Jak zakładałam ten temat było we mnie tyle energii. A teraz?? Dzisiaj niby ok było, ale właśnie zjadłam małe jabłko i 1 kromke chlebka ryżowego nie potrafię opanować się wieczorami już nic nie potrafię. Wcale nie chce mi isę już odchudzać, czasami mam to wszystko gdzieś! Chcę isć na pizzę, wypić do niej piwo a później na deser zjeść lody z bitą śmietaną i sosem czekoladowym a na śniadanie marzą mi isę świeże bialutkie "puchowe" bułeczki z masłem i żółtym serem albo z dżemem i prawdziwe kakao nie na mleku 0,5 %
Dlaczego za każdym razem jest mo coraz ciężej ??
A do tego nie mogę znaleźć pracy, wszyscy mnie zostawili i wogóle najchętniej usiadłabym w fotelu i poużalała się nad sobą i nad tym jak to los jest przeciwko mnie!!
Zakładki