Ojojoj, od swin wstretnych mnie wyzywasz ! No wiesz raspberry...

Bez pozegnania bym Was nie zostawila, szczegolnie ze myslalam ciagle o tym naszym przyszlorocznym spotkaniu !

Moja kochana, naprawde wierz mi na slowo, zazdroszcze ci takiego spadku wagi! Ale nie jakos zawistnie - bardzo sie ciesze, ze tak swietnie ci idzie! Wspieram cie dalej calym serduchem - przez cala dietke a potem w okresie stabilizacji.

Milego poniedzialku sloneczko (znowu poniedzialek...)