-
wiecie co ? mam ochote wejsc na wage... mam ochote sie zmierzyc w talii... - boje sie.. booje sie, ze nie zobacze zadnego efektu - i bedzie mi conajmniej BARDZO PRZYKRO .
wiem, ze na efekty trzeba dlugo czekac - i nie ma sie co zalamywac.. ale sam fakt.. ze nic nie poszlo w cm, i kg.... przybija. - na diecie jestem tydzien.. - i chyba poczekam do 2 tygodni - i dopiero wejde na wage :) wtedy napewno cos poleci - i bede zadowolona :)
po co sie przedwczesnie stresowac ?
Ninka86, Despi - ciesze sie, ze jestescie ;) byc wspieranym przez osoby, ktore maja ten sam "problem" jest bardzo ... hm.. pomocne - i przynosi pewna ulge :)
a teraz lece na silownie :)
buziaki :*:*
-
jejciu, ja się ważę codziennie :) to już jakiś nałóg, ale nie umiem się powstrzymać :D tyle tylko, że próbuję się nie stresować, jeśli nie widać efektów, lub nawet przybywa mi około kilograma - no różnie to bywa, zależy od okresu, pory dnia, w której się człowiek waży itd. :) jeśli nie chcesz się stresować, to poczekaj, wtedy będzie większy efekt = większa radość :) w mierzyć to się chyba faktycznie lepiej rzadziej, bo te cm tak szybko nie znikają jak kilogramy ;) przynajmniej nie u mnie ;)
-
Ngu ja się ważę codziennie rano,
tak dla sprawdzenia czy dieta działa,
to mi daje motywację do dalszej pracy,
bo mnie wystarczy jak dziennie spadnie 0,1 kg
albo waga się utrzyma na poziomie z wczoraj.
Jak wskoczysz na wagę po 2 tygodniach
to będziesz miala fajerwerki :)
Życzę Ci, żeby to był piękny spadeczek :)
Aż zazdroszczę Ci tego uczucia :)
Jak mawiała babcia "im dłużej czekasz tym będzie milej" ;)
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_71_69_65.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...H/exercise.png
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
Hejka :!:
Jak minela Wam nocka :?: wczorajszy dzien byl wyjatkowo sportowy bo zaliczylam z kuzynka prawie 3 godz.jazdy na rowerku i o dziwo nie mam zakwasow :shock: :shock:
Dzis mam nadzieje tez pojezdzic ale juz mniej niz wczoraj zebym nie przesadzila a dietowo to wczoraj byl sezon na weselne rurki z kremem :oops: :oops:
Milej niedzieli Dziewczynki :D :D :D :D
-
Jeśli myślisz, że u mnie padało, to się grubo mylisz. Na niebie od kilku dni ciężko zauważyć jakąkolwiek chmurkę, choćby najmniejszą. Już w tej chwili (11:00) jest u mnie 30 stopni. Oczywiście w cieniu, bo w słońcu, to wolę nie patrzeć...
Czemu miałoby nic nie ubyć? Ale może masz rację, warto poczekać tydzień dłużej i potem cieszyć się podwójnie :D
-
To ważenie codzienne rzeczywiście kusi :) staram się trzymać z dala od wagi by lepiej się zaskoczyć po 2 tygodniach, ale mi nie idzie za bardzo :)
Mogę się pochwalić, że znalazłam sobie sposób na nocne podjadanie :) ostatnio jest to ogórek zielony... mam nadzieję, że szybko mi się nie znudzi :P
Hmmm... i chyba wybiore basen, bo jestem zbyt leniwa :) ale z drugiej strony ciężko mi się przełamać do ubrania stroju kąpielowego :oops:
-
Lor to idź na basen rano
ja jestem w stanie nawet iść na 6.00 albo 7.00
byle tylko nikogo nie spotkać
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_71_69_65.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...H/exercise.png
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
NIEDZIELA !!! - dzien wolnego od sportu ! (prawie ;) - basen na 18 )
jakos tak dziwnie mi brakuje tego ruchu.. ale 1 dzien w tygodniu moge odpoczywac - a wrecz nawet powinnam ! :) na wage nie wejde - bo sie za bardzo boje . sory :D za tydzien wam powiem ile waze ;)
Ninka86
masz calkowita racje ! kilogramy uciekaja szybciej niz cm.. ;) na tym na czym nam bardziej zalezy - z tym jest ciezej :D i bardziej sie trzeba o to starac - i dluzej ! :D
Anne
ja bym zawalu dostala jakbym sie miala codziennie wazyc.. jak juz widziec efekt - to konkretny ! :D ;) A Twoja babcia.. to dobry ten text ma :D hihihi
Tiska
u mnie nocka wspaniale :D - u babci - wiec nie wstawalam, zeby podjadac :D:D:D hihihi !!! udalo sie ! noc bez podjadania !! hurraaa :D !
Fajnie, ze tyle jezdzilas na rowerku :) btw, sama jestem w szoku, ze nie masz zakwasow ! ja mialam :D ale tez juz sie z nich wyleczylam :) a troche rurek z kremem.. to nie zaszkodzi - przynaujmniej po diecie - nie rzucisz sie na slodkosci jak wolk na baranki.. :D
Squalo
wspolczuje Ci... u mnie dzis wieje bardzo - a u Ciebie ? - jak swieci slonce - i wieje wiatr - to jest calkiem przyjemnie :) bo tego ciepla sie nie czuje.. :)
Lorelai
super, super, super ! :D:D:D czyli dzisiejsza noc wygrana z podjadaniem i u mnie i u Ciebie ! :) bardzo sie ciesze :)
A basen extra sprawa - sama dzisiaj ide - na 18 ;) dawno nie plywalam.. z 3 tygodnie ! :)
a strojem sie nie przejmuj . powiem Ci tak.. jak widze osobe z nadbywajacymi kilogramami, ktora wpiepsza czipsy, albo czekoladki jakies - to sobie mysle "wziela by sie za siebie", ale jak widze osobe z nadwaga, ktora plywa na basenie, albo jezdzi na rowerze , biega - to sobie mysle "taa ma dopiero samozaparcie ! fajnie ! zebym ja miala tyle sily do zrzucania kg !" - po prostu.. mozesz byc mobilizacja dla innych ;) watpie, zeby na basenie byly same chudzielce... - a popatrz na ludzi na basenie odkrytym - w lato - sa osoby przy tuszy na nim ? sa ! i zawsze znajdzie sie ktos wiekszy od nas ! i co ? daje rade :) my tez musimy ;) trzeba walczyc z naszymi slabosciami :)
Albo tak jak mowi Anne - isc wczesnie rano :)
-
Ngu z Ciebie to prawie dwuga Otylia
Tak czytam o tych waszych basenowych planach,
MUSZĘ IŚĆ NA BASEN
tylko rano
.... tak żeby mnie nikt w stroju nie widział :)
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_71_69_65.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...H/exercise.png
tu jestem http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1246902
Boże spraw żeby mi się chciało tak bardzo jak mi się nie chce
-
Mial byc dzien bez slodyczy ale no w koncu cos mi sie nalezy :wink: przeciez jest niedziela i poszly placuszki do brzuszka :oops: ale ide na rower wieczorem to troszke tego spale(pod warunkiem ze sie nie rozpada).Ja to w ogole sposuje inna diete niz wszyscy ale dobrze mi z nia(czyli jadam wszystko tylko nie smazone bo mi nie wolno i najwazniejsze to sie nie opycham)i dzis mialam sie nie wazyc ale nie wytrzymalam i weszlam a tu kg.mniej :lol: :lol: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: sama jestem w szoku bo ten tydzien nie nalezal do udanych ale to zasluga rowera :lol:
ROWERKU DZIEKUJE CI ZE JESTES :!: :!: :)
p.s wiem,ze troche nawiedzona jestem :wink: