A ja glupia przeziebila sobie nerki i dzis zamiast co pol godziny to co piec minut latam siku . Cholewcia, na niczym innym sie skupic nie moge .

Doskonale rozumiem o co wam chodzi z tymi dziecmi w dyskotekach. Ja bylam tylko raz w zyciu. Na parkiecie tancowaly, tak jak Gagatka mowi, 12-letnie dziewczynki zrobione na 20-latki. Wiekszosc ludzi nacpana, pijana... pot, smrod, zaduch... bleeee....
I rowniez wole imprezki bardziej kameralne, tylko w gronie znajomych, czasami jakis wypad do pubu.

Ale mam wieeeeelka ochote potanczyc ostatnio na jakims dancingu... I nie mam gdzie isc.... Alw wiekszy problem, ze nie mam z kim isc. Moje kochanie tanczyc nie lubi. A wszyscy inni zajeci bez przerwy! Czasami mi sie wydaje, ze moi znajomi sa za dorosli jak na swoj wiek.. Albo to ja jestem taka "rozrywkowa" jeszcze. Z drugiej strony, chyba kazdy musi sie rozerwac od czasu do czasu...

Gagatko, cudnie Ci idzie. Zalewa mnie fala radosci jak slysze, ze komus sie powodzi . Oby tak trzymac.