Wątek: MOJA DIETA - NIEDIETA Nr.1

Tak,podczas okresu nie ważę się,bo dostaję szału.Dopiero po zakończeniu znowu jestem lżejsza o jakieś 2kg.Więc nie martw się.Dzisiaj znowu walczę,z główką podniesioną do góry,życzę Ci tego samego,nie poddawaj sie! ) Buziaczki!!
p.s. te małe ciasteczka pewnie są pycha,jeśli tak je lubisz,o ile pamiętam są malusieńkie Ja za to uwielbiam lody i batoniki ........echhhh ))))

mmm...a kto ich nie lubi ;p ;]]]
Tusiaczek.

Trzymacie się bardzo dzielnie oby tak dalej. Ja przed i kilka dni po uciekam przed aga bo wiem że mi waga dorzuci kilkogramków więc nie martw się tym, za kilka dni wskazówka, poleci w dół. Jesteście bardzo dzielne trzymajcie się tak dalej i czekam na kolejne sukcesiki, gratuluję spalenia tylu kalorii super...

Oh...Cinni...tak tak..batoniki, czekoladki...Tusia ma racje, ktoz ich nie lubi. Ja jestem wlasnie po poznym obiadku skladajacym sie z ugotowanej piersi kurczaka i barszczu czerwonego, potem zjadlam jeszcze maly deser Monte chyba to sie nazywa..eh..ze smietana to swinstwo, ale pyszne...taki malenki kubeczek ma ze 100kcal, no i...3 kosteczki gorzkiej mietowej czekolady, ale..ale..prosze na mnie nie krzyczec, bo juz lece na silownie i na moje aerobici...
Napisze jak wroce..
Magda

MNIAAAAM ))))))))

Uff...jestem spowrotem. Wszystko spalone. Wyskakalam sie 3 godziny, ale szczerze mowiac, to bylo to o 1godzine za duzo, bo juz sily zaczelam tracic.-) 1h aerobic, 1h interval, 1 h step...co za duzo to niezdrowo
A od rana zjadlam:
S: 2 tosty z dzemikiem- 150kcal
2S: 3 kiwi, jablko- 150kcal
O: wspomniany juz barszczyk, piers gotowana, 3 kostki czekoladki, 1 monte- 600kcal
P: 1 bulka ciemna sucha- 200kcal
K: 1 bulka z pomidorem- 200kcal
razem: 1300kcal, wiec super ..jak na mnie oczywiscie...chyba nawet zjem sobie jeszcze kawalek ananasa
do juterka
Magda

Gratuluję superr wczorjaszego dnia było mało jedzenia a za to dżooooooo spalania, super tak trzymaj, ja wczoraj tez miałam udany dzionek i mam nadzieję że dzisiejszy tez do niego zaliczę, uda się wkońcu jesteśmy silne babki prawda.
Miłego dzionka
Jutyś

Pewnie, ze sie uda!! Dzieki dziewczyny!
Ja wlasnie wcinam 2 sniadanko w postaci 2 kiwi i ananasa. Pyszne i slodziutkie.
Wieczorem napisze wiecej
Magda

Ok! to czas na podsumowanie dnia. Niestety zakonczylam go troszke slodko, ale to nic, bo chyba w limicie kalorii sie zmiescilam:
S: tradycyje 2 tosty z dzemikiem, herbata i troszke mleka w niej- 200kcal
2S: ananas, 2 kiwi- 150kcal
O: ryz pelnoziarnisty, kukurydza gotowana, kotlecik z jakiej kaszy polany troszke sosikiem ( a te pysznosci dawali u nas dzis na stolowce. tzw. wersja wegetarianska)- nie wiem ile, ale powiedzmy, ze 600kcal, wiecej raczej nie
P: capuccino- 100kcal
K: bulka pelnoziarnista z poledwiczka, salatka, pomidorkiem i ogorkiem, no a potem..niestety 1 deser Monte (obiecuje, ze juz ich nie kupie!!!) i 1 corny- 450kcal
razem: 1500kcal
sport: 1h streching i lekkie cwiczenia na miesnie, 1h aerobic, 45min walking.
Eh...czemu ja tak lubie jesc???
Buziaczki
Magdalenkasz

Gratuluję kobietki dzielnego trzymania sie oby tak dalej trzymam kciuki mocno mocno. Naprawdę jestescie superrrrrrrrr