Wątek: walka z moim drugim JA - czyli żarłokiem!!!

Niestety, ludzie zapominają o podstawowych zasadach moralnych i zamieniają się w zwierzęta (nie ubliżając zwierzętom) plując na swoją godność osobistą. Pieniądze zamieniają ludzi w bydło. Jeszcze by się dało przeżyć, gdyby było można takich pseudoludzi ignorować. Ale czasem się niestety nie da, cała ludzkość powoli traci swój humanitaryzm i człowiek, który pozostaje prawdziwym człowiekiem nie ma już możliwości wydostać się z tego wszechotaczającego bagna.

jestem kochane w pracy! siedze jak na szpilkach szefowej nie ma jak na razie telepie sie cala z nerwow, najchetniej ~ucieklabym! cholera jutro ide na rano, a planowalismy z Rafalem jechac na targi razem... zawsze praca nam staje na planach! nic nie mozna zaplanowac, ciekawe jak ja wnioski zloze do dziekanatu !!!???? byle do piatku!!

Misio no i sobie wyobraz ze ten kucharz przylazl zebym mu cos sxerowala jakby nigdy nic. Ja sie ani slowem nie odzywalam, nie mam sily nawet sie klocic!! co za falszywa osoba w pon gadal do mnie cos innego wczoraj za reszta co innego!!! bo bal sie powiedziec prawdy!!! Co za ludzie

monic a ja mowilam, ze fajnie ze ludzie z ktorymi pracuja sa ok, a tu widac ze i szefowa i pracownicy tacy sami!!!!

BUZIAKI SRODOWE

NIE DAJ SIE ...SZFOWA.....RACZEJ CŻŁOWIEK

MOBBING U CIEBIE W PRACY JAK Z OBRAZKA

Hej katarinko co u ciebnei???

Katarinko nie daj sie wykorzystywac...wez sie postaw... no nie mozna tak.... a sprzeciwilas sie kiedys szefowej ze nie dasz rady .... a widocznie Oni wyczuli ze moga wszystko i Cie tak traktuje biedoczku(

Witam czwartkowo juz was poodwiedzalam a teraz czas na moj pamietniczek

wczoraj zjadalam ok. 1000 kcal, żyłam w stresie, przejechalam 50 min na rowerku i porobilam cwiczonka na nogi.

W pracy jakos przezylam. Szefowa przyszla na recepcje pierwsze zaczela cos do siebie mowic potem cos przgladac w koncu poszla . Jest chora to moze i sily na wydzieranie nie ma ale ja wiem , ze jej tak od razu nie przejdzie!! najwazniejsze ze juz jedenm dzien za mna, dzis siedze od rana w pracy jutro tez na 1 zmiene i weekend!!! coz w szkole ale przynajmniej pojade bez stresow, bo sesja za mna

Asiu nie bede z nimi wojny toczyla bo nie wygram! rozmawialam z opiekunka Asia - tez z mojego wieku, bardzo fajna sdziewczyna. Ona jest calkiem z boku tego calego zgielku! przynajmniej z nia moje pogadac normalnie!

Kucharz mnie wqrzyl, wypisywal do mnie smsy za co jestm zla !! co za tupet do cholery! nie odzywam sie do niego, do kelnerki, przed ktora mnie z recepcji kolezanka ostrzegala mam dystans na kilometr, w sumie to ona narobila najwiekszego krzyku! jest teraz praca - sprawy dotyczace pracy i tyle !!! nie mam zamiaru juz z nimi sobie gawedzic () chociaz nie wiem jak nie gawedzilam ) ale koniec !!!!

No kochane koncze juz na temat pracy tylko stres mnie lapie jak o tym pisze a i wy czytacie te moje beznadziejne wypociny .

W nocy bolal mnie brzuch, qrde nie wiem z czego... ale na szczescie przeszlo mi
pogoda jest tak swietna , że intensywnie mysle o przejazdzce rowerkiem po swiezym powietrzu

no miłego dietkowego czwartku

MIŁEGO DNIA

Zycze aby dni najblizsze byly duzo spokojniejsze oraz pozdrawiam serdecznie

Miłego i spokojnego czwartku Katarinko :P
Dziękuję za jogurcik

A brzuch mógł Cię boleć ze stresu niestety, dlatego nie denerwuj się tak mocno, bo jeszcze wrzodów dostaniesz (mówię całkiem poważnie )

Buziaczki :P :P

Katarinko, a może uda Ci się stanąć obok tego całego zgiełku, tak jak Twojej koleżance Asi z pracy?