Bikini i mini czekają więc trzeba brać się do roboty. Kurde jak patrze na super ciuchy pochowane w kartonach w mojej szafie z czasów kiedy było mnie 50kg to aż mi żal dup.. ściska, że nie mogę w nich chodzić.
Po tym jak przytyłam 32kg to nawet nie chciało mi się ciuchów kupować jak wchodziłam do przymierzalni zamierzałam coś fajnego to wychodziłam z płaczem bo nie mogłam na siebie patrzeć, jak już coś kupiłam to z rozsądku, że trzeba jakoś wyglądać, bo najchętniej to nie kupowała bym nic i nie pokazywałbym się ludziom.
No ale czas to zmienić, nie ma co się użalać nad sobą tylko działać.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki