Wątek: Wielki powrót zagubionej owieczki:)

Hejka Wam laski bo na pewno wszystkie nimi jestescie... dzieki temu forum zaczełam dietke zaczełam w koncu isc w dobra strone nie waze czy odchudzniie zajmie mi rok dwa trzy wazne zeby sxhudmac ladnie i na trwałe...wczoraj zaczełam dietke na nowo bo jak wiecie nie szlo mi dlatego dawno tu nie zagladalam bo było mi po prostu wstyd..wcvzoraj ejdnak dałam rade dzis różnież dam i przez następne dni tez a wiecie czemu??bo wiem ze dam, rade nie poddam sie poki nie schudnme zblizaja sie wakacje małymi kroczkami zaczniemy sie rozbierac pokazywac to i owo...takze jest o co walczyc o ładne ciało.. wiem ze dacie wszytskie rade...pozdrawiam was serdecznie

masz jakis sposob zeby zarazic mnie swoim entuzjazmem??

3mam kciuki powodzenia

hmmm nio nie wiem pomyśltak jak ja zacznij wirzyc w to ze dasz rade ze osiagnisz cel...pokaz tym co nie wiarza ze umiesz dac rade..wczoraj mi nie poszlo... ale dzis mam nadzieje ze dam rade...

no...taki entuzjazm by się przydał:D
życzę powodzenia i trzymam kciuki;*:*

i jak tam dzisiaj?
u mnie chyba wzglednie niezle <entuzjazm nadal w lesie>

a dziś mi Migotko nie wyszlo...:/ nie wiem czemu

a co konkretnie nie poszlo??
nie podupadaj na duchu wszystkie w ciebie wierzymy dasz rade
jest taka sentencja:
"Jezeli mocny pyta : "dlaczego" oznacza to ze jego moc slabnie"
tak wiec nie rozmyslaj nad powodem twojej porazki tylko wez sie w garsc i walcz dalej
powodzenia :*

Migotka czuje ze dzieki twojemu wspoarciu bo jak na razie ty tylko piszesz zajde daleko i dam rade...;] wierze ze dam rade dzieki tobie i twojemu wsparciu takze mam nadzieje ze bedziesz mnie odwiedziac dzis zaczelam dietke na nowo mam za soba sniadanie: 2 kromki chleba,2 plasterki salatki zielonej,i pomidor jeden .... to wyszlo mi okolo 300 kcal...mam nadzieje dzis miec udany dzien nie poddam sie póki nie osiagne celu..tylko zastanawiam sie czy mój cel to nie za mało jak na mj wzrost...gdzieś cztałam ze jesli ubedzie wiecej niz 15 % wagi to zaczyna sie anoreksja albo juz jest...nie mam zamiaru popadac w jojo ani anoreksje chce tylko ladnie i trwale schudnac....mam nadzieje ze to osaagne..na wakacje jade do Egiptu 5 dni po zakonczeniu roku szkolnego czyli 27 czerwca i musze schudnacdo bikini i miniówki ktora kupiłam na allego...myślalam ze bedzie dobra bo sie zgadzaly wymiary ale jest troszke przyciasna a do niej musze przede wszsytskiem schudnac bo jest ładna nie po to ja kupiłam zeby leżala schudne do niej i zabieram ja do gipu oczywiście pozdrawiam cie ... a jak ci idzie dietka tez pisz

ooo egipt-ale super juz ci zazdroszcze
milo mi ze jestem dla ciebie wsparciem ty tez wpadaj do mnie choc mi ostatnio nie idzie w dietce tak jakbym chciala... ale coz trzeba z tym zyc i walczyc dalej
wiesz ja mialam takie spodenki do ktroych bardzo chcialam schudnac i jak je ostatnio przymierzylam to sie okazalo ze wisza na mnie co prawda zawsze sie w nie miescilam ale byly takie bardzo hmm...dopasowane a teraz tez w nich chodzic nie moge bo za luzne
za to ja sie zastanawiam czy aby przy 59 bede dobrze wygladac ale poki co sie tym martwic nie musze bo mi daleko do tego
pozdrawiam :*

mi nie dize dietka mysle nad czym sie sie poddac ale nie poddam sie za bradzooo che schudnac....