-
ja trzymam się 1000 kcal; no i wyginam się trochę na boki)) różne ćwiczenia na usprawnienie przemiany materii, co mi tylko przyjdzie do głowy; ok. 30 minut; modyfikuję sobie posiłki; jem to co jest w lodówce; ale też wszystko zależy od kcal;
pilnować się proporcji; wchodzi w krew, słowo;
prowadzenie dziennika kalorii ułatwia sprawę ponieważ nie pilnujesz się sama;
pomaga ci to bardzo dużo;
pomyśl jak ci będzie lepiej;
i napisz; najlepiej regularnie chudnąć i wolniej gdyż to ciebie chroni przed efektem jojo;
pozdro))))))))) serdeczne
-
chcę schudnąć.
Dzięki za miłe słowo !
z ruchem u mnie ciężko. Jak wracam do domu koło 18.30, to po odbębnieniu obowiązków domowych niewiele mi już siły zostaje. Ostatnio nawet w weekendy pracuje / to akurat dobrze bo MŻ łatwiej wtedy zastosować/.
od 3 tygodni robie brzuszki , wymachy nogami i kupiłam małe ciężarki. Fajna sprawa. można leżeć przd telewizorem i machać sobie ciężarkami. wszelkie ćwiczenia z obciążeniem są ponoć efektywiniejsze. Aaaa.......i schodze po schodach z 8 piętra
Zrezygnowłam ,że słodyczy.
/ to ciekawe - że ja niewolnica czekolady - przestałam mieć na nią ochote. Nie jest już dla mnie magicznym marzeniem a kawałkiem tłuszczu o specyficznym smaku.Przypuszczam ,że to minie jak się złamie ale póki co nie kusi Może to zasługa chromu organicznego który co jakiś czas sobie aplikuje/
Chce schudnąć, ale nie chce wprowadzać w życie jakiejś rewolucji której nie będe w stanie kontynuować. Zapisałam się na tenisa wystarczył tydzień przerwy i już mi chęci przeszły...Znalazłam za to stadnine koni niedaleko mojego osiedla Może z tym mi wypali. Kiedyś chodziłam na konie dzień w dzień i w 2 tygodnie znikneło mi z udek po 3 cm
Kiedyś mi się jakoś wszystko bardziej chciało i było bardziej fascynujące....z wiekiem to jakoś traci blask....
Życze wszytkim miłego wieczoru !!! i wielu sukcesów w walce z pokusami !!!!
Do jutra
hmmm......fajnie tu jest
-
shiz80,dzięki za rady i wsparcie.Jeśli chodzi o ruch,to staram się jak mogę,pracuję fizycznie,więc chyba nie mam go mało,ale od jakiegoś czasu strasznie boli mnie kręgosłup i nogi.Staram się tym nie przejmować i ćwiczyć.Co do liczenia kalorii,to musiałabym mieć jakieś schematy i konkretnie powiedziane,co mogę a co nie(z tego,co w lodówce).Często popełniam błedy żywieniowe ale wiąże się to z niewiedzą-nigdy nie musiałam liczyć kalorii,jadłam,kiegy byłam głodna i miałam na to ochotę,ale wtedy paliłam i często bywało tak,że nie byłam głodna.
Pozdrawiam.
-
uffffffffffffffff...............wiecie co dziewczyny,,, napchałam się owoców;
byłam na poziomie 600 kcal i poszłam na ryneczek w drodze z pracki;
nakupowałam tyle słodyczy że dla wojska by starczyło
hi hi, ale to tylko owoce, prawda.... hi hi
1000 kcal nie przekroczyłam choć lekkie wyrzuty sumienia mam bo czuję się jak balonik
pozdrawiam was serdecznie
mi tu bardzo dobrze z wami jest))))
-
Hej!
Witam wszystkich zwolenników odchudzania.Przegladam to forum i naprawde bardzo mi się tu podoba.Chciałabym przyłączyc się do wspolnego odchudzania z Wami...licze na to,ze w większym gronie moze wreszcie mi sie uda.Mam 32 lata..waże 62 kg...164 cm .
Marzę o zrzuceniu 5 kg.
Mam zamiar być na 1000 kcal...o cięzkich cwiczeniach nie ma mowy...ale troszke skakania w rytmie muzyki owszem.
Licze na wsparcie...z miłą chęcią udziele swego wsparcia każdemu potrzebującemu.
Wiem,ze najtrudniej jest w pierwszym miesiacu....później jak już bedą malutkie postepy to zmobilizuje mnie do dalszej walki ze zbędnym balastem.
Popełniłam dzisiaj kilka małych grzeszków....ale od jutra nie pozwole sobie na to.
Trzymam kciuki za wszystkich i życze wytrwałosci w swoich postanowieniach........sobie rózwnież.
-
Witam serdecznie ,niestety ostatnio tak mam mało czasu ,że nie mam kiedy tutaj zjrzeć. Jeden dzień mnie nie było ,a tu tyle nowych dziewczyn.To jest mój 8 dzień dietki BIKINI,czuję się super i właściwie nie ciągnie mnie do białego pieczywa(narazie),nie chce mi się OBŻERAĆ! Można powiedziec ,że dzięki tej dietce obkurczył mi sie żołądek i czuję się zawsze najedzona.Jeszcze nie tak dawno jadłam tyle chleba,że teraz dopiero zauważyłam jakie to były ilości,zjadałam po dzieciach resztki,teraz to wszystko zjada mój pies,na szczęście nie przepadam za słodyczami,bo jak do tego doszły jeszcze one,to dopiero miałabym problem.Postanowiłam odżywiać się wg zasad BIKINI,zdrowo i mądrze,bez zbędnych kalorii,właściwie ,ta dieta odwróciła moje odżywianie do góry nogami.Na szczęście !Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w odchudzaniu ,pamiętajcie bez wyrzeczeń, bez bezsensownych głodówek!
I jeszcze jedno ,powinien mnie boleć brzuch z powodu" babskich spraw",a czuję się świetnie ,to jest właśnie ZDROWE ODŻYWIANIE-lakkostrawna ,smaczna dietka BIKINI!!!
-
Bogna,trzymam kciuki,dieta 1000 jest super ,gratuluję wyboru!Będziemy w kontakcie!
-
Dzięki kaczorynka ...przyda mi się wsparcie....z miła chęcią bede tu zagladała.
Mam zamiar skrupulatnie liczyć każdy posiłek...oczywiście tylko 5 posiłków w ciągu dnia...bede to wpisywac do dziennika...no i podzielę się swoimi osiagnieciami na tym forum.Pozdrawiam i również życze powodzenia....do jutra
-
Bogna ,prowadzę pamiętnik odchudzania ,sredecznie zapraszam ,tam opisuję swój każdy dzień ,są tam również inne dziewczyny ,które odchudzają się razem ze mną.
-
Hej wam wszystkim
Ciasteczko gratulacje za zerwanie z nałogiem. Powiedz jak Ci się udało, bo próbuję "odzwyczaić" mojego Nazeconego... prośbą, groźbą i terrorem... ale kończy się tak, że i tak pali tyle że skrycie
10 kg? ja mam troszeczkę więcej do zrzucenia. Mój balaścik waży obecnie 72kg przy wzroście 168... a chciałabym być lekka jak 58 kg "piórko".
Co do zmiennych nastrojów... to raczej wszystkie je mniewamy... ale jesteśmy "razem" więc jakoś damy radę
laaaaaaa ale z Ciebie szczuplutka laseczka
Bogna M co do wsparcia - gwarantowane.
Kaczorynko jestem po pierwszym dniu Bikini... a może raczej "pseudo bikini". Wypiłam 3 litry wody.... bo uwielbiam wodę..... od groma i ciut ciut herbatek. Dzielnie się trzymałam do kolacji, którą zjadłam zbyt późno i na dodatek zamieniłam ją owocami i chrupkim tekturkowym chlebkiem. No wiem, że tak nie powinno być... ale dzisiaj będzie lepiej
Same owocki??? Dam radę
Shiz jak samopoczucie? bo ja wstałam pełna optymizmu i myślę sobie "przecież jestem twardzielem"
Trzymajcie się cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki