-
z woda nie przesadzaj bo sie nawodnisz za bardzo ooo sushi pycha
-
sushi mmm... <mniam>
a wodą chyba nie powinnaś się przejmować, z tego co już kiedys czytałam to nie można się "przewodnić". Ja codziennie piję około 3 - 3,5 l wody a czasami i więcej ale czytałam, że skoro organizm tyle potrzebuje to można tyle pić. NIe powinno się pić za to mniej niż 2 l dziennie
-
no wlasnie, duzą ilością wody nie ma sie co martwić. Ja zresztą tez jestem niezłym pijakiem poza tym moze ta woda troszke zabije Ci głód. Fuuu, na sushi? Za zadne skarby nikt nie wlozylby mi tego do ust :P juz wolalabym zaczac twoja diete i przedłużyć ją na kuracje miesięczną
swojego wątku nie prowadzę, bo obawiam się, że od przyszłego poniedziałku nie bede miała na to czasu. Zaczną sie studia i wykłady często do 18.30 , co łącznie z dojazdem do domu, spowoduje, że wkroczę do niego o jakiejś 20 i bedę tak padnięta, że nie bede pewnie miała ochoty włączać kompa. Mam nadzieję jednak ,że moja pesymistyczna wersja sie nie sprawdzi Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu i jesli okaze sie,ze bede miala czas to moze pomysle i nad swoim watkiem, a moze nawet zapisze sie na prawko i na silownie :P co juz planuje od dluzszego czasu.
Trzymaj sie dzielnie w tych meczarniach, już niewiele zostało do końca Powodzenia
-
Aniołku ja też zaczynam studia niedawno. Na prawko tżeba mieć troszkę czasu, ja robiłam je przygotowując się do matury i było mi ciężko, ale trzymam za ciebie kciuki
a co do tego komunikatu o a6w, też zaczęlam (dodam że nigdy wcześniej nie ćwiczyłam tego) i dziś jest 4 dzionek. Trochę się martwię , że jak przyjdą studia i praca (o ile kiedys ją znajde w końcu) to nie bede miała czasu na ćwiczonka, ale bede walczyć i trzymać się dzielnie i tobie też tego życzę
-
Oooj, ja sushi nigdy w zyciu nie jadlam.. Ale mam straszna ochote sprobowac. Jest kilka rzeczy, ktorych bym do ust nie wziela (wszelkie podroby i owoce morza - chodzi o te osmiornice, krewetki i inne temu podobne), ale na sushi mam naprawde ochote .
Milego dnia Aftereight
-
Sushi nie jadłam wogóle, a że ja lubię próbować jakichś nowinek, to i chętnie bym się skusiła... Ale przestańmy prawić, tu tak o tym sushi, bo nam się aftereight zaślini cała
Ojej a prawo jazdy? Dla mnie ten kawałeczke plastyku jest ważniejszy niż dowód osobisty i odrazu po skończeniu 18 się wzięłam za jego robienie, bo mam hopla na punkcie jeżdzenia... Kiedyś nawet chciałam zostać mechanikiem samochodowym, bo też mnie to interesuje, co i dlaczego i jak działa, jak naprawić hihi i tak śmigam już niemal 4 lata - miną w grudniu Więc robienie prawka polecam jak najbardziej! A mi dość szybko poszło, bo na jazdy chodziłam codziennie, bo nie mogłam bez nich wytrzymać, więc kurs szybciutko zrobiłam i myk na egzamin
Pozdrawiam gorąco
-
Hmmm.... sushi jakoś mnie nie kręci... ogólnie nie lubie ryb :P
a za dietę podziwiam nadal i za picie wody, bo ja nie potrafie jej tyle pić... wiem, że gdybym ładnie piła 2 l dziennie to szybciej bym schudła... ehhh
prawko równieć polecam ile ten kawałek plastiku daje niezależności... ja osobiście uwielbiam prowadzić autko - nie wiem czy jestem dobrym kierowcą, ale mam nadzieję, że tak :P póki co nieźle mi idzie
a co do tych Twoich smaków to może jakaś herbatka owocowa albo taka fikuśna w smaku czy tego też nie wolno
-
solitude dobrze wiedzieć Piję ją maniakalnie żeby zapchać sobie żołądek ;p
MlodyAniolek nie szukaj kochana wymówek! Prowadzenie swojego wątku wcale nie zabiera tak dużo czasu Dlaczego nie cierpisz sushi? Jadłaś i Ci nie smakuje czy po prsotu na samą myśl o takiej rybce robi Ci się gorzej? Wierz mi, po stokroć wolałabyś suchi niż moją dietę! W życiu jadłam różne ohydztwa, ale to przekroczyło wszelkie granice
Markowa Ja zasadniczo spróbowałam sushi pierwszy raz dopiero rok temu.. I uzależniłam sie okrutnie Niedługo chcę sama kupić sobie taki zestaw do produkowania go i uczyć isę w domu (taki zestaw - 75zł + rybka )
Snoi Jedyna, która się zlitowała! :** Ja też zaczęłam kurs na prawko zaraz po skończeniu 18tki.. Totalnie zakochałam się w autach i mam szczerą nadzieję, że już niedługo ten kawałek plastiku będe miała w portfelu.. Chociaż i tak jeżdżę sobie po mieście bez prawka.. Jak mnie przyłapią to beknę 5 stów
Lorelai uwielbiam ryby! Najbardziej w 3 postaciach: sushi, łosoś (taki w plastrach za kupe kasy w hipermarketach) i dobra morska ryba z gdańskiej smażalni! Jezzzzuuuu baby nie cierpię Was
Ja dziś zdrzemnęłam sie po południu i co mi się śniło? Że jestem po dietce, że schudłąm ile chciałam i że pierwszego dnia nie skończyło się na sushi, tlyko na chipsach, lodach, schabowych.. I za każdym razem mówiłam sobie że już nie chcę jeść ale nie mogłam przestać. Boże co za paranoja
-
no nie moge...czuje sie prezez Ciebie AFTEREIGHT po prostu OLANA nawet mnie nie pozdrowisz a ja z dobroci tylko radzilam o tej wodzie...
-
Przepraszam
W ramach rekompensaty wielkie sushi specjalnie dla Ciebie :
no i lądujesz w moich linkach - mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki