Strona 49 z 151 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 149 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 481 do 490 z 1507

Wątek: dietka upadła:/

  1. #481
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    widzisz Aga...a kiedy schudniesz do 52 i skonczysz diete to nie przytyjesz?

  2. #482
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    masz rację to wszystko nie ma sensu

  3. #483
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    słuchaj Słonce ja nie powiedziałam ze to nie ma sensu
    ja mysle ze po 1 powinnaś zaczać siebie akceptować dopiero wtedy jezeli bedziesz na to gotowa mozesz zaczac sie odchudzać...
    bow idzisz kiedy zaczełam sie odchudzac za 1 razy miałam jakiś cel byłam zdeterminowana...
    teraz doszłam do tego celu i mam same kłopoty dlatego we mnie chyba brak we mnie samozaparcia
    ale nie poddam sie dlatego bede walczyć...ale od poniedziałku teraz bede zbierac siły

  4. #484
    Zahukana jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Inezza jak ja Cię doskonale rozumiem!! Nie umiem czasami pokaonać tej chęci jedzenia. Muszę dołożyć sobie porcję ruchu i wypocić to wszystko Słuchaj jest taki sposób na brnięcie do celu, trzeba w niego zainwestować!! Np. kup sobie drogi strój do biegania i idź biegać, może to pomoże ? Będzie Ci trudniej rzucić dietę. Trzymaj się!

  5. #485
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie

    Zgadzam sie z moimi poprzedniczkami.Inezko nie warto,nie warto i jeszcze raz nie warto...

  6. #486
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    pewnie ze nie warto...zobacz planujecie dzidziusia...warto teraz tak meczyc organizm raz ponizej 1000 potem 2-3 ty przeciez on moze zwariować..
    widzisz ja nie mam @ juz ponad poł roku moze nigdy nie bede miec dzieci bo wyglad był dla mnie tak istotny...a przeciez jestem człowiekiem a nie porcja kg...mowie Ci Słonce nie warto sie łamać bo wygladasz ślicznie zanim zaczniesz kolejny raz...zacznij najpier od akceptacji i zastanów sie czy warto zadereczac sie tym..przeciez życie jest piekne..tylko trzeba na nie spojrzez z przymrurzeniem oka
    trzymaj sie cieplutko :*

  7. #487
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie

    A co mi tam niech wszysycy przeczytaja co teraz napisze ale kierowane jest to do Ciebie Agnieszko hmmm zaczelam jak te zwierzenia w gazetach ale ja napisze szczerze co mysle nie dla kasiory
    Dzis chyba pierwszy raz doszlo do malego zgrzytu i przyznaje,ze to moja wina ale po czesci bo tak mi sie wszystko uzbieralo do kupy i biednej Agnieszce sie troszke oberwalo...sorki....
    wiem,ze to nie portal typu "wybacz mi.."ale chcialabym Cie przeprosic.
    Co do diety to ja powiem,ze albo mi sie wydaje alebo to,ze mniej jem(ale jem doslownie wszystko lacznie ze slodyczami itp)tylko ograniczylam ilosciowo to mi zaczelo sluzyc bo nie chodze glodna i nie musze siedziec z kalkulatorem i liczyc ile jeszcze moge zjesc kcal.
    Agnieszko przeciez nam ciagle nie wychodzilo(powiedzmy sobie otwarcie)ale jestesmy tylko ludzmi a wiedz,ze kiedy pierwszy raz Cie zobaczylam to nie stanela przede mna wielka dziewucha tylko drobna,sliczna Agniesia i oniemialam z wrazaenia(taka jest prawda).ja uwazam,ze Ty nie masz z czego sie odchudzac bo masz naprawde sliczna figurke i nie jedna Ci zazdrosci takiej(lacznie ze mna oczywiscie)ale jesli faktycznie czujesz sie zle to sprobuj ale nie radykalnej diety tylko stopniowo i z czasem troszke schudniesz ale i tak uwazam,ze Ci to jest niepotrzebne..zwlaszcza teraz kiedy za kilka miesiecy planujecie dzidziusia.
    Glowka do gory i zeby nie bylo,ze pisze tylko zeby Cie pocieszyc ale pisze szczera prawde i tylko prawde(jak w sadzie to brzmi ).Przemysl to wszystko i odpisz swojej okropnej przyjaciolce Justynce

  8. #488
    Anastazja20 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-03-2006
    Mieszka w
    Cieszyn
    Posty
    167

    Domyślnie

    Inezza jek ci idzie dietka?? mi nawet ok zajrzyj do mojego watku( nie chce widziec tej okropnej szóstki)
    Pozdrawiam i zycze powodzenia i wytrwalosci

  9. #489
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    ja juz postanowiłam
    rezygnuje z diety ale dzieki za dobre rady

    Zahukana
    to nic nie da, wydanie pieniędzy będzie tylko wyrzuceniem ich w błoto, bo mam do wszystkiegop słomiany zapał i naprawdę to nie ma sensu

    no właśnie mi nigdy nie wychodziło, nie ważne czy liczę czy nie liczę tych kalorii
    próbowałam też bez liczenia ale wtedy jadłam dużo i i tak nie było efektów

    mam siebie zaakceptować?? chyba największy problem jest w tym że chyba się akceptuję bo gdyby bylo inaczej to starałabym się to zmienić,
    Grzesiek też mnie akceptuje, czasem żartuje ale i tak mnie kocha i wiem że dla niego mogę wygladać tak jak jest

    ale chcaiłabym móc chodzić w spódnicach krótkich, w spodenkach żeby nogi mi się nie telepały bo sam tłuszcz

    i co z tego ze niby wygladam normalnie skoro mam brzydkie ciało, do tego jestem łakoma na jedzenie u mnie wszyscy ciagle żrą i jak ja mam się powstrzymywać do tego jestem leniwa

    szło mi fajnie i myślałam że moze tym razem jednak się uda, ale znów to samo

    nie nadaje się na dietę

    zresztą i tak pewnie bym zaraz przytyła więc nie ma sensu się męczyć

    cholera bo to moje życie jest takie pokopane, wiem zaraz powiecie że jestem zdrowa mam fajnego męża więc jest super
    niby tak ale czuję że życie stanęło w miejscu, nie mogę znaleść pracy, nie wiem jak sobie damy radę z pensji Grześka, nie zarabia aż tyle, a jak dojdzie dziecko to wogóle porażka
    mieszkamy z moją siostrą, to jest jej dom a na swój nie mamy szans, żadnych

    myślałam że chociaż zajmę się swoim wyglądem, ze to zmienię że w tym sobie poradzę, ale nie okazuje się ze do tego też się nie nadaję

    moze dla was są to błahe sprawy, ale dla mnie nie

    mnie to wszystko dobija i przeraża w domu już wariuję, do tego co jakiś czas mam taką kłótnię że żyć się nie chce a co dopiero mieszkać tam, tylko się boję że pewnego dnia mnie stamtąd wyrzuci a ja nie będę miała gdzie pójść

    czuję się beznadziejna

  10. #490
    Awatar paulaniunia
    paulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2006
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    29

    Domyślnie

    widzisz...kazdy chce coś zmienic w życiu i chce zaczć kontrolowac sprawy..jednak to jest niemozliwe!!! i to jest powod dla którego kobiety przechodza na diete..bo jedznie jest jedyna mozliwa rzecza która mogą kontrolować..a jezeli i tego nie mogą popadja w doły i depresje...ja Cie doskonale rozumiem ale powiedz sama co ma Twoja dieta do tego z czego sie utrzymacie...problem wcale nie tkwi w Twoim Ciele kochana...to nie ono jest przyczynom tego ze sie źle czujesz..tylko twoja dusza i zbyt niska samoocena...Twoja dusza woła o pomoc..nie karć jej za to ze zjadłas wiecej..po co sie tak meczyc!!

    ja jestem taka sama jak Ty...i wiem ze tu jeszcze wrocisz..kiedy znow bedziesz chciała zapanowac nad swoim zyciem...ale obie wiemy ze dieta to nie cały swiat..
    trzymaj sie Słońce!

Strona 49 z 151 PierwszyPierwszy ... 39 47 48 49 50 51 59 99 149 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •