-
Te sesje u Tosi to na zapisy pewnie będą, bo takie mają wzięcie, że rezerwacja z pół rocznym wyprzedzeniem ale co się dziwić jak to taka zdolna dziewczyna
współczuje @, ale przynajmniej na imprezke już będzie po wszystkim.... tak, że i humorek ciekawszy będzie a dobry humor w połączeniu z seksowną bluzeczką to już w ogóle
jak tam Lalka mam nadzieję, że do przodu :P
i życzę na dziś miłej zabawy aparacikiem :*
-
juz widze jak Tosia lalke czyta :P chyba ze w tym nooo....obiektywie ja widzi :P
-
Tośka, tylko uważaj - tam chyba jakaś epidemia panuje .
Zdjęcia piękne. Załóż już sobie kalendarz na zapisy, bo z pewnością przyjdziemy do ciebie na sesję. Jak zauważasz przesuwający się suwaczek to znaczy, że wkrtce jego właścicielka do Ciebie zajrzy.
Jak dla mnie , zdjęcia czarno-białe poproszę .
Aaaa, widziałam że masz króliczka. Ja też mam. Śliczne są
-
To czekamy z niecierpliwością na Twoje prace, kochana! Zazdroszczę Ci tego aparatu strasznie, strasznie! I tych imprez, bo ja to oj dawno z domu wieczorem nie wychodziłam...
Ja się będe zabierać do "Cierpień młodego Wertera' - korzystam z chęci póki je mam! ;D
Buziaczki i baw się dobrze!
-
No i gdzie te zdjęcia?
Przyznam, że z chęcia bym obejrzała, a tu pustka...
Dla mnie, tak jak dla Markowej, poproszę w wydaniu czarno - białym, bo w innym raczej siebie już nie znoszę
"Lalka"? Hmm kiedy to było... Niestety, nie doczytałam, choć zapewne próbowałam dzielnie. Mam nadzieję, że Tobie idzie znacznie lepiej
-
Ja czytając 'Cierpienia młodego Wertera' równocześnie przeżywałam Cierpienia młodej Lor :P ale to nudne było :P
a Antoinette się wczoraj zaczytała i zapstrykała hehe... czekamy dziś na relacje z wczoraj jak tam Lalka i sesja z koleżanką
miłej niedzieli :*
-
Czesc Dziewczyny! W koncu wczoraj nie robilam zdjec, ale bylam z moim chlopakiem i przyjaciolka w kinie na filmie: "niepokoj" swietny film! polecam, naprawde.
ale jesli chce to moge wam wrzucic moje nowe foty z dzisiaj :P sprawdzam wszystkie funkcje tego aparatu testujac go na sobie :P dzisiaj wieczorem moze cos pocykam przyjaciolce no i jutro ide na sesje, mam nadzieje, ze pogoda dopisze. bo jak nie to trzeba sie bedzie gdzies chowac po jakis kawiarniach. Oh ogolnie wczoraj do tego kina zalozylam taka krotka spodniczke, w ktora sie juz dawno nie miescilam, zalozylam takie grube czarne rajstopy i szpilki i ogolnie tak fajnie sie czulam. i mojemu facetowi sie podobalam widac to bylo w jego kazdym spojrzeniu
wczoraj zjadlam troche nachosow w kinie. ale to bylo naprawde nie duzo... no i poza tym.. stwierdzilam, ze co bylo to bylo. dzisiaj sie pilnuje.
jestem strasznie dlodna. pomimo, ze wypilam 200 ml koktajlu z malin i bananow i serek wiejski zjadlam. no ale w sumie minelo 3 godziny od tego, to moge sobie zrobic jakas dobra kanapeczke
no i macie tu kilka fotek z wczoraj i z dzisiaj. ja w roznych wydaniach :P przepraszam, ze one takie ani nie obrobione ani nic, ale nie mam aktualnie photoshopa czynnego na tym komputerze, co jestem teraz. tam jedno to kolorowe jest nieostre... ale wygladam tam smiesznie wiec chcialam wam pokazac
moj kot na lodówce ;D
i takie jedno bajkowe, jak sie bawilam obiektywem
buzi dziewczyny.
-
kochana, zdjecia rewelacja, z resztą chyba sie powtarzam.
A bajowe wyszło na prawde bajowo.
-
Ej kochana czy mi się wydaje czy Ty schudłaś na twarzy ?!
Naprawdę ślicznie wyglądasz, a już zdjęć takich profesjonalnych to się doczekać nie mogę!
-
dzieki dziewczyny... kupilam sobie plaszcz taki fioletowy fajny... ale mam jakis humor spieprzony.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki