-
anne wiem ze po pewnym czasie na diecie wpada sie w lekka paranoje i wydaje sie nam ze kazdy kes tuczy
ale to bledne myslenie i nie mozemy pozwolic zeby nas opetalo!
a co do nawalu pracy w szkole to ja tez musze sie ostro wziasc do roboty zaraz wlasnie za niemeicki i chemie sie musze brac
milego popoludnia
-
dzieki dziewczyny za te wszystkie pocieszajace wpisy brzuch nadal boli, ale dzisiaj ide na basen. chociaz ze 20-30 basenow powolutku przeplynac.
zaczne moze dzisiaj od tego co zjadlam a potem wam troche poopowiadam
wiec:
sniadanie:
activia z musli
w szkole:
3 kromki ciemnego pieczywa fitness z pasztetem i 6 malych korniszonow
wypilam sok z warzyw i jablekiem
activia do picia
obiad:
torebka ryzu, 3/4 piersi kurczaka, sos slodko kwasny z ananasem i kukurydza.
wiec nie jest tak zle... jeszcze koktajl z owocow zrobie, bo on mi dosc dobrze na zoladek wczoraj zrobil.
a po basenie juz tylko zielona i czerwona herbata.
ah. w szkole bylo calkiem niezle. liceum mi rozbudowali, moloch sie taki zrobil, ze szok w ogole. gubie sie we wlasnej szkole!
jestem tylko okropnie zdenerwowana, bo pieprzy mi sie cos z francuskim w szkole, nie wiadomo czy nie polacza mojej zaawansowanej grupy z grupa podstawowa, gdzie oni nic nie robia, a ja mature z francuskiego zdaje. po prostu porazka... no ale moj wychowawca podobno bedzie walczyl zobaczymy. jestem dobrej mysli.
mam strasznie duzo roboty na jutro. potrzebuje 200 zlotych na plaszcz i torebke i w ogole jakas przygaszona jestem.
moj luby z pracy wraca dopiero o 17.40, wiec dopiero o tej porze bede mogla isc na basen.
jakos tak mi sie plakac w ogole chce troche
basiu--> co do zupki... to byla moja ostatnia deska ratunku. tak bardzo potrzebowalam czegos cieplego i plynnego, ze ja sobie zrobilam. ogolnie nie jadam, bo nie lubie.
co do seksu na bol glowy. mi tam zawsze pomaga, ale ja w sumie nie miewam zadnych boli migrenowych w sumie.. mam nadzieje, ze juz dzis lepiej...
Markowa--> Aniam Kochana... dzieki za te mile slowa. tez zawsze mysle o tych kobietach jak one to robia... zazdroszcze im tego w sumie. chociaz dla nich te 10-15 kg to tyle, co dla mnie te moje 2, czy 3
katarina--> ja do koni od dziecka ciagnelam i jeden, dwa, czy milion wypadkow tego nie zmieni. zawsze bede kochac te zwierzeta
Gagtko--> w szkole... dosc meczaco. juz sie za nas wzieli, mam juz na czwartek nad niemnem przeczytac, co moim zdaniem jest niemozliwoscia troche, no ale coz. nie ma to jak pomyslec czasami :/ ogolnie jakos musze sobie dac rade... jestem jakas taka oklapnieta i smutna strasznie... ale pojde na basen i moze bedzie mi lepiej
do uslyszenia wieczorem kobietki :*
-
no nie no, kochana, nie płacz, wszystko się ułozym jesli połącza grupy, z pismem i do dyrektora, ze tak nie chcecie, uzasadnie to, ze zdajecie mature z francuskiego.
nie smuć się kurczaczku. Wszysko bedzie dobrze, troche popływasz to humorek wróci.
-
antoinette nie możesz się załamywać, poczekaj nie panikuj wszystko wyjdzie na dobrą drogę
a co do połączenie grupy zaawansowanej i podstawowej stanowczo mówie -beznadziejny pomysł!!!!!!!!!!!!!! mi właśnie w moim liceum tak złączyli grupy pomotanie z poplątaniem, qrde nie wiadomo co się działo i angielski umieli Ci, którzy chodzili na korki. Oh kochane jakbyście usłyszały dziewczyny z mojej byłej klasy to nawet nie był angielski na poziomoie podstawowym a wymowa o pisaniu już nie wspomnę poprostu masakra a najlepsze, że to była klasa językowa dobrze, że mam liceum już za sobą złe wspomnienia do tego cała klasa żeńska.
-
haaaah. jestem po 30 basenach i od razu mi lepiej :*
-
a nie mówiłam, sport poprawia humor i do tego spala kalorie, nic tylko cwiczyć i cwiczyć.
A ja ofoliowałam się i me wszystko smera.
-
No to gratuluję! ;-D Oby tak dalej!
To bardzo dobrze, że wysiłek fizyczny, ruch, basen sprawia Ci radość i poprawia humor!
Ja też się czaję na ten basen, może z moim Lubym byśmy kiedyś skikneli...
Dobrej nocki!
-
antoinette- no i super humorek wrócił, tak jak i mi jestem po 2 dniu dietki po ćwiczonkach, no zakwasy mam spore z trudem pokonuje schody ale jest gitesik i to się liczy
miłej nocki
-
Cobyś rano siły miała, kanapeczka i kawka dla Ciebie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
oh Basiu dziekuje. ja ostatnio kawy nie pijam bo mnie glowa po niej boli.
dzisiaj rano weszlam z ciekawosci na wage. tak, wiem, mialam tego nie robic
ale juz jest 87,9... no ale na razie nic nie zmieniam. w poniedzialek sie waze i mierze znow wiec juz niedlugo :P
dzisiaj krotko w szkole, bo tylko 5 lekcji. ide na 9.50 a wychodze o 14.20. potem do centrum po ksiazke dla mamy i dla siebie musze kupic "Lalkę" i już zacząć czytać w końcu.
Bo "Nad Niemnem" to nie dałam rady ale mam dobre opracowanie
potem jade do babci na herbatke i mozliwe, ze dostane od niej kaske na sliczny zolty plaszczyk z h&m
a o 18 znow na basen. tym razem znow 40, bo wczoraj byla taryfa ulgowac bo chcialam szybciej do mojego lubego wrocic
tak wiec, milego dnia Kochane moje, odezwe sie wieczorem i opisze jak mi poszlo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki