-
Buuu! a ja po pracy jeszcze muszę popracować w domu! buuu... i kiedy mam ćwiczyć?
Ale faktycznie jest ładnie (Wrocław). Szkoda tylko, ze siedzę w pracy. Ale za to mogę popisać na forum i się motywować.
Oskubana, głowa do góry! Się uda- nawet dwa uda!
-
No tak, mamy dwa uda to nam się uda!!!Mi też jest smutno, że w pracy jestem ale szefa nie ma to piszę jak przyjedzie to forum też odpada!! Niech ta pogoda jak najdłużej jest bo to dodaje sił!
Jestem z Wami!!!
-
A mam pytanie? Co jesz w pracy? masz jakiś system?
-
Witam Dziewczyny, u mnie również śliczna pogoda (Szczecin, a właściwie Police koło Szczecina) i bardzo się z tego Cieszę, bo inaczej się człowiek czuje jak słoneczko świeci. Nie wiem jak Wy ale ja mam zawsze dużo więcej enerii w słoneczne dni. Mam wrażenie że cały świet leży u moich stóp. Do tego już w sobotę zobaczę z moim Miśkiem ( nie widzieliśny się ponad miesiąc) i to podwaja moją energie i chyba aż z oczu mi bije pozytywne nastawienie do życia, bo ludziska którzy przychodzą do mnie od razu to zauważają. Jak bym tylko mogła to bym się dzisiaz wami podzieliła.
-
Ja mam pracę siedzącą: sekretarka-księgowa! Od1-go sierpnia idę na dietkę bikini.Opisałam ja"muszę schudnąć10kg"a od 9-go lipca mniej jem.Tzn: jem dziennie0.5kg owoców, 2kromki chleba razowego+talerz zupy. Schudłam 3kg ale dla mnie to za mało i za wolno.Jak chcesz to przeczytaj moją dietkę i może się przyłączysz do mnie! Razem będzie raźniej!!5kg w 10dni!!! Musi mi się udać!!!Czekam na odpowiedź!!!
-
Może chociaz pisząc do Was na forum troszkę udzieli wam się mój nastrój.
-
Oskubana czytałam twoj dietkę i z chęcią się dołączę, ale bardziej mi pasuje od 9, więc dołączę do Ciebie już pod koniec Twojej męczarni. Co Ty na to??
-
Kociamberku!!! Cieszę się ,że jesteś chętna!!!Będę zdawała Tobie moją relację z diety!!!!Fajnie,że Twój MISIEK wraca po miesiącu- będzie się działo, oj będzie!!! Mój wraca w sobotę! Wyjeżdża często i wraca po4-5dniach wygłodzony.A ja im lżejsza tym ..!Cieszę z Twojego dobrego nastroju!!!
-
Ja się boję tych kilkunastodniowych, bo boje się, że efekt bedzie za krótki. Poza tym mam juz unormowany tryb dnia i ciężko byłoby mi jeść jakieś gotowane danie w pracy. Ja jem na śniadanie - 2 kromki chleba light, 1/2 serka wiejskiego, warzywko, regulavit (ponoć szkodliwy, bedę musiała zrezygnować)
II śniadanie- 2 łyżki otrębów żytnich z jogobella light
lunch- 2 sucharki wasa
obiad - zupa (barszcz, kapuśniak) dziś mam pierogi z jagodami (30 kcal/szt) mniam
no i po obiedzie zaczyna mnie nosić, bo zazwyczaj mam jeszcze parę kalorii do wykorzystania i świruję. ale najczęściej to bakalie - śliwki, rodzynki,
o 20.00 pedałuję godzinę albo calanetics.
Tak, tak jest idealnie, gdyby nie te parę godzin od obiadu do roweru.
P.S. NAstrój mi się udzielił, jest suuuuper!
-
Celebrianna!!! Widzę ,że też mało jesz a jakie są efekty? Ja się nie boję późniejszych efektów, bo po dietce bikini przejdę na 1200kcal i będę jeździć na rowerku dalej + brzuszki/tak mi Malina/ doradziła!!!Dlatego mogę pisać moje relacje z diety a napewno dzięki Waszemu wsparciu uda mi się! Ja w pracy nie mam warunków jeść gotowanego obiadu dlatego zjem zawsze po pracy o16:30 w domku! Trzeba sobie jakość radzić!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki