-
-
Markowa ty chudzielcu ladnie to tak nie poczekalas na kolezanki z forum a juz napewno nie na mnie...to ja Ci herbatki daje a Ty taka jestes...heheh zartuje oczywiscie i ciesze sie sie bardzo,ze chudniesz i ze wszyscy widza to...strasznie to mobilizuje...milego dzionka
-
Snoi, pamietaj - spuszczanie lania tez jest forma jakiegos ruchu, wiec moze to ci wyjsc na dobre. Dla mnie raczej na dobre by to nie wyszlo...
Sephi, uzaleznienie jak gwint jasny strzelil. Przyznaje sie bez bicia :P .
Tiskus, do chudzielca to mi jeszcze duzo brakuje. Ale i tak wiem ze kazdy dojdzie w koncu do celu. Kazdy ma swoje indywidualne tempo, co nie?
Wczoraj mi sie udalo. Pobiegalam sobie i myslalam, ze zejde na zawal jak juz wrocilam po bieganiu i poczulam zmeczenie. Potem troszke ABS'ow - podwojna porcja. Tylko ze czuje sie troche jak galaretka, bo jak biegne to caly tluszcz mi sie trzesie . Dzisiaj, jak dam rade (bo bede pozno w domu) pocwicze sobie troche aerobiku. Jakos mnie to nie przekonuje, ale wyprobowac zawsze mozna :P .
Milego dnia dziewczynki
-
No Kochanieńka, ja Cię nie chcę straszyć, ale po takim lańsku, to chyba NIKT by nie powiedział, żeś schudła, bo by Ci tak tyłek spuchł, że byś się w swoje najwieksze portki nie zmieściła!
-
Markowa ty nie badz taka skromna podziwiam,ze chce Ci sie cwiczyc bo ja juz od dawna nic nie robie w tym kierunku i chyba pora sie zmoblizowac bo inaczej w tluszcz bardziej obrosne bleee a tego bym nie chciala.wiesz ja mimo,ze dzis poszlam w dol wagowo jestm zla bo jem jak opetana dzis w ogole ostatnio...
-
Nie no, to już GRUBA przesada...
Czy mi się wydaje, czy...
CZY TY ZNOWU ZNIKĘŁAŚ???
Aż przecieram, oczy by tu dojrzeć jakiś znak życia od Ciebie,
ale nie... Chyba nie oślepłam jeszcze...
CIEBIE NAPRAWDĘ NIE MA...
Szykuj się na łomot!
-
Snoi... ja się bać zaczynam...
Niestety w pracy taki zajob, że szok. Normalnie wszyscy pogłupieli! Nie wyrabiam się z robotą, co za tym, nie mogę nawet zaglądnąć na forum (co boli najbardziej ).
Tiskuś, ja skromna nie jestem, ale jak widzę jak na przykład snoi szaleje ze sportem to mi trochę wstyd siedzieć i nic nie robić. Zresztą, ostatnio lubię się zmęczyć, spocić, dać sobie porządny wycisk, żeby aż mięśnie bolały. Niestety, mój stepperek wypadł z gry (ale za nim tęsknię) i teraz pozostał jogging... Ale trochę ciężej się zmusić do biegania jak dla mnie...
No nic, idę biegać za momencik :P
Miłego wieczorku kochane
-
Kochana, czy Ciebie aby główka nie boli?
Toć ja przez te moje zakichane plecy i ten kij od szczoty, zamiast kręgosłupa
to się zapuściłam z tymi moimi ćwiczeniami...
Aż mi sumienie nie pozwoliło żyć tak dalej i dziś mimo
wszystko poszłam biegać...
I jak zdrowie pozwoli, to mam zamiar tak już
do wyjazdu dżogingować... Oby!
-
hej maRKOWA) wreszcie wrocilam tutaj mialam powazne problemy z urzedem i nie bylam w stanie wejsc... jak Ci idzie?) mi kie[psko, dieta teraz marna wczesniej byla tlusta i "slodka" i tak caly czas a na trening nie jestem w stanie sie skusic (slaby organizm), w ciagu tyg przytylam 1,3 kg a wczoraj schudlam 0.1 kg hehe
milego dietkowania buziak:*
-
A nasza Markowa, to pewnie pochłonięta wirem pracy, nieprawdaż? Ale to i dobrze... Dużo ruchu, pełno zamieszania, przekłada się nabrak czasu na podjadanie, czyż nie?
Czy może się mylę? No dalej, kochana chwal się jak dzisiejszy dzionek minął
Hihi mam nadzieję, że dzień samych pozytywnych wrażeń dziś?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki