no nie było mnie :P
poszłam na miasto po pracy i to dosłownie bo taki korek(mój zakład pracy jest na uboczu miasta) że nie czekałam na busa tylko poszłam na nogach z 2 kiloski było mi mało stania w pracy
buty mnie obgryzły i nóżki bolą
w pracy różnie, trochę mi to szycie nie idzie jeszcze ale może się wprawię, okazało się że jutro idę na popołudnie, a od poniedziałku wypada pierwsza zmiana a ja się tak nocki bałam
jedzonko całkiem nieźle, mam wprawdzie ochotę na coś słodkiego ale tego nie jem i wcale nie żałuję
dziś nie muszę iść spać o 9 więc zaraz idę robić kawkę od Tiski :*
te lody wczoraj były duże, ale G. pomógł mi spalić
dobra idę do Was
nawet w pracy myślę o forum , brakuje mi tego
Zakładki