ja przy Microgynonie (2 m-ce) czułam się lepeij niz przy cilescie.. nie wiem po co zmieniłam, chyba presja siostry a przy tym pierwszym to nawet schudłam nic nie robiąc

co dolekarzy, mi nikt nie robił podstawowych badań (próba wątrobowa - nie powinnam brać), nie zabronił palić (fajczę jak smok) wogóle totalna olewka.. późneij, jak przestałam brać, poszłam do ginekologa żeby mi coś dał na wyregulowanie cykli (jak pisałam były baaardzo krótkie) a ten mi wypisał tabletki anty.. normalnie szok.. aż trafiłam do endokrynologa :] i jest spoko.

Na tabsach da się schudnąć bez problemu