero co wrocilam... 8godzii w tym upale uff...pasc mozna ;p
jak na razie :
sniadanie
grahamka+pol pomidora +troche szczypiorku=ok.150kcal
2sniadanie
grahamka+trojkacik sera topionego fit=ok.175kcal
obiad
miseczka zupy kapuscianej+5pierogow ruskich=ok.430kcal
dzisiaj z cwiczeniami bedzie u mnie kiepsko bo nie mam czasu...
ide po wode mineralna z lodem ;) moze mnie ochlllooodziii :D
a potem jeszcze:
kolacja:
miseczka platkow fitness+jogobella light=ok.200kcal
a pozniej:
kawa na zimno z odrobina mleka i lodem =pewnie ok.100kcal
razem cos kolo 1060kcal :)
abs zrobiony a czy bedzie mi sie chcialo na rowerku jezdzic to sie okaze ;)
pocieszajace jest ze jeszcze tylko miesiac szkoly :D
a ja mam jeszcze tylko 11 dni sql:)) a potem sobie wyjezdzam i wracam dopiero na rozdanie swiadectw:)
a mi już tylko jeden egzamin został maturalny i koniec ze szkołą, czyli od 24 maja mam wakacje ;P
dużo się ruszasz :) ładnie!
Bloody19 z tym "duzym ruchem" to byl tylko taki jednorazowy wyskok hehe :lol: wczoraj tylko abs i 10km na rowerku stacjonarnym wiec rutyna ;)
ale ci dobrze z tymi wakacjami-raz w zyciu sa tak dlugie ;)
a jak ci poszly matury??
BeLight ale ci zazdroszcze ;) ja odpuszcze sobie tylko poniedzialek 18czerwca bo wtedy jade do siostry do Cieszyna na swieto Trzech Braci :D ale bedzie imprezka :D juz sie nie moge doczekac tylko jeszcze nie wiadomo jaki jest plan wystepow na te trzy dni ;) ale i tak sie ciesze :D :)
co do menu : ;)
sniadanie
grahamka+pol puszki filetow z makreli w pomidorach=ok.260kcal
2sniadanie
grahamka + serek topiony light=ok.175kcal
obiad:
2nieduze ziemniaki+jajko sadzone+troche fasolki szparagowej+troche kalafiora=ok.320kcal
podwieczorek(bedzie)
100g truskawek=32kcal
no a teraz ide sie powoli ssstttaaaapppiiaacc :D co za gorac !
truskawek bylo jednak 200g ;)
kolacja:
miseczka platkow fitness+jogobella light=ok.190kcal
abs zrobiony na rowerek nie mam czasu ani ochoty bo jutro 2spr-fizyka i chemia :? :shock:
i jeszcze ten upal...kiedy ten weekend...chce sie wyspac :(
Ja dzisiaj miałam spr z fizyki ^^ z calych trzech lat gimnazjum O.O!! powodzenia jutro:*
tusiayo nie dziekuje zeby nie zapeszac ;)
a tak ogolnie to jestem w rozterce :(
nie dlatego ze mam napad jedzenia (wczoraj odmowilam sobie big milka,babki piaskowej i wieczorem miski truskawek :D ) wiec z moja silna wola wszystko ok tylko zaczynam powaznie zastanawiac sie czy ta dieta jest dobra dla mojego zdrowia.
jak juz wspominalam od 3miesiecy nie mam miesiaczki-bylam u lekarza rodzinnego ktory powiedzial ze moze to byc spowodowane utrata tkanki tluszczowej z brzucha i ze trzeba poczekac i "zwolnic" z dieta. No wiec zrobilam tak-od tamtego czasu ( a bylo to jakis miesiac temu) schudlam ok.2kg a okresu jak nie bylo tak nie ma.
Ktoras z forumowiczek napisala ze ona miala tak samo jak wylaczyla tluszcze zwierzece z diety a jak z powrotem zaczela jesc maslo to jej po ok.2 miesiacach okres wrocil.
Zastanawiam sie czy to prawda-czy to nie kazdy ma inaczej?
obawiam sie jednak ze nawet jakbym z powrotem zaczela jesc maslo to nie mam az tak duzo czasu do czekania na miesiaczke i czeka mnie ginekolog :(
a jak sie pewnie domyslacie nie mam ochoty na taka wizyte ;/ z prostego wzgledu ze jeszcze takiego lekarza w swoim krotkim zyciu nie odwiedzilam ;)
co myslicie o tym? bo ja naprawde nie wiem co mam zrobic-czy przerwanie diety to wyjscie? :roll:
co do menu ;) :
sniadanie
grahamka+pol pomidora+plaster szynki drobiowej+2liscie salaty =ok.190kcal
licze na rady bo nie chcialabym sie faszerowac hormonami czy jakimis innymi specyfikami :roll:
a i jeszcze jedno pytanie-czy przy takiej wizycie u ginekologa a propos zanikniecia okresu konieczne jest badanie ginekologiczne? (wybaczcie ale jestem zielona w tych sprawach :oops: )
jesli ktoras z Was miala taki problem to prosze o odpowiedz :)
Ja tez nigdy nie byłam u tego strasznego lekarza ^^
Ja myslę, że powinnaś zacząć jeść normalnie. Mozesz dzieki temu uniknac brania tuszacych hormonow :) Oczywiscie nie zaczynaj sie obzerac slodyczami czy cus, nie jedz po 18 itp. Ale niech do Twojego menu wroci maslo itd. Nie wiem czy to pomoze ale lepiej sprobowac tego niz meczyc sie u ginekologa a potem tyc od lekow ;)
Hej, Migotko15. :) Po tym, jak miałam pierwszy raz okres (w Twoim wieku wtedy byłam :wink:) następny raczył wystąpić dopiero pół roku i to za pomocą tabletek (ale nie antykoncepcyjnych :P ) Lepiej wybrać się do lekarza, żeby sprawdzić, czy wszystko jest okej. No i niezbędne będzie badanie, ale nic się nie martw. :wink:
Możliwe, że może za bardzo ograniczyłaś kalorie, jak na potrzeby organizmu w Twoim wieku... A z tymi tłuszczami...to nie radzę całkowitego wyrzucania ich z diety-też są potrzebne dla lepszego wchłaniania witamin itp. Radzę Ci, żebyś w niewielkich ilościach je stosowała (jak posmarujesz grahamkę cienką warstwą masła, to nic się przecież nie stanie :) )
Trzymam kciuki, żeby wszystko było okej. Pozdrawiam.
Dziewczęta nie bójcie się ginekologa. To żaden "straszny lekarz" i wizyta u niego nie jest równoznaczna z koniecznością brania hormonów czy innych leków. Nie róbcie z tego dramatu. Wizyta u niego tylko Wam wyjdzie na zdrowie i im wcześniej tym lepiej, zwłaszcza, że już się pojawiają jakieś problemy z miesiączkowaniem. Wierzcie mi na słowo. W Waszym wieku dziewczynom wydaje się, że to największa tragedia świata ale warto raz się postresować, żeby przez resztę życia mieć święty spokój. Bo pierwsza wizyta wiadomo, że wiąże się ze stresem ale to mija. Nie musicie też iść do faceta jeżeli to problem. Trzymam kciuki i serio przemyślcie rady starszej (wiekiem) odchudzaczki :mrgreen:
dziekuje wam za odpowiedzi :)
kiedy ja nie wylaczylam calkowicie tluszczow bo np jak moja mama gotuje to nie tak ze zawsze osobno dla mnie (np dzisiaj bylo takie miesko smazone w sosie wlasnym czy cos i chociaz poprosilam zeby mi nie polewala ziemniakow tym czyms to samo miesko w sobie tez ma tluszcz przeciez...)
co do grahamki to chyba macie racje tylko ile kcal taka cienka warstwa masla moze miec? liczyc jak za lyzke?
chyba faktycznie lepiej wybrac sie do tego ginekologa niz probowac takich "domowych" sposobow...
c.d
2sniadanie
grahamka z salata ogorkiem i zoltym serem=ok.180kcal
obiad
2ipół sredniego ziemniaka+wspomniane miesko z idndyka bodajze+salata ze smietana =ok.500kcal tak na oko chyba :roll:
boze ale upal...a ja jeszcze dzisiaj kurs mam...
co do wgi to dzisiaj rano sie wazylam i kurcze nadal 63 :evil: no ale kiedys przeciez musi byc mneij ;)
wlasnie przyszlam i jem kolacje-wiem ze to troche pozno ale ten jeden raz ;)
c.d
podwieczorek
2xWasa=40kcal
kolacja
jogobella light + miseczka platkow fitness=ok.180kcal
bylam na zakupach po zdrowe jedzonko ;) i na gorsze czasy zaopatrzylam sie tez w jablkowa gume do zucia ;) bez cukru oczywiscie :D
dobranoc :*
raz mozna;) szczegolnie za za wiela kcal nie było.
dobranoc i kolorowych snow;) ;*
och w koncu weekend :D dopiero co z zakupow wrocilam i juz sie melduje :D
jedzonko
snaidanie
2kromki zytniego pelnoziarnistego chlebka+pol pomidora+plaster szynki drobiowej
2sniadanie
2kromki zytniego pelnoziarnistego chlebka+plaster szynki drobiowej+maly ogorek kiszony
obiad
niecala miseczka krupniku+maly ziemniak+panga pieczona w folii bez tluszczu+surowka
podwieczorek
100g truskawek
kolacja
grahamka+maly pomidor+4widelce salatki z obiadu
razem (bez surowki z obiadu) ok . 960kcal wiec jest dobrze :)
co do ruchu to tylko lazenie po sklepach i rano lekki w-f (przez ten upal babka nam odpuscila ;) ) jak mi starczy sil to abs zrobie...wogole jeszcze w szafie posprzatac musze... to tez jakies spalanie w koncu :D
a co tam u was dziewczeta?? cos nie widze tu tlumow :D