taaa kaloryferek na brzuszku

Ale wiesz Sephrena - ja mam podobnie - zasadniczo w centymetrach i kilogramach nie ma wielkiego szaleństwa, a mimo to wchodzę w mniejsze ubrania... no już sama nie wiem.

Dzisiaj, po wyjściu od lekarza i przyjęciu tabletek na odwodnienie - tzn. po powrocie do normalnych rozmiarów ( :/ ) wybrałam się na małe zakupowe szaleństwo. I tak oto kupiłam sobie spodnie w H&M w rozmiarze 38, bluzkę w PROMOD rozm. 40 i jeszcze jedna bluzkę w rozmiarze 44 - i bądź tu człeku mądry