-
Wiem co czujesz... ja też już nie mam siły... nienawidzę diety, odchudzania i myślenia o figurze... chciałabym pozbyć się tej obsesji, która mnie bezsensowanie wpędza w objadanie się...
Czy Ty byłaś na tym spotkaniu grupowym raz? Wiesz co, na takich spotkaniach człowiek się czuje strasznie, jakby mu orali psyche bronami... ale żeby się wyleczyć trzeba dużo wycierpieć... mnie już ostrzegali, że przez jakiś czas będę się strasznie źle czuła, jakby mnie operowali na żywca i to może trwać naprawdę bardzo długo... dopiero stopniowo będzie lepiej i lepiej, ale to jest długi proces... i bardzo trudny... szkoda, że się szybko poddałaś (mówię o grupowej, bo indywidualna rzeczywiście była długa)... Ja będę przez 3 miesiące codziennie po 6-8 godzin, 5 razy w tygodniu na grupowej... będę pisać, jak się czuję i czy pomaga... może uda mi się Cię zachęcić.
To wszystko, co sobie mówisz, to na pewno prawda... i to super, ale nie wystarczy, żeby jedzenie przestało nami rządzić... i to jest najgorsze...
Oczywiście, że trzymam kciuki... a Ty napisz, jak Ci idzie... układasz sobie jakiś plan diety? Jakieś założenia ile jeść, w jakim czasie schudnąć itp...?
A... i jeszcze chciałam CIę zapytać o wzrost... bo w sumie malutko chcesz ważyć...
Pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki