Wątek: 1 sierpnia - Start !

Eh no tak wakacje wakacje no a ja nic tylko tyje ,,,( Czemu oczywiście facet (( Chlip.. Koniec Musze sie wziąść za siebie bo juz jak isę widze w lustrze to mi sie gorzej robi buuu ((
Węc kto chętny zacząć ze mna tą bitwe ?
Od jutra Kopenhaska na dobry poczatek, a później 1000 kcal. NO i dodatkowow oczywiści około 100 brzuszków dziennie )) 3 majcie kciuki ...i prosze wspierajcie bo najbardziej to mi brakuje kogos takiego kto jak trzeba to nakrzyczy na mnie i mnie bardziej zmotywuje ) Wierze w Was Dziewczynki ))

A gdzie strażnik wagi??? Napisz coś o sobie, wiek, waga, płeć, czym się zajmujesz itd I nie zaczynaj od Kopenhaskiej, to drastyczna dieta, dla nieprzyzwyczajonych zgubna. Polecam jeden dzień głodówki na tydzień (niech to będą piątki - ja też w piątki nie jem Będziemy się wspierać) I przez pierwsze 2 tygodnie przestawianie organizmu - mniejsze porcje, dużo herbatki bez cukru, 5 posiłków, zdrowe przekąski, kolacja najpóźniej o 19.00. Po 2 tygodniach organizm i Ty jesteście gotowi fizycznie i psychicznie przede wszystkim wytoczyć walkę wałeczkom miłości i takim tam różniastym fałdkom
To jak? A przez te 2 tyg już sie chudnie - ale najważniejsze jest przestawienie
Cmok, cmok :*

ehh wiem , że Kopenhaska jest cięzka ale juz kiedys na niej byłam i posżło super )) Coś o sobie hmm mam 22 lata , 170 cm wzrostu no i waże jakies 65 kg ( masakar moja idealna waga 54 kg) .
Wymiary 96-74 (dramat)-96
Heh najpierw mi sie przytyło jak rzucałam palenie, a później przez to, że lubiałam sie napic szmapnaka tak na kłopoty ... no i na efekty długo czekać nie trzeba było.... Chce zacząć od takiej drastycznej diety i póxniej stopniowo przejść na tysiączka bo będe miała wrażenie, że jem duzo. Co do głodówek to taka jedno dniow w sumie spoko czesto mi się zdarza robic taka Aha wracajac jeszcze do problemów z tyciem to przyznaje się, że miałam tez problemy z bulimią (((
A na codzień sobie pracuje w biurze ( niesttey baaardzo nudna praca a co za tym idzie zdarzało mi sie podjadac) Na szczeście zaczełam sie do pracy zaopatrzac w hektolitry wody mineralnej i wase

Zamieszczone przez kociak18

Wierze w Was Dziewczynki ))

No niee :P czuje sie lekceważony w tym damskim gronie
Heh ja tu też jestem ! :P taki facet, który też chetnie powspiera w trudnych chwilach !!
Pozdrawiam
Falcon

Kociak, nie dramatyzuj Jesteś już laska Jestem niższa i ważę ponad 80!!! Hi hi Ale najważniejszy jest optymizm Ja miałam problem z anoreksją, ale sama z tego wyszłam Ważyłam 50kg, więc to nie tak strasznie jeszcze. Gorzej, że chudłam jak opętana później zaczęły się wymioty ... brrr... co to był za koszmar. Zorientowałam się, że starczy, jak obejrzałam swoje zdjęcia - mogłam liczyć swoje kości przez spodnie i bluzkę Teraz jestem świadoma odchudzania - chcę mieć dzieci w przyszłości, zawsze być pełna optymizmu, a nie być niewolniczką diety i wagi Idę potańczyć, bo właśnie leci fajna pioseneczka
To buziaki :* PRzemyśl te drastyczne diety, bo szybciej nie znaczy lepiej
CMok, cmok :*

Zamieszczone przez Falcon

Zamieszczone przez kociak18

Wierze w Was Dziewczynki ))

No niee :P czuje sie lekceważony w tym damskim gronie
Heh ja tu też jestem ! :P taki facet, który też chetnie powspiera w trudnych chwilach !!
Pozdrawiam
Falcon

Oj no przepraszam :*

Staram sie nie dramatyzować, tylko wkurza mnieto, że czasami się nie moge opanować i jem jem jem .bbrrrr w sumie z bulimi tez sama wyszłam ..... Heh Laska to byłam jak wazyłam 54 kg ))
Nigdy szybko nie chudłam nietstey ( a co do tej dietki to zdecydowałam wiem, że szybko nie znaczy dobrze ale tk jak pisałam chce od niej zacząć .. wytrzymać te 13 dni i poóźniej 1000 kcal i ewentualnie później 1200kcal, tak, żeby nie było jojo Zastanawiam sie własnie czy sie na aerobik nie za pisac tylko heeh samej sie mi nie chce chodzic((
A co do Twojej wagi widzisz masz dobre podejście , mam wrażenie że masz dobra motywację, a ja nietstey mam taki trochę słomianu zapał(( chlip Tzn jak np się odchudzam to wolę sie nie spotykać z nikim bo wtedy mnie nosi i zawsze mnie znajomi usiłują przekonać a to na piwko ato na coś tam, najchętniej to na okres samych poczatków bym gdzies wyjechała tak, żebym była sama bo wtedy by jakoś lepiej posżło ,, no ale urlop dopiero w październiku ( no na urlopie to musze być laska bo jak ja na plaże wyjdę jak mi tłuszczyk bedzie sie wylewał

Oj tam, lepszy tłuszczyk, niż skóra poobcierana od kości ... hi hi hi Seeerio Mnie wszystko bolało jak mi kości wystawały, źle mi się spało, bo ciągle mnie bolały - musiałam co chwilę sie przekręcać z boku na bok A teraz to mam duży tyłek, który nawet polubiłam Mój facet też go lubi A przynajmniej nie narzeka hi hi hi
Kociak, rozumiem, że chcesz schudnąć, bo mamy mniej wicej ten sam cel, tylko ja mam większy dystans Ale damy radę! Więcej wiary w siebie Ja alkoholu nie pijam, więc z tym problemu nie mam Jak rzucałam palenie to też przytyłam. Ale będzie dobrze Muszę się nacieszyć tym moim dużym zadkiem, bo później będzie już tylko mniejszy hi hi hi )
Dasz radę, będę Cię odwiedzać i wspierać Jak Ci będzie źle na kopenhaskiej, to zaglądaj do nas Cos poradzimy
Widzę że nawet "nasz" (Misi127 i mój) Falconik tu zawędrował ... normalnie odczuwam nutkę zazdrości ... ) Esz z tymi facetami ... )
Cmok cmok :**

Heh no ja do alkoholu nietstey mam pociaga , ale jak bedzie dietka to koniec Hehe ja sie do mojego tyłeczka przyzwyczaiłam bo nie jest nawet taki duzy hehe ale wiesz mnie pasuje schudnąc np zbiustu bo mne plecy bola (( To tez jest przekichane troche ....Będę zagladać Akurat w pracy mam luzik więc sobie mogę spokojnie na neciku siedzieć ))
Wiem, że bycie straaasznie chudym nie jest dobre ale ja chce poprostu wygladać normalnie ... No zazywam sobie jeszcze chrom i smarujem sie tym kremikiem Evel;n to wszytsko razem musi dac jakis efekt Czasem najgorsez sa dla mnie wieczory bo w pracy to jeszcze jakos przeleci czasami cięzko bo cięzko la eminie dzień a jak przychodze do domu to ... moja babcia tak super gotuje mnia ..... ale i tak jakos sie ograniczam i nie jem mnie właśnie najbardziej gubi ten szampan na kłopoty no i późniejsze podjadanie ( Ale i tak postanawiam , że będę sie więcej ruszać , w pracy juz windą nie jeżdze ( leniwa byłam a to tylko 2 pietro) staram się więcej chodzić , czasem wysiadam wczesniej i spacerek...( no chyba, że mam szpilki ) Jeszcze sie muszę zmotywować, żeby do domku na 7 pietro po schodach wchodzić eehhh wysoko ...ale co tam ) Zrobie teraz wszytsko, że by schudnąć i najlepiej, żeby było widac efekty do 26 sierpnia )) Nie mówie , że mam wtedy wyglądac jak MIss świata ale chociaż odrobinke przyzwoiciej ))

Hej... nie jesteś tu sama, wsparcie znajdziesz, ja tez zaczęłam zmieniać swoje życie, olej facetów... nic nie rozpaczaj, znajdziesz jeszcze swojego księciunia zobaczysz co do dietkowania trzymam mocno kciukasy

pozdrawiam

Hej... nie jesteś tu sama, wsparcie znajdziesz, ja tez zaczęłam zmieniać swoje życie, olej facetów... nic nie rozpaczaj, znajdziesz jeszcze swojego księciunia zobaczysz co do dietkowania trzymam mocno kciukasy

pozdrawiam