wlasnie olenkaaaa z czego Ty siem odchudzasz?? ... no ale to Twoj wybor
wlasnie olenkaaaa z czego Ty siem odchudzasz?? ... no ale to Twoj wybor
Cześć dziewczynki
mogę się przyłączyć
Imię:Ewa
Wiek: 22
Wzrost: 160
Waga wymarzona: 47
Waga największa: teraz 55
Waga najmniejsza w "dorosłym życiu": 44
Wymiary: nie mam pojęcia, dopiero jak ubranka staną się za szerokie, to odważe się zmierzyć
wiem, że moja waga nawet teraz nie jest wysoka, ale mam drobne kości pokryte tłuszczykiem i dlatego chcę się go pozbyć stosujac dietkę 13ookcal i staram się ćwiczyć
Chcę się nauczyc racjonalnie odżywiać :P dlatego taką mało resrykcyjną dietkę wybrałam.Chcę się przestać czuć się nieswojo w swoim ciele i czuć się po prostu jak w swoim ciele
Mozę i mnie przyjmiecie
Wiek: 25
Wzrost: 161
Waga obecna: 67 kg
Waga największa: 87 kilo
Waga najmniejsza w "dorosłym życiu" (całkiem niedawno): 61 kilo
Waga wymarzona: 54 kg
Wymiary: pas 83 cm
biodra 103 cm
udo 63 cm
Aktualnie noszę 42, góra tzn. bluzeczki 40
Odchudzam się dietą south beach, ale jednocześnie liczę kalorie tak żeby nie przekroczyć 1500 dziennie i ćwiczę najczęściej 5 x po 1,5 godziny, przy ciężkiej pracy 3 x 1,5 godziny
Pozdrowionka i trzymajcie kciuki
Witajcie w poniedziałkowy poranek!
Mam nadzieje, że macie dobry humor i ochotę do dalszego "dbania o siebie"
Ja w weekend najadłam się słodyczy, ale spaliłam wszystko i bilans w sobotę wyniósł:
-860 , a w niedzielę: -1380! (1,5h intensywnego roweru, 1 h calaneticsu i 15 min pływania). Pomimo wcinania słodkości mam dobry humor. Czego wam też zyczę?
A jak wasz weekend?
Cześć Wszystkim!!!
Mam nadzieję ,że humory dopisują i dalej walczycie?!
U mnie sobota i niedziela OK! Dietka była a i jazda na rowerze! Aż sama nie wierzę 2dni po 4,5godziny!!!Dziś nóg nie czuję w pracy!A mam jeszcze jedną dobrą nowinę: w mojej spódniczce dziś rano znowu guziczki przeszyłam w dobrym kierunku-co raz lepiej!A i dziś weszłam w rybaczki nr40!Nawt się dopiełam!Dziś po pracy znów rowerek!Mąż mi nie pozwala opalać się i czasu marnować-mam z nim jeździć i koniec! To działa!!!
Witam nowe osoby!Dobrze trafiłyście!!!!!
A co u innych słychać?Jak sobota i niedziela?Jak dieta?
Witam, nie jestem tu nowa, bo zaglądałam często, ale odzywam się dopiero własnie teraz. Myślę, że wspólnie z Wami będzie mi o wiele łatwiej nie załamywać sie podczas odchudzania i trzymac dobrą formę Przed Wami dziewczyna "po przejściach" (czyt. tysiącach odchudzań, głodówek, ble ble ble i przez to jeszcze więcej przybierająca na wadze):
Mam na imię Ania
Wiek: 18 l
Wzrost: 168-9 cm
Waga obecna (odchudzanie w toku): 64 kg
Waga największa: powyżej 70 kg
O wadze najmniejszej trudno mówić, bo mam dopiero 18 lat, więc wcześniej rosłam i wiadomo, że waga była dużo niższa, ale wspominam cudowne czasy wagi ok.50 kg
Waga wymarzona: 50 kg
Rozmiar obecny: heh, ciężko, bo w każdym sklepie znajduję cos na siebie w innym rozmiarze, ale powiedzmy: 38-40-42
Wymiarów nie znam, ale jedno co mnie martwi, że podczas odchudzania ubywa najbardziej w biuście
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, myslę, że będę tu od czasu do czasu zaglądać i udzielać sie na forum, a także informować o swoich sukcesach (to pomaga mi wewnętrznie pozbierać się do kupy)
Buziaczki
no i ja tez
waga aktualna - 74
wzrost - 172
wiek -32
waga najmniejsza - 67 (ale krótko)
chciałabym ważyć 64
problem - szerokie biodra i brzuszek ( po dziecku, ale jest)
Pozdrawiam i ciesze sie że nie jestem sama.
od jutra zaczynam kopenhaską, a co sądzicie o masażach odchudzających ?
Z kads to znam , witamy witam...Przed Wami dziewczyna "po przejściach" (czyt. tysiącach odchudzań, głodówek, ble ble ble i przez to jeszcze więcej przybierająca na wadze):
Po weekendziku super!!! Troszke zgrzeszyłam w diecie, bo nie wolno mi winka, a wypiłam lampke 100 ml , ale coż jedzonko cacy czy bez ostepstw. Za to w niedziele, bardzo bardzo dużo chodzilam i wspinałam się , a niewiele zjadlam bo nie bylo kiedy...
Wogole bylo super ! A dzisiaj siłka
Dzień Dobry!
Witam nowe osóbki! Cieszymy się, że "grono wspomagających" się powiększa!!!
Czekamy na relacje z odchudzania!
Pozdrawiam
witam wszystkich poweekendowo-pokopenhaskowo
melduje uprzejmie, ze popuscilam nieco cugle sama sobie, zeby odpoczac od typowego dietkowania - ale nie leniuchowalam (sporo chodzilam, w niedziele 3h rozciagania, w sobote imprezka, podobnie w piatek - wytanczylam sie porzadnie )
od dzis znow w kierat dietowy wpadlam, ale nie jestem glodna zupelnie (wlasnie wchlonelam piers z kurczaka beztluszczowa z lyzeczka musztardy i cala gora szpinaku, sniadanie kopenhaskie - kawka lekko zabielona chudym mleczkiem i grzanka, do tego jeszcze na drugie sniadanko jajeczko na twardo i pomidor )
oczywsicie, wykanczajaca poranna sesja cwiczen juz za mna. jeszcze tylko rozciaganie i pol godziny na rowerku (dla lydek )
pozdrawiam wszystkie dietowiczki i trzymam kciuki za kolejny udany dzien
Zakładki