-
moje gratulacje ze spadku wagi ! dzis zycze udanego dzionka i słoneczka na buzi :*!
-
no i ja też gratuluje spadku wagi, oby tak dalej, każdy kilogram motywuje jeszcze bardziej.Trzymam nadal za Ciebie kciuki.Oby tam dalej.
-
Hej dziewczyny
Dziękuję za gratulacje ja też strasznie ise ciesze
dzisiejszy dzionek dietkowy jakoś w miarę idzie chociaż wszamałam kilka biszkoptów ale z drugiej strony pocieszałam się że to były tylko takie suche ciasteczka a nie np. czekoladowy baton. Chyba lepiej jak od czasu do czasu zjem kilka biszkoptów niż jak raz rzuce sie na słodycze ??
A jak u Was?
-
To dobrze, ze dzionek sprawnie jakoś Ci poleciał, ja oczywiscie troche z resztą jak zwykle się narobiłam. I mimo, że dostałam tych cudowych, uwielbianych przeze mnie dni to jakoś zdołałam poskakac chyba 40 minut. Dietowanie też dobrze, w sumie juz tzreci tydzien bez rzadnej wpadki, ciągle jestem na I fazie SB i dobrze mi z tym. A zważe sie dopiero po okresie, bo i pwenie woda w organizmie się zatrzymała i w ogóle. Także sie zważe za 5-6 dni. A Tobie kochana życzę miłej nocki, no i zapraszam do siebie na herbatke.Może być z prądem.
-
załamka
u mnie dziś i wczoraj bez sensu po prostu wszystko jest beznadziejne znowu bez pracy, bez motywacji bez humoru na cokolwiek... z łóżka wstałam o 14:30. objadłam się taaak strasznie (jajka z majonezem, rogal z masłem... )
idę spać...
-
Wróciłam z biwaku nad jeziorem o 2 - 3 kg cięższa Życie na kiełbasie z grila, piwie i słodyczach dało o sobie znac. Od jutra wracam do diety i chciałabym wierzyć, że isę uda, ale jakoś tak mi ciężko...Wszystko tak mnie zdołowało dziś, że siedziałam i ryczałam i smutno mi, że nikt tu do mnie nie zagląda
-
nie ma sie co smucić tylko tzreba sie wziąść w garś. Jak zawaliłas to głowa do góry i tzreba coś z tym zrobić. a powiem Ci szczerze, ze warzywka, twarozek, sery, jogurty naturalne są na prawde bardzo smaczne i do tego zdrowe. Cgyba musisz zmienic swoje jakies tam przyzwyczajenia żywieniowe.
No i przede wszystkim nastawienie. Jeśli uwierzysz z całego serca, że Ci sie uda, to uda się na pewno. Musisz miec plan działania. NP. zapisuj sobie dzien wczesniej co bedziesz jeść następnego dnia, rozpisz sobie 3 posiłki i 1 lub dwie przekąski. I nic poza tym. jeśli wytrzymasz jeden dzien, wytrzymasz i następny. sróbuj, warto, ja tak robie i miesiąć już bez rzadnej wpadki, nawet najmniejszej. Do tego sport i wszystko jest mozliwe.
-
kiedy ja tak własnie nie potrafię a wszystko się sprzeciwia mojej dietce. Na basen nie mogę chodzić bo miał być otworzony we wrześniu ale będzie dopiero od października. na rower i rolki zrobiło się już troszkę chłodno, a na fiotness chwilowo mnie nie stać! Do tego mam non stop ochote na jakieś tuczace dania, na mięso z frytkami, na kebaba, na jakiś dobry tort, albo ciasto ze sliwkami...
JUż nie wiem co mam robić... nic mi się nie chce. Dzisiajeszy cały dzień spędziłam w pokoju przed komputerem...
Jak ja mam się pozbierać
-
nie myśl o tym co jest złe tylko o tym co dobre i walcz. Pogoda jest okropna fakt człowiekowi nic się nie chce ale wskrześ w sobie siły, będzie dobrze tylko ty o to się postaraj...
-
juem dzięki, że mnie tak mobilizujesz
Dzisiaj idzie mi tak w miarę. Cały dietkowy dzionek jak narazie a i roboty w domu mam trochę to wiecej kcal spali się
Zobaczymy jak będzie wieczorem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki