Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 64

Wątek: Proszę nie zostawiajcie mnie samej!:(

  1. #51
    misia90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was dziewczynki po 2 tygodniach nieobecności! Miałam pilny wyjazd i tyle zamieszania przed nim za nie miałam kiedy sie pożegnać z wami. Przez cały czas mojego odchudzania ubyło mi 3 kg i kilka centymetrów( to jest dla mnie ważniejsze niż kilogramy). To wszystko z pewnością zasługa tego forum Zobaczymy jak będzie szlo dalej.

    było jest
    Talia: 81cm 77cm
    Udo: 62cm 57,5cm
    Łydka:40cm 39cm

  2. #52
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    hej hej hej ! widze niezle postepy ! w szczegolnosci godny uwagi jest ubytek cm w udzie ! gratuluje ! i czekamy na dalsze sukcesy ;*
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  3. #53
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    hm.. tak sobie teraz mysle... ze w opisie "nie zostawiajcie mnie samej" - ... a to Ty nasz zostawiasz.. chyba, ze wyjechalas... to inna sprawa... co tam ?
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  4. #54
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Witaj Misia

    Widzę, że ładnie idzie Ci odchudzanko i trochę Cię ubyło Moje gratulacje. Trzymaj tak dalej,a wkrótce dojdziesz do swojej wymarzonej wagi

  5. #55
    misia90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja nieobecność była spowodowana pilnym wyjazdem. Nie zostawiłam was tak po prostu bez żadnego powodu, bo bardzo was potrzebuję! Jeżeli chodzi o dietę to nie idzie najlepiej. Niestety przyszły ,,te dni'' i ciężko mi się pohamować z jedzeniem. Ćwiczyć tez ostatnio nie mogłam bo miałam naciągnięte ścięgno i musiałam oszczędzać nogę. Na szczęście jest już lepiej i jak najszybciej chciałabym zacząć ćwiczyć. Mam nadzieję, że przetrwam te trudne chwile i będzie szło tak dobrze jak wcześniej

  6. #56
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    no tak... tylko gdzie Ty znowu jestes ?
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  7. #57
    misia90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny kompletna porażka! Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mam już dawnego zapału do odchudzania, prawie przestałam ćwiczyć, ciągle podjadam słodycze Po prostu nie wiem co mam robić. Na początku tak ładnie szło a teraz klapa! Może za wcześnie cieszyłam się z początkowych efektów, że tak sprawnie wszystko idzie, ach sama już nie wiem Na szczęście na wadze nic mi nie przybyło, więc może da się coś jeszcze zrobić. Może wy wiecie jak zadziałać w takiej sytuacji? Proszę pomóżcie mi się jakoś zmotywować!

  8. #58
    miszu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    Hej, hej!!
    Spokojnie - kryzys normalna rzecz, ale spokojnie zamiast słodkości owocki raczej i rozpisz sobie może harmonogramek na jutro - jedzonkowo - ćwiczeniowy. Mnie trochę pomaga
    wczoraj miałam chandrę, ale przeszło i idę dalej...ciągnę Cię za sobą))

    Damy radę!! Pomyśl też dlaczego zaczęłaś jeść słodkości - jakiś problem, przykra sytuacja może?? Jeśli tak, to staw temu czoło, a głodzio - słodzio pryśnie;P
    Buziaki, nie poddawaj się!!
    Walcz, walcz

  9. #59
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    przede wszystkim : NIE PANIKOWAC ! to normalne.. pewnie sie zbliza @
    po prostu musisz chociaz cwiczyc..jesli nie z przyjemnoacia.. to troszke na sile.. ja tak robie.. a potem sie jakos do tego przekonuje .. a jak juz jest po - to ciesze sie, ze to zrobilam
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  10. #60
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    Misia nic wielkiego się nie stało. Każdy ma dni, kiedy się nie chce ćwiczyć, albo zapomina o diecie. Nie może to jednak pozostać na stałe. Pomysł z rospisywaniem menu" ćwiczeniowo-jedzeniowo jest fajny, chyba sama go zastosuję Najtrudiej jest znów zacząć, ale potem to już z górki.

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •