Strona 4 z 32 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 315

Wątek: ...:::EKIPA MIŚKI MKNIE DO PRZODU :D:::...

  1. #31
    Tlenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyno, to nie ma nic wpólnego z twoja wagą.
    To o czym piszesz to coś co do tyka każdą osobe z niska samoocena - i polega to na zrzucaniu winy za brak samoakceptacji na jakis element swojego ciała.

    Jak juz pisałam, najcześciej wszystko zrzuca sie na wagę, w innym wypadku na garbaty nos, odstające uszy, kolor włosów czy piegi.

    Scenariusz jest ten sam - nikt mnie nie lubi bo jestem gruba.
    w programie o operacjach jaki ogladałam była Pani, która twierdziła, ze przez to ze ma orli nos nie ma przyjacól i meża i ze jak wychodzi gdzies to wszyscy patrza na jej nos. Zoperowali nos i nic sie nie zmieniło a ona sobie uroiła ze to przez mały biust. I tak w koło macieju.

    Waga jest najpopularniejszym elementem na ktory zrzuca sie wine za swoja niska samoocene. Istnieje przeswiadczenie - jak schudne 10 kg bede ładniejsza i każdy mnie polubi. Jednak jak na wadze stuka 90kg nic sie nie zmienia. W kocnu 90 kg to strasznie duzo. Przy 80ciu bedzie super, a od tego juz niedaleko do wymarzonej wagi. Kiedy przy 70 dalej sa fałdki i wielki tylek pojawia sie sliczna 48 kg kolezanka ktora ma powodzenie. I powstaje pomysl ze ja tez bede miała tuzin wielbicieli, jak bede wazyc tyle co ona.
    Mechanizm jednak polega na tym, ze jesli akrat ważysz tyle co ona, a nie masz takiego koloru wlosów i slicznego biustu - wezmiesz za jej najmocniejszy punkt to, czego wbrakuje wlasnie tobie. Tak sobie wytlumaczysz to, ze ona ma powodzenie, a ty nie.

    To jest bledne kolo, ktore moze trwac w nieskonczoność.
    Dowodem na to sa operacje plastyczne, gdzie w kazdej dobrej klinice przed operacja pacjentka przechodzi badania psychologiczne, ktore sprawdzaja dlaczego poddaje sie zabiegowi. Dzieje sie tak dlatego, ze wszystkie pacjentki nie akceptują swojego ciała.

    te ktore mowią, ze maja male wargi a angelina jolie ma super i wlasnie takie im sie marzą - sa dobrym materiałem na operacje, bo ich chec do zmiany wynika z jakiegos marzenia, widzimisie, czy po prostu - checi podreperowania swojej urody czy wygladzenia zmarszczek.

    jesli pacjentka jednak upiera sie, ze chce cos zmienic, bo to przez garb na nosie nie ma męża a przez celulitis nikt w pracy jej nie lubi, najpierw kierowana jest do psychiatry. Terapia ma na celu zwbudziuc poczucie samoakceptacji oraz udowodnienić, ze zmiana nosa nie zmieni zycia, a raczej przyniesie kolejne rozczarowanie - bo nic tak na prawde nie zmieni.

    Brak samoakceptacji jest pierwszym i prawie jedynym powodem anoreksji i bulimii. dziewczyny chca byc coraz chudsze i wyznaczaja sobie coraz dalsze granice ponieważ każdy kolejny zrzucony kilogram nie przynosi poprawienia samooceny. Kosci wychodzą, zeby sa zepsute od wymiotów, waga pokazuje 45kg - a ona dalej jest gruba. Ale "gruba" nie jest tu problemem. Probleme jest to ze nie jest jeszcze na tyle chuda by sama siebie polubiła. I nie bedzie. Moze ważyć 34 kg i dalej nie bedzie sie akceptowac i dalej bedzie chciała chudnąć. I tak samo po zabiegu piersi nadal beda za małe a nos ciagle zbyt garbaty.

    W jakims poscie tu dziewczyna pisała o swojej wygranej z bulimia, ktora nasilała sie po zawodach milosnych. Przestala wymiotowac jak poznała wspoanialego chlopaka, ktory wzbudzil w niej poczucie wlasnej wartosci - co pozwolilo jej madrze i skutecznie schudnąć. Jest doskonałym przykładem na to, ze kiedy jestesmy ze swoja waga sami - jest ona tragedia, natomiast jesli sie pojawia osoby, ktore sprawia ze nasze poczucie wartosci siega zenitu - 100 kg przestanie byc jakimkolwiek problemem.

    I dopiero wtedy mozna sie zaczac mądrze odchudzac.

    Sama przerabiałam na sobie - miałam wieczna obsesje na punkcie swojego małego biustu. Stwierdzilam nawet kiedys, ze zaden chopak mnie nie zauwaza, bo nie mam cycków. Jak poznałam mojego narzeczonego juz wiele wiele lat temu to dzieki niemu do dzis twierdze ze mam najfajniejsze cycki na ziemi ;D

    jesli odchudzasz sie i uwazasz ze dzieki diecie sie zakceptujesz, masz wszelkie predyspozycje zeby popasc a anoreksję lub bulimię, a pamietaj ze chore sa nie tylko dziewczyny o posturze szczypiorka. Mozesz wazyć 80 i miec anoreksje z ktorej wychodzi sie bardzo bardzo dlugo.
    pozdrawiam.

  2. #32
    misia127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Do Misia.

    Cytat Zamieszczone przez Queen17
    Cześć.
    Mam podobny problem - gdy zbliża się wieczór chodzę na okrągło do lodówki:/
    A najgorzej jest u mnie z mobilizacją do ćwiczeń:/ Porażka.. Niepotrafię się wziąść w garść.Od Października zaczynam studia i chciałabym byc w końcu szczupła;/

    Musi nam się udać)

    CZEŚĆ! TO FAJNIE BĘDZIEMY SIE NAWZAJEM WSPIERAŁY W DĄŻENIU DO CELU

    A JAK CI SIE NIE CHCE ĆWICZYĆ TO NAJLEPSZY JEST MARSZOBIEG, BO NIE BIEGNIESZ CAŁY CZAS, NO I NIE SPACERUJESZ I SIE TAK NIE NUDZI NA TAKIEGO WIELKIEGO LENIA JAK JA TO DZIAŁA, WIĘC MOŻE TEZ SPRÓBUJESZ?

    TRZYMAM KCIUKI CMOKI W BOKI

  3. #33
    misia127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tlenka
    Dziewczyno, to nie ma nic wpólnego z twoja wagą.
    To o czym piszesz to coś co do tyka każdą osobe z niska samoocena - i polega to na zrzucaniu winy za brak samoakceptacji na jakis element swojego ciała.

    Jak juz pisałam, najcześciej wszystko zrzuca sie na wagę, w innym wypadku na garbaty nos, odstające uszy, kolor włosów czy piegi.

    Scenariusz jest ten sam - nikt mnie nie lubi bo jestem gruba.
    w programie o operacjach jaki ogladałam była Pani, która twierdziła, ze przez to ze ma orli nos nie ma przyjacól i meża i ze jak wychodzi gdzies to wszyscy patrza na jej nos. Zoperowali nos i nic sie nie zmieniło a ona sobie uroiła ze to przez mały biust. I tak w koło macieju.

    Waga jest najpopularniejszym elementem na ktory zrzuca sie wine za swoja niska samoocene. Istnieje przeswiadczenie - jak schudne 10 kg bede ładniejsza i każdy mnie polubi. Jednak jak na wadze stuka 90kg nic sie nie zmienia. W kocnu 90 kg to strasznie duzo. Przy 80ciu bedzie super, a od tego juz niedaleko do wymarzonej wagi. Kiedy przy 70 dalej sa fałdki i wielki tylek pojawia sie sliczna 48 kg kolezanka ktora ma powodzenie. I powstaje pomysl ze ja tez bede miała tuzin wielbicieli, jak bede wazyc tyle co ona.
    Mechanizm jednak polega na tym, ze jesli akrat ważysz tyle co ona, a nie masz takiego koloru wlosów i slicznego biustu - wezmiesz za jej najmocniejszy punkt to, czego wbrakuje wlasnie tobie. Tak sobie wytlumaczysz to, ze ona ma powodzenie, a ty nie.

    To jest bledne kolo, ktore moze trwac w nieskonczoność.
    Dowodem na to sa operacje plastyczne, gdzie w kazdej dobrej klinice przed operacja pacjentka przechodzi badania psychologiczne, ktore sprawdzaja dlaczego poddaje sie zabiegowi. Dzieje sie tak dlatego, ze wszystkie pacjentki nie akceptują swojego ciała.

    te ktore mowią, ze maja male wargi a angelina jolie ma super i wlasnie takie im sie marzą - sa dobrym materiałem na operacje, bo ich chec do zmiany wynika z jakiegos marzenia, widzimisie, czy po prostu - checi podreperowania swojej urody czy wygladzenia zmarszczek.

    jesli pacjentka jednak upiera sie, ze chce cos zmienic, bo to przez garb na nosie nie ma męża a przez celulitis nikt w pracy jej nie lubi, najpierw kierowana jest do psychiatry. Terapia ma na celu zwbudziuc poczucie samoakceptacji oraz udowodnienić, ze zmiana nosa nie zmieni zycia, a raczej przyniesie kolejne rozczarowanie - bo nic tak na prawde nie zmieni.

    Brak samoakceptacji jest pierwszym i prawie jedynym powodem anoreksji i bulimii. dziewczyny chca byc coraz chudsze i wyznaczaja sobie coraz dalsze granice ponieważ każdy kolejny zrzucony kilogram nie przynosi poprawienia samooceny. Kosci wychodzą, zeby sa zepsute od wymiotów, waga pokazuje 45kg - a ona dalej jest gruba. Ale "gruba" nie jest tu problemem. Probleme jest to ze nie jest jeszcze na tyle chuda by sama siebie polubiła. I nie bedzie. Moze ważyć 34 kg i dalej nie bedzie sie akceptowac i dalej bedzie chciała chudnąć. I tak samo po zabiegu piersi nadal beda za małe a nos ciagle zbyt garbaty.

    W jakims poscie tu dziewczyna pisała o swojej wygranej z bulimia, ktora nasilała sie po zawodach milosnych. Przestala wymiotowac jak poznała wspoanialego chlopaka, ktory wzbudzil w niej poczucie wlasnej wartosci - co pozwolilo jej madrze i skutecznie schudnąć. Jest doskonałym przykładem na to, ze kiedy jestesmy ze swoja waga sami - jest ona tragedia, natomiast jesli sie pojawia osoby, ktore sprawia ze nasze poczucie wartosci siega zenitu - 100 kg przestanie byc jakimkolwiek problemem.

    I dopiero wtedy mozna sie zaczac mądrze odchudzac.

    Sama przerabiałam na sobie - miałam wieczna obsesje na punkcie swojego małego biustu. Stwierdzilam nawet kiedys, ze zaden chopak mnie nie zauwaza, bo nie mam cycków. Jak poznałam mojego narzeczonego juz wiele wiele lat temu to dzieki niemu do dzis twierdze ze mam najfajniejsze cycki na ziemi ;D

    jesli odchudzasz sie i uwazasz ze dzieki diecie sie zakceptujesz, masz wszelkie predyspozycje zeby popasc a anoreksję lub bulimię, a pamietaj ze chore sa nie tylko dziewczyny o posturze szczypiorka. Mozesz wazyć 80 i miec anoreksje z ktorej wychodzi sie bardzo bardzo dlugo.
    pozdrawiam.


    PEWNIE MASZ RACJĘ, ALE JA JESTEM TERAZ TAK GRUNA, ŻE MOJEGO MYSLENIA NIC I NIKT NIE ZMIENI

    A TYM BARDZIEJ, ŻE MAMA CODZIENNIE JAK TYLKO JEJ PRZEJDE PRZED NOSEM OD RAZU KRĘCI GŁOWĄ I GADA JAKI ZE MNIE POTWÓR, ZE NA MOIM MIEJSCU WSTYDZIŁABY SIE POKAZAC LUDZIOM NA OCZY I JAK IDE TO MI SIE GRUBA DUPA TRZĘSIE I SIE TAK ZE MNIE NABIJA I SIE WYDZIERA I TO JEST CHYBA DLA MNIE NAJGORSZE, BO NA ULICY NAWET TAKICH RZECZY NIE SŁYSZE TYLKO CZASAMI JAKIŚ PALANT SIE ŚMIEJE JAK PRZEJDE, ALE TO SIE BARDZO RZADKO ZDARZA NA SZCZĘŚCIE. OSTATNIO TO MI SIE PRZYTRAFIŁO W ZESZŁYM ROKU WŁASNIE W WAKACJE W SIERPNIU.

    WIĘC JAK WIDZISZ NA PEWNO NIE ZMIENIE ZDANIA DOPÓKI NIE SCHUDNE TAK, ŻEBYM WYGLADAŁA W MIARĘ JAK NORMALNA DZIEWCZYNA W MOIM WIEKU.


  4. #34
    Tlenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tutaj masz wsparcie...

    Przepraszam, nie chce obrażac twojej mamy, ale uważam że taka postawą wyrzadza ci ogromną krzywdę i jesli bedziesz miec jakies problemy przez odchudzanie (czsego ci nie zycze) to ona bedzie temu winna.


    chyba nie tylko mnie ale kazdej matce tu sie w glowie nie miesci jak tak mozna traktowac sowje dziecko

    dzieci sie kocha takimi jakimi są i akceptuje, a tu którys raz czytam, ze ojciec ciagle gada, ze dziewczyna jest tłusta, komus babcia, tobie matka, no ludzie, to sie w glowie nie miesci :/

  5. #35
    misia127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Tlenka
    Tutaj masz wsparcie...

    Przepraszam, nie chce obrażac twojej mamy, ale uważam że taka postawą wyrzadza ci ogromną krzywdę i jesli bedziesz miec jakies problemy przez odchudzanie (czsego ci nie zycze) to ona bedzie temu winna.


    chyba nie tylko mnie ale kazdej matce tu sie w glowie nie miesci jak tak mozna traktowac sowje dziecko

    dzieci sie kocha takimi jakimi są i akceptuje, a tu którys raz czytam, ze ojciec ciagle gada, ze dziewczyna jest tłusta, komus babcia, tobie matka, no ludzie, to sie w glowie nie miesci :/

    WŁAŚNIE PO TO ZAŁOŻYŁAM SOBIE KONTO NA TEJ STRONIE I ZACZĘŁAM UDZIELAC SIE NA FORUM, ŻEBY BYŁO MI ŁATWIEJ, BO TAKIE GADANIE, ŻE POTWÓR ZE MNIE TO MI Z PEWNOŚCIA NIE POMOŻE, BO WTEDY JA SIE ZAMYKAM W SOBIE I JEM I CORAZ GORZEJ SIE CZUJĘ.

    OD PAŹDZIERNIKA SIE PRZEPROWADZAM I CHCIAŁBYM ZACZĄĆ NOWE ZYCIE BEZ GŁUPICH DOCINKÓW "KOCHANYCH RODZICÓW" I BEZ AKTUALNEJ WAGI, A WTEDY WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE.
    POZDRAWIAM

  6. #36
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    witaj
    będzie dobrze tylko musisz wprowadzić w życie kilka zasad
    i trzymac sie ich NIEUSTANNIE
    czyli CAŁY CZAS i ZAWSZE
    ajak złamiesz to zawsze, to nie załamywać się
    tylko iść dalej do przodu.

    Dieta to nie jest zdarzenie w twoim życiu tylko sposob na zycie od dzis

    Kilka podstawowych zasad:
    1.jesz co dzien 5 posilkow i nie rezygnujesz z zadnego
    2.posilki jesz regularnie
    3.co dzien jesz biale i zielone, czyil mleko i warzywa, ograniczasz chleb mąkę i inne,
    4. nie jesz słodczy
    5. ruszasz si
    6. duzo pijesz

    i tyle reszta jest prosta
    ustal sobie godziny posilkow
    naprawde nie rezyguj z nich
    i pisz o sobie i do nas na forum to pomaga


    jak masz na imie???
    wrzuc jakies zdjecie itd....
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #37
    cing jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej wierze ze dasz rade. czuje się podobnie jak ty, mysle identcyznie jak ty z tą akceptacja siebie

    Tlenka- mysle,że masz naprawde duzo racji w swoim wywyodzie na temat akceptacji.ale z tego co widze twoją najwyzszą waga było 60kg, więc łatwo ci jest mowic ,żeby misia127 siebie zaakceptowała. no sory, ale 60kg, a 127? porownaj to sobie. ty moglas sie zaakceptować bo NIE MIALAS nadwag, jedynie takie wyobrazenie o sobie.
    wiec zrozum,że misia nie umie siebie zaakceptować, i nikt inny na tym swiecie nie umiałby.

  8. #38
    misia127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cing
    hej wierze ze dasz rade. czuje się podobnie jak ty, mysle identcyznie jak ty z tą akceptacja siebie

    Tlenka- mysle,że masz naprawde duzo racji w swoim wywyodzie na temat akceptacji.ale z tego co widze twoją najwyzszą waga było 60kg, więc łatwo ci jest mowic ,żeby misia127 siebie zaakceptowała. no sory, ale 60kg, a 127? porownaj to sobie. ty moglas sie zaakceptować bo NIE MIALAS nadwag, jedynie takie wyobrazenie o sobie.
    wiec zrozum,że misia nie umie siebie zaakceptować, i nikt inny na tym swiecie nie umiałby.

    DZIĘKUJE, ŻE MNIE ROZUMIESZ, BO JA NAPRAWDE DUŻO WAŻE I JESTEM PEWNA, ŻE KAŻY NA MOIM MIEJSCU NIE POTRAFIŁBY SIBIE ZAAKCEPTOWAĆ.
    JAK PATRZĘ NA GRUBE OSOBY TO IM WSPÓŁCZUJĘ, BO WIEM CO ONE PRZEŻYWAJĄ, ALE JEDNOCZEŚNIE ODRZUCA MNIE OD TAKICH OSÓB, WIĘC UWAŻAM, ŻE JEŻELI KTOŚ MNIE SPOTKA NA TO MYSLI O MNIE TAK SAMO JAK JA O INNYCH GRUBASACH

  9. #39
    cing jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    rozumiem Cię, bo ja z moimi 75kg nie potrafie wyjśc do ludzi....

    ale pamietaj o tym,że jesteś człowiekiem i dlatego należy Ci się szacunek. Nie jestes gorsza od innych , naprawde nie, musisz w to uwierzyć, to już zawsze coś

    a gdzie idziesz na studia? i na jakie kierunek?
    widzisz sam fakt,że wybierasz się na studia to już coś wielkiego
    jest wiele ładnych, chudych dziewczyn, które o studiach mogą sobie pomarzyć.
    To jest naprawdę spory sukces. nikt ci tego nie zabierze.
    wage zawsze mozesz zmienic, więc głowa do góry

  10. #40
    misia127 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-06-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cing
    rozumiem Cię, bo ja z moimi 75kg nie potrafie wyjśc do ludzi....

    ale pamietaj o tym,że jesteś człowiekiem i dlatego należy Ci się szacunek. Nie jestes gorsza od innych , naprawde nie, musisz w to uwierzyć, to już zawsze coś

    a gdzie idziesz na studia? i na jakie kierunek?
    widzisz sam fakt,że wybierasz się na studia to już coś wielkiego
    jest wiele ładnych, chudych dziewczyn, które o studiach mogą sobie pomarzyć.
    To jest naprawdę spory sukces. nikt ci tego nie zabierze.
    wage zawsze mozesz zmienic, więc głowa do góry


    WYBIERAM SIĘ NA ADMINISTRACJĘ ALE JUŻ NIC WIĘCEJ O SOBIE, BO PÓKI NIE SCHUDNĘ TROSZKĘ TO CHCĘ POZOSTAĆ ANONIMOWA

Strona 4 z 32 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 6 14 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •