Mimo, że mam 17 lat to pozwolę się wtrącić w temat. ^^
NIENAWIDZę DYSKOTEK i widzę, że problem małolat jest nie tylko w mojej mieścince. W wieku 16 lat mama mi pozwoliła wreszcie spokojnie wychodzić bez powrotów o 20 i wybrałam się nie raz na taką dyskotekę poszłam. Po prostu scyzoryk mi się w kieszeni otwierał, gdy na środku parkietu widziałam moje 12-nasto czy 13-nasto letnie sąsiadki! Ja w wieku 13-nastu lat jeszcze bawiłam się lalkami! ;O
Oczywiście młode ubrane były wyzywająco itd... Koszmar!
Wolę jednak klimat pubów z dobrymi znajomymi, jakies lajtowe piwko [no teraz to nie, bo dietka! Ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi.. xP] i muzyka.

U mnie na razie idzie dobrze, nie daję się! Byłam w piekarni i ślinka mnie po prostu zalewała, bo uwielbiam takie ciastowe smakołyki, ale dałam radkę! Wyszłam z bułką grahamką, która właśnie spałaszowałam z jogurtem. ^^

A jak u Ciebie? ((;