ha ha ja chyba jestem nienormalna. nalezy doliczyc jeszcze kanapke z boczkiem, kanapke z maslem i kanapke z maslem i poledwica. z chleba (ha ha ha
) razowego! nie wiem, co mnie walnelo, zazwyczaj AZ TAK głupio nie postępuje. (chyba. moja opinia)
moze troche byłam ciekawa, czy jak zawale to bede w stanie tu o tym napisać..![]()
a moze w gruncie rzeczy obawiam sie (nie chce?) schudnac (głupio brzmi) ale skoro tak ciagle wracaja te kilogramy i wracają to juz chwilami sama nie wiem o co w tym wszystkim chodzi...
nadwage miałam od zawsze. walcze z nia juz ladnych kilka lat (odkad moj wyglad zaczal mnie obchodzic) i nie udalo mi sie schudnac trwale. moze powinnam nie liczyc kcal w ogole? tylko starac sie jesc zdrowo... i o normalnych porach.
czy ktorejs z was udalo sie moze schudnac trwale za n-tą próbą? gdyby znalazły sie przypadkiem takie osoby to bardzo je proszę o wypowiedź. to by mnie nieziemsko podnioslo na duchu
![]()
a teraz to juz chyba znikam spac, zanim znow uczynie jakas glupote.
pa!
Zakładki