No to właśnie miało zabrzmieć tak, że nie masz się czym przejmować :P Ale jakoś widzę, że mi nie wyszło. W sumie przeczytałam się i faktycznie napisałam jakoś tak po rusku :P
Świetnie dajesz radę!
No to właśnie miało zabrzmieć tak, że nie masz się czym przejmować :P Ale jakoś widzę, że mi nie wyszło. W sumie przeczytałam się i faktycznie napisałam jakoś tak po rusku :P
Świetnie dajesz radę!
ehhh po rusku heheh
Jakos Frozenku daje , ale coz u mnie tak bywa !
pamietam te dobre czasy dietkowania - jak sie zaprlam nie bylo na mnie bata i wychodziło mi to ! ale od listopada mam same niepowodzenia nie wspominajac ze przytyłam i boje sie jak waga juz - w końcu - mi przyjdzie i co ja tam na niej zobacze wrrr stersa mam !!!
za miesiac mam wesele chce dobrze wygladac, wiem juz ze kupie długa sukienke bo przeciez nog nie pokaze bo połowa na pogotowiu by wyladowała - a taki sa fajne sukienki za kolazko ah zmora z tymi moimi łydkami!!!
E no nie może być tak źle! Spódniczka trochę za kolanki, do tego szpileczki i łydki się odchudzą!
Widzisz, zazdroszczę Ci. Mi nigdy nie udało się ładnie trzymać diety. Nie było jeszcze tak, żebym po prostu schudła bez przeszkód i spokojnie. Więc zazdroszczę.
No ja pierwszy raz zaczełąm sie odchudzac po 7 klasie podstawówki; jadłam posny biały chleb z warzywami plus bieganie no i poszło mi z 8 kilo była róznica kolosalna - z 85 kilo na 77 !
potem, przez liceum utrzymywalam ta wage potem na 2 roku schudłam do 72 tak z siebie a na 3 roku w miesiac zrzuciłam 5 kilo jak mnie kolezanka zobaczyła to powiedziała ze schudłam "strasznie" (z 70 na 65 )
heheh potem po Włoszech z goraca i cieżkiej pracy na 60 i potem mi przybyło jak wróciłam
jeszcze w pazdzierniku moja waga było spoko i wystarczyło tylko skupic sie na rzezbieniu łysdek ale tak zaczynałam popadałąm w skrajnosci potem Świeta teraz drugie ah szkoda gadać
ale nie poddam sie !! chce dojsc do 60 kg i BASTA
hej
Katarina tak w skrócie o mnie to nadal pracuję tam gdzie pracowałam i coraz bardziej nie cierpię tej pracy :/ no ale na razie nie szukałam nic innego z pewnych względów choć teraz wiem ze zrobiłam źle ale Polak mądry po szkodzie
nadal studiuję i jeszcze tylko kilka zjazdów dokładnie 5 ale ja będe tylko na 3 bo mam wesele i komunię wiec 2 opuszczę, a praca mgr jest w trakcie i niedługo planuje podjechac do rzeszowa do czytelnie bo nie mam książek do dalszej części
co do diety to nie ma jej, ale chyba będę musiała do tego wrócić bo nie za dobrze ze mną
A ja dalej jestem ciekawa ile Ty ważysz Niech no już ta waga przyjdzie! Na pewno niewiele ponad 60.
Widzisz, ja jakoś nigdy nie przywiązywałam wagi do wagi... Aż do pewnego pięknego dnia kiedy ważyłam 66 kg. Ale co ja Ci tu będę wątek zaśmiecać
Jak spędzasz wieczór?
A ja Ci pisałam , ze pracuje w recepcji w jednym z rzeszowskich hoteli i też z dnia na dzien tej pracy nie nawidze, a raczej humorzastej szefowej. No tak sie mnie od jakiegos czasu czepia ze nie mam ochoty wcale chodzic do pracy!!!Zamieszczone przez Inezza
Frozenku pewnie sporo ponad 60 bede wazyła ehhh normalnie to nie lubie siebie , jedni jedza wszytsko i nie tyja ja sobie jak pozwole na cos to juz lipa!!
a wieczorek - no coz o 16 juz net w pracy był zablokowany poprostu smiesza mnie ci ludzie !!!teraz juz jestem na mieszkaniu i nie chce mi sie cwiczyc
Katarinko moja...ojjjj co Ty mi tu dowodzisz ze masz brzydkie lydki...masz miesiac...przez ten czas mozna nad nimi popracowac i isc w krotkiej sukience hihih kochana a nie wierze zeby byly az takie zle ..:P
masz juz jakas na oku?
Właśnie, jaką sukienkę planujesz?? A łydki, eeeeeee, powiem Ci tak brutalnie hiehie, że wszyscy i tak będą patrzeć na pannę młodą A poza tym, to mogę się założyć, że wyolbrzymiasz. Czekaj, ile Ty masz w tej łydce centymetrów? 34? To ja nie wiem, o co Ci chodzi. Ja mam 39 centymetrów i serio, szczerze uważam, że nogi mam całkiem ładne i chętnie zakładam spódnice przed kolano. A uwierz mi, jestem wyczulona na punkcie swojego wyglądu, jak my wszystkie. Więc coś mi z tą Twoją łydką nie gra...
z tego co czytam to wynika że wybierasz się na wesele, ja za miesiąc też idę i też mam problem w co się ubrać no ale ja jestem mała i gruba a ty widziałam twoje fotki kiedyś i wyglądasz bardzo fajnie i nie wiem czego ty tak naprawdę chcesz od swojego wyglądu, bo śmiało możesz ubrać super kieckę i to nawet dość króciutką
Zakładki