Witam!

Właśnie wróciłam z kina. Filmik był nawet fajny, tylko szkoda, że taki wypad do Gdańska zajmuje cały dzień. Czas leci jak szalony...

Co do jedzenia, to jeszcze przed wyjazdem zjadłam obiad, a po kinie jabłko, także jedzenie na dzisiaj zakończone:

170 - bulka
70 - jabłko
350 - marchewka z groszkiem na gęsto+podjadanie, czyli pare łyżeczek samego groszku i samej marchewki
30 - trochę twarożku(podjadanie)
100 - jabłko
Razem: 720kcal

Jeśli zaś chodzi o nagrody to faktycznie jest to niezły pomysł, ale po Paryżu i styczniowych zakupach sweterkowych, nie mam prawie kasy Nie muszę wcale dostać nagrody za trwanie w dietce, wystarczy sama świadomość, że jestem coraz bliżej celu..... Jeżeli wytrzymam ferie, to znowu zjem sobie pyszną sałatkę owocową, oczywiście w ramach mojego limitu kalorycznego.

Pozdrawiam i do jutra!!!
Jenn